Daniel Chima Chukwu - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

La Manga: Popołudnie z piłkami

Woytek, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Popołudniowy trening rozpoczął się od krótkiego biegania, rozciągania i zabaw z piłką pod okiem Tomasza Łuczywka. Po 5 minutach piłki zostały ostawione na bok. - I to by było na tyle z piłkami... - skomentował Łukasz Broź. Jak się jednak okazało, zawodników czekał tylko kilkuminutowy rozbrat z futbolówkami, a następnie do końca zajęć ćwiczyli już tylko z nimi.

Fotoreportaż z treningu - 22 zdjęcia Woytka



Na boisku w La Mandze nie pojawił się Vadis Odjidja-Ofoe, który nie dokończył porannych zajęć. - Dzisiejszy trening okazał się trochę przedwczesny. Nie czułem się dobrze, więc go nie dokończyłem, ale pracuję ciężko, by wkrótce wrócić do pełni sił - ocenił swoją sytuację Belg.

W związku z tym, że większość zajęć stanowiły kontaktowe gierki, nie mógł w nich wziąć udziału Jakub Rzeźniczak, ale pod okiem Piotra Zaręby nie próżnował. W tym samym czasie trenerzy podzielili 24 zawodników na 6 drużyn i zarządzili gry w dziadka na jeden lub dwa kontakty. Modyfikacja polegała na tym, że czterech zawodników ubranych w jednakowe znaczniki starało się odebrać piłkę dwóm drużynom i jeżeli im się to udało, to do środka trafiali ci, którzy stracili piłkę.

fot. Woytek / Legionisci.com

Następnie obejrzeliśmy grę dwóch drużyn na 6 bramek wyznaczonych przez tyczki. W składzie "Zielonych" zagrali: Broź, Dąbrowski, Pazdan, Hlousek, Guilherme, Małachowski, Nagy, Kopczyński, Kucharczyk (Aleksandrow), Hamalainen (Chukwu). "Czarnych" reprezentowali: Jędrzejczyk, Czerwiński, Żyro, Hołownia, Nawotka, Jodłowiec, Moulin (Urbański), Radović (Szymański), Kazaiszwili, Kulenović.
- Gramy głową, a nie bieganiem. Technika, obserwacja, jakość! - instruował zawodników Jacek Magiera. Pierwszy ośmiominutowy mecz wygrali "Zieloni", ale kolejne 8 minut należało do "Czarnych".

fot. Woytek / Legionisci.com

Po 45 minutach przyszła pora na akcje skrzydłami na dużej szybkości, strzały z obrębu pola karnego i dośrodkowania kończone uderzeniami na bramkę strzeżoną przez jednego z bramkarzy. Ostatnim akcentem treningu był mini-turniej. Każdy mecz trwał 4 minuty. - Takie treningi to ja lubię - powiedział zadowolony "Broziu".

Drużyna A ("Pomarańczowi"): Kucharczyk (Aleksandrow), Kulenović, Dąbrowski, Broź, Małachowski
Drużyna B ("Zieloni"): Kazaiszwili, Hamalainen (Chukwu), Hołownia, Pazdan, Kopczyński
Drużyna C ("Czarni"): Guilherme, Hlousek, Radović (Szymański), Jodłowiec, Żyro
Drużyna D ("Niebiescy"): Czerwiński, Jędrzejczyk, Urbański, Nawotka, Nagy

Wyniki:
D 2-0 C
A 2-1 B
A 1-1 C
B 2-2 D
A 2-1 D
B 2-2 C

W meczu o 3. miejsce lepsi okazali się "Czarni", a wielki finał wygrali "Niebiescy" 4-1. - Pauzowałem za kartki, nie zagrałem w finale i od razu porażka... - żartował "Kuchy", który dopingował "Pomarańczowych" zza linii bocznej.

W piątek piłkarze będą mogli odetchnąć od ciężkich treningów, czeka ich tylko siłownia i basen. Natomiast już w sobotę Legię zagrają najciekawszy sparing tej zimy - o godzinie 18 zmierzą się z Zenitem Sankt Petersburg.

Fotoreportaż z treningu - 22 zdjęcia Woytka

fot. Woytek / Legionisci.com
Zwycięzcy turnieju: Bartłomiej Urbański, Dominik Nagy, Jakub Czerwiński, Artur Jędrzejczyk, Tomasz Nawotka - fot. Woytek / Legionisci.com

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.