Łyżwiarstwo szybkie: Waś drugi w PŚ w Heerenveen

Dwaj legioniści wzięli udział w zawodach Pucharu Świata w łyżwiarstwie szybkim w holenderskim Heerenveen. W sobotę Artur Waś w wyścigu na 500 metrów zajął drugie miejsce, z wynikiem 34,79 sekundy. Waś wraz z Arturem Nogalem w rywalizacji drużynowej uplasowali się na 3. miejscu. Polaków wyprzedzili Amerykanie i Kanadyjczycy.

"Cieszę się jak nigdy, bo wyszedł mi dobry bieg. Otwarcie nie było szalone, bo mój konkurent z pary przewrócił się i moje skupienie umknęło na sąsiedni tor. 9,64 sekundy to optymalny dla mnie czas otwarcia. Najbardziej cieszę się z dwóch łuków, które nieźle utrzymałem, runda też całkiem niezła. Drugie miejsce - super. Szukamy balansu pomiędzy super szybkim otwarciem a dobrą rundą. Zwycięzca dzisiejszego biegu pojechał rundę w czasie 24,8s, ja 25,1s - trzy dziesiąte sekundy to jakby nie patrzeć jest przepaść, ale będę nad tym pracował, by się poprawić. By otwierać zawody jak w Astanie, a wtedy będzie można mówić o podium na mistrzostwach Świata" - powiedział Artur Waś w rozmowie z TVP Sport.

Waś najbliższy start ma zaplanowany na początek stycznia, kiedy w Berlinie wystartuje w kolejnych zawodach Pucharu Świata. Początkowo zapowiadano, że Waś wystartuje w niedzielę na dystansie 1000 metrów, ale ostatecznie do tego nie dojdzie. "Straciłem trochę wytrzymałości i rundy nie dojeżdżam już tak jak w październiku, więc nie ma sensu pchać się jeszcze w 1000 metrów. Wolę zakończyć występy wcześniej i kolejne dwa dni wykorzystać na solidny trening" - powiedział legionista w rozmowie z TVP Sport.