Malarz: Chciałem Real, teraz chcę Manchester United
- Cieszymy się z tego, że zagraliśmy na zero i strzeliliśmy bramkę. Mogliśmy wygrać nawet 2-0, ale najważniejsze, że przechodzimy dalej do Ligi Europy. Wolę takie spotkania, niż patrzenie przez 90 minut na grę kolegów. W takim meczu można się wykazać i w jakiś sposób pomóc drużynie, przez co chłopaki czują się pewniej - powiedział po meczu Arkadiusz Malarz.
- Sporting z przodu ma wysokich zawodników, ale nasi obrońcy stanęli na wysokości zadania. Wygrywaliśmy większość pojedynków w powietrzu, to cieszy - dodał bramkarz Legii.
- Mamy słodki finisz Ligi Mistrzów. Szkoda, że już się kończy, ale będziemy robić wszystko i jestem pewny, że za rok też zagramy. Jak było losowanie Ligi Mistrzów to powiedziałem, że chciałbym Real i Pan Bóg mnie wysłuchał. Teraz powiedziałem, że chcę Manchester United. Zobaczymy jak będzie, na pewno fajnie byłoby zagrać z nimi. Nie mamy czego się bać, a jak będziemy grali swoją piłkę, to rywale mogą być mocniejsi, ale tego najsilniejszego też można kopnąć w dupę. Teraz chcemy skupić się na lidze, bo mamy przed sobą dwa mecze i musimy je wygrać, żeby doskoczyć do czołówki. W przerwie będziemy myśleć o Lidze Europy - zakończył legionista.