Bernhard Heusler i Dariusz Mioduski - fot. Jacek Prondzynski / legia.com
REKLAMA

Heusler: Moją ambicją jest pomóc Legii, ale z boku

Woytek, źródło: se.pl / Super Express - Wiadomość archiwalna

Interesujący wywiad z nowym doradcą zarządu Legii ukazał się na stronach Super Expressu. W rozmowie z Piotrem Koźmińskim Bernhard Heusler sprecyzował na czym będzie polegała jego praca w stołecznym klubie. - Ustaliliśmy, że będę tu co najmniej raz w miesiącu, przez kilka dni, bo nie wszystko da się załatwić przez telefon. Oczywiście, będziemy się „docierać”, w Warszawie będę przebywał w zależności od aktualnych potrzeb i możliwości - powiedział Szwajcar.

- Praca w Legii nie jest, że tak powiem, na pełen etat, wiadomo, że mam też inne profesjonalne obowiązki, oczywiście nie w innych klubach, bo to byłoby nie do pogodzenia - dodał.

Heusler wyjaśnił, że jego zadaniem będzie dołożenie swojej cegiełki do budowy Legii, ale nie ma ambicji by zostać w przyszłości prezesem klubu. - Uważam, że prezes powinien znać klub od podszewki, każdy jego kąt. Moją ambicją jest pomóc Legii, ale z boku. A co uznam za sukces? Tak jak w Basel: chodzi o to, aby zdobywać mistrzostwo kraju i regularnie grać w pucharach. Legia ma wszystko, aby to osiągnąć - powiedział Szwajcar.

Heusler jest zwolennikiem dialogu z kibicami. - (...) I stało się najgorsze z możliwych: w 93 minucie rywal strzelił bramkę, akurat pod nosem naszych najbardziej zagorzałych kibiców. Fani wdarli się na murawę, było naprawdę gorąco. Na drugi dzień była konferencja prasowa z udziałem polityków i policji. Szef naszego biura prasowego i prezes klubu uznali, że z ramienia Basel to ja powinienem w niej wziąć udział. I tak się zaczęła moja praca na tym polu. Uważam, że od tamtego czasu bardzo dużo zrobiliśmy w tym zakresie. Oczywiście, różni ludzie różne rzeczy opowiadali. Niektórzy zarzucali mi, że spoufalam się z fanami itd.. A ja uważam, że tylko dialog może dać dobry efekt. Trzeba zrozumieć drugą stronę, a druga strona musi zrozumieć, że niektóre jej zachowania mogą bardzo mocno ranić klub, a to przecież bez sensu - wspomina wydarzenia z 2006 roku.

Całą rozmowę możecie przeczytać tutaj.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.