TOK gra Legia o transferach i Lidze Mistrzów
- Miło i sympatycznie sprzedaje się piłkarzy z zyskiem, ale nie można wysprzedać wszystkich. W ciągu całego okienka nie było jakiś konkretnych ofert na Nikolicia i Pazdana, a te które dotarły nie były na tyle dobre byśmy je rozpatrywali. Poza tym trzeba zobaczyć w jakim miejscu jest drużyna. Po 21 latach startujemy w Lidze Mistrzów i chcieliśmy zadbać by drużyna wyglądała jak najlepiej - powiedział Michał Żewłakow w audycji TOK gra Legia.
- Z pewnych ogniw nie mogliśmy zrezygnować na ostatnią chwilę. Jestem osobą, która umiarkowanie podchodzi do tego by sprzedawać takich piłkarzy w ofercie last minute - dodał dyrektor sportowy Legii.
Trener Hasi ma kłopot bogactwa w środkowej linii. Jak to wszystko uda się poukładać?
- Na dziś kontuzjowany jest Kucharczyk i nie wiadomo co będzie z nim dalej. Kazaiszwili dołączy do drużyny dopiero w sobotę, więc nigdy nie będzie tak, że do dyspozycji będziemy mieli wszystkich piłkarzy. Poza tym lepiej mieć kłopot bogactw niż mieć za mało zawodników. Gra toczy się o dużą stawkę - przekonuje Dominik Ebebenge.
- Sytuacja, która się stworzyła sprawia, że będziemy teraz oglądać zespół dojrzały. Nie ma teraz wytłumaczenia, że są mecze ważniejsze i mniej ważne. Gramy o pełną pulę w każdym meczu. Zarówno Liga Mistrzów i mecze ligowe są bardzo ważne. Jak zaprezentujemy się w Lidze Mistrzów? Wiadomo, że dla niektórych jest to pierwszy kontakt z takimi rozgrywkami, więc najpierw pewnie będą walczyć z emocjami, by w pełni pokazać swój potencjał, a dopiero później otworzą się na boisku. Mam nadzieję, że nie będzie to coś, co ich sparaliżuje. Wprost przeciwnie, to taki czas kiedy będą mogli naprawdę zaprezentować się na tym wyższym poziomie - powiedział Michał Żewłakow.
