fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Zapowiedź: Cichy wieczór

Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W środę Legia Warszawa zmierzy się na własnym stadionie z najlepszym obecnie klubem w Europie - Realem Madryt. Wizyta triumfatora poprzedniej edycji Ligi Mistrzów to wielka sprawa dla wszystkich kibiców stołecznego klubu, lecz "na żywo" na stadionie niestety nie będzie dane go zobaczyć niemal nikomu. Decyzją UEFA, jeden z najważniejszych meczów ostatnich lat w Polsce odbędzie się bowiem bez udziału publiczności.

Legia cały czas stara się wrócić na właściwe dla siebie tory. Gra mistrzów Polski daleka jest jeszcze od ideału, a Jacek Magiera ma nad czym pracować ze swoimi podopiecznymi. Od pewnego czasu widać jednak progres w grze drużyny. W ostatnim sprawdzianie przed starciem z Realem legioniści zagrali na wyjeździe z Koroną Kielce. Wydawało się, że pokonanie ostatniego zespołu w tabeli będzie dla Legii formalnością, jednak jak się okazało wystarczył kwadrans, aby to gospodarze wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Potem kielczanie opadli z sił, a gracze "Wojskowych" pokazali charakter oraz doświadczenie, wbijając swojemu przeciwnikowi jeszcze cztery gole. Z bardzo dobrej strony pokazał się w tym pojedynku Aleksandar Prijović, który pojawił się na murawie dopiero w drugiej części gry. Napastnik strzelił dla Legii czwartego gola oraz miał bardzo duży udział przy trzecim trafieniu, kiedy niefortunnie głową interweniował Bartosz Rymaniak. Na pewno zaimponował tym Jackowi Magierze, który do tej pory na niego nie stawiał. Bardzo ważne, że rosły snajper na nikogo się nie obraził, tylko w świetnym stylu wykorzystał szansę daną mu przez szkoleniowca. W meczu z Koroną legioniści mieli kłopot z przedostaniem się przez szczelną obronę przeciwnika, ale ostatecznie udało im się znaleźć sposób na pomęczonego rywala i w koncertowym stylu wykorzystać wszystkiego jego słabości.

W spotkaniu z Realem Madryt będzie już mógł zagrać Adam Hlousek. Czech pauzował ostatnio z powodu kontuzji. W meczu z Koroną na lewej stronie obrony zastąpił go Guilherme, który spisał się wyśmienicie. Brazylijczyk strzelił gola, a ponadto za faul na nim z boiska wyleciał Miguel Palanca. "Gui" ma jednak dużo więcej atutów w ofensywie i to właśnie tam będziemy w tym sezonie widywać najczęściej. Na środek obrony wraca powoli Michał Pazdan. "Powoli" to dobre słowo, ponieważ ostatnia forma reprezentanta Polski nie jest zadowalająca. W ostatniej ligowej kolejce z powodu otrzymania dwóch żółtych kartek musiał przedwcześnie pożegnać się z boiskiem. Cały czas niejasna jest sytuacja Waleriego Kazaiszwilego oraz Steevena Langila. Obydwaj, po zatrudnieniu Jacka Magiery, zostali odstawieniu na boczny tor. Nie znaleźli się nawet w kadrze na wyjazd do Kielc. Wydaje się, że ich największą wadą jest brak trzymania dyscypliny taktycznej. Kiedy dostawali szansę pokazania się na boisku, to grali głównie pod siebie, co w efekcie przynosiło skutek odwrotny od zamierzonego.

Ostatnie mecze





3-0 Lechia Gdańsk
Guilherme 49, 58, Nikolić 70

2-3 Pogoń Szczecin
Radović 24, 74

1-5 Real Madryt
Radović 22

2-1 Lech Poznań
Nikolić 64, Hamalainen 90

4-2 Korona Kielce
Guilherme 29, Nikolić 58, Rymaniak 61 (s), Prijović 83


6-1 Betis Sewilla
Varane 4, Benzema 31, Marcelo 39, Isco 45, 62, Ronaldo 78

5-1 Legia Warszawa
Bale 16, Jodłowiec 19 (s), Asensio 37, Vazquez 68, Morata 84

2-1 Athletic Bilbao
Benzema 7, Morata 83

7-1 Cultural Leonesa
Zuiverloon 6 (s), Asensio 32, 53, Morata 46, 55, Nacho 68, Diaz 90

4-1 Deportivo Alaves
Ronaldo 17 (k), 33, 88, Morata 84


Ostatnimi czasy nie ma mocnych na Real Madryt. "Królewscy" dzielą i rządzą na krajowym podwórku. W tabeli hiszpańskiej ekstraklasy zajmują obecnie pierwsze miejsce z 24 punktami na koncie. Ostatnie trzy ligowe potyczki zakończyły się na korzyść podopiecznych Zinedine'a Zidane. Co ciekawe strzelili w nich aż 12 bramek, co daje średnio cztery trafienia na mecz. Pocieszający dla Legii może być fakt, że Real co prawda dużo razy znajduje drogę do siatki przeciwnika, lecz sam także popełnia spore błędy w obronie. Ostatni raz golkiper Realu czyste konto zachował 18 września w wygranym 2-0 meczu z Espanyolem Barcelona. W kolejnych dziewięciu pojedynkach został już pokonany przynajmniej raz. W Lidze Mistrzów najbliższemu przeciwnikowi Legii również idzie bardzo dobrze. Obecnie ma na koncie 7 punktów, na które składają się dwie wygrane (5-1 z Legią oraz 2-1 ze Sportingiem)a a także remis (2-2 z Borussią).

W środę na Łazienkowskiej na pewno nie zobaczymy Pepe. Portugalski obrońca doznał kontuzji mięśnia dwugłowego, przez co musi pauzować przez krótki okres czasu. Piłkarz urazu nabawił się podczas spotkania 10. ligowej kolejki przeciwko Deportivo Alaves. Oprócz niego nie zagrają Casemiro, Lucas Silva, Sergio Ramos i Daniel Carvajal.

Mecz 4. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów, w którym Legia Warszawa podejmie Real Madryt rozpocznie się w środę o godzinie 20:45. Bezpośrednią transmisję z tego spotkania przeprowadzą stacje Canal+ oraz TVP 1. Zapraszamy do śledzenia naszej Relacji LIVE! prosto ze stadionu, czytania wszystkich materiałów pomeczowych oraz obejrzenia fotogalerii.

Transmisje TV

2.11, 20:25 TVP 1
2.11, 20:40 Canal+

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.