Jozak: Całe miasto jest zjednoczone z klubem

- Mamy poważny problem z Arturem Jędrzejczykiem, którego czeka operacja w przyszłym tygodniu. Nie zagra do końca roku i nie weźmie udziału w przygotowaniach do rundy wiosennej. Szanse na występ Michała Pazdana są 50 na 50. Trenował wczoraj, ale na razie jego występ obarczony jest ryzykiem. Jeśli coś pójdzie nie tak, stracimy go na długo. Może to dobry pomysł, żeby nie zagrał i był w pełni gotowy na Koronę - mówi przed meczem z Górnikiem trener Legii Romeo Jozak.

- Czuję prestiż tego meczu, nie tylko dlatego, że zagramy z liderem. Szanujemy drużynę Górnika, bo bycie liderem to coś dużego. Czuję, że kibice i całe miasto jest zjednoczone z klubem, czuję pozytywną atmosferę wokół tego meczu. Wiem, że będzie komplet na stadionie i czeka nas wielki mecz. Wszystko zależy od nas.

- Szkoda, że mieliśmy teraz dwutygodniową przerwę, bo szło nam bardzo dobrze. Warto by było przedłużyć tę passę. Poprzednia przerwa na reprezentację była nam potrzebna i pozwoliła spokojnie popracować. Teraz żałujemy, że miała miejsce w takim momencie.

- Dla każdego trenera jest najlepiej, kiedy ma silną ławkę. Weźmy na przykład Armando Sadiku - bardzo ciężko pracuje na treningach, strzela bramki, a siedzi na ławce rezerwowych. Jeśli chodzi o Dominika Nagya i Berto, to są młodzi zawodnicy. Pracują dobrze na treningach, Nagy wrócił z rezerw z pozytywnym nastawieniem. Czy zagrają z Górnikiem? Nie powiem. Są częścią zespołu, widzę, że każdego dnia dają z siebie więcej.

- Czy spodziewałem się, że tak szybko możemy być liderem? Nie, nie spodziewałem, ale miałem na to nadzieję. To świadczy tylko o tym, że wystarczy kilka meczów, by szybko piąć się w górę, ale to też niebezpieczne, bo rywale mogą zrobić tak samo.