fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Sandecja Nowy Sącz 2-2 Legia Warszawa

Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Legia Warszawa zremisowała w Niecieczy z Sandecją Nowy Sącz. Mistrzom Polski punkt uratował w ostatnich minutach Jarosław Niezgoda, a wcześniej na listę strzelców wpisał się Maciej Dąbrowski. Legioniści zaprezentowali się słabo, ale zabrakło niewiele, aby wygrali. Tuż przed końcem bliski pokonania Gliwy jeszcze Dąbrowski.. Szkoda.

Przez pierwsze kilkanaście minut nie zobaczyliśmy ani jednej dobrej okazji dla żadnej z drużyn. Częściej w posiadaniu piłki byli mistrzowie Polski, jednak brakowało im dokładności. Najlepszej szansy nie wykorzystał Kasper Hamalainen, który będąc w polu karnym uderzył nieznacznie ponad poprzeczką. W 26. minucie podopieczni Romeo Jozaka wyszli z szybką kontrą. Łukasz Broź dośrodkował do Guilherme, ale ten z nieprzygotowanej pozycji wyraźnie chybił.

Wkrótce Sandecja mogła wyjść na prowadzenie. Po wrzutce z lewej strony bliski szczęścia był Wojciech Trochim, który posłał piłkę nad celem. Ten sam zawodnik niebawem był już bardziej precyzyjny. Były gracz "Wojskowych" spokojnie położył Łukasza Brozia oraz Arkadiusza Malarza i kopnął piłkę do bramki...

Stołeczny zespół chciał szybko odpowiedzieć, lecz uderzenie Thibaulta Moulina spokojnie złapał Michał Gliwa. Była to jedyna celna próba Legii w pierwszych 45 minutach. Tuż przed przerwą ponownie z dobrej strony pokazał się jeszcze strzelec pierwszego gola. Tym razem dobrze ustawiony Malarz nie dał się zaskoczyć.

W przerwie Jozak dokonał jednej zmiany. Bezproduktywnego Michała Kucharczyka zastąpił Cristian Pasquato. Obraz gry niestety niewiele się jednak zmienił. Legioniści dalej nie mieli pomysłu, jak zaskoczyć piłkarzy Sandecji. Po godzinie gry wreszcie bramka rywali została odczarowana. Z rzutu rożnego dośrodkował Guilherme, a głową bramkarza pokonał Maciej Dąbrowski!

Mistrzowie Polski rzucili się do ataku, żeby wywalczyć w Niecieczy po raz pierwszy trzy punkty. Wkrótce mocno z daleka kopnął piłkę Krzysztof Mączyński i zabrakło niewiele, aby zdobył fantastyczną bramkę. Potem legioniści mieli optyczną przewagę. Brakowało jednak elementu zaskoczenia. Kwadrans przed końcem z powodu drugiej żółtej kartki boisko opuścił Guilherme. Brazylijczyk zdecydowanie zbyt ostro zaatakował Macieja Małkowskiego i w tym momencie nadzieje na odczarowanie Niecieczy były już bardzo nikłe.

W 81. minucie na prowadzenie wyszła Sandecja. Dośrodkowanie z prawej strony i Malarza zdążył uprzedzić Michal Piter-Bucko, który musnął piłkę i skierował ją do siatki. Za moment próbował Moulin i na posterunku był Gliwa. W doliczonym czasie gry punkt Legii uratował Jarosław Niezgoda! Wrzutka Pasquato, napastnik trącił piłkę głową, która wpadła tuż przy słupku.

Sandecja Nowy Sącz 2-2 (1-0) Legia Warszawa
Trochim 36, Piter-Bucko 81 - Dąbrowski 60, Niezgoda 90+1

Sandecja: 1. Michał Gliwa, 3. Lukas Kuban (73, 20. Adrian Danek), 5. Dawid Szufryn, 6. Plamen Kraczunow, 8. Maciej Małkowski, 10. Wojciech Trochim (68, 37. Bartłomiej Dudzic), 17. Adrian Basta, 26. Filip Piszczek (65, 7. Grzegorz Baran), 28. Michal Piter-Bucko, 33. Bartłomiej Kasprzak, 70. Tomasz Brzyski.

Legia: 1. Arkadiusz Malarz - 28. Łukasz Broź, 34. Inaki Astiz, 5. Maciej Dąbrowski, 14. Adam Hlousek - 18. Michał Kucharczyk (46, 8. Cristian Pasquato), 75. Thibault Moulin, 31. Krzysztof Mączyński (85, 99. Armando Sadiku), 6. Guilherme, 22. Kasper Hamalainen - 11. Jarosław Niezgoda.

żółte kartki: Kuban, Dzudzic - Guilherme, Dąbrowski.

czerwona kartka: Guilherme (75. minuta, za drugą żółtą)

sędziował: Tomasz Musiał.

widzów: 2 619

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.