Magiera: Przyjechaliśmy tu po zwycięstwo
Jacek Magiera (trener Legii): Bardzo dobrze zaczęliśmy ten mecz, już w pierwszych 3-4 minutach stworzyliśmy sobie kilka sytuacji. Potem padł gol po bardzo dobrym podaniu Moulina do Nagya. Mogliśmy pokusić się o kolejne bramki, ale zabrakło dokładnego zagrania i wykończenia.
Oddaliśmy trochę inicjatywę Cracovii, bo byliśmy za daleko od przeciwnika, sami skomplikowaliśmy sobie sytuację. W przerwie mówiliśmy tylko o jednym - żeby wrócić do tego, co było w pierwszych 30 minutach. Szybki gol w drugiej połowie pozwolił nam spokojniej pograć. Cracovia miała znakomite sytuacje w końcówce, ale brawa dla moich zawodników za ofiarność, rzucanie się pod nogi przeciwnikom i blokowanie strzałów. Przyjechaliśmy tu po zwycięstwo. Od niedzieli czeka nas 7 finałów i walka o mistrzostwo.
Nie analizowałem szczegółowo terminarza rundy finałowej. Wiem, że kończymy sezon meczem u siebie z Lechią. W tych meczach będzie liczyć się wybitność, a nie przeciętność - to jest nasze hasło na rundę finałową.
Cieszę się, że Tomas Necid strzelił dziś gola, bo z tego rozlicza się napastników. Może grać jeszcze lepiej, ale dzisiaj jego zadaniem było spędzać jak najwięcej czasu pomiędzy rosłymi stoperami.