Radović: Nie było łatwo nam się odbudować

- Nie było łatwo zagrać w wyjściowym składzie po tak długim czasie. Cieszy wygrana, chociaż wiemy, że po golu w końcówce i że nie było lekko. Najważniejsze, że po słabym meczu z Jagiellonią udało się teraz zdobyć 3 punkty. Nie było łatwo nam się odbudować - mówi po meczu z Lechem Miroslav Radović.

- Pierwszą połowę zagraliśmy bardzo dobrze. Brakowało nam w ofensywie trochę dokładności, precyzji, ale też boisko nie jest w idealnym stanie. Powinniśmy po pierwszej połowie mieć większą przewagę, ale tak się nie stało. W drugiej części pozwoliliśmy Lechowi na zbyt dużo i zdobyli bramkę. W pierwszej połowie dużo naciskaliśmy przeciwnika. W drugiej połowie zostawiliśmy Lechowi dużo miejsca, a Lech ma dobry zespół i to wykorzystał.

- Po ostatnim meczu bardzo dużo rozmawialiśmy na temat meczu z Jagiellonią. Analizowaliśmy, co się wydarzyło, dlaczego to wyglądało tak słabo. Myślę, że wyciągnęliśmy wnioski z tego meczu i dzisiejsze spotkanie było zdecydowanie lepsze w naszym wykonaniu. Nie powiem, że byliśmy przestraszeni, ale po czerwonej kartce nie mieliśmy pomysłu na grę i pozwoliliśmy Jagiellonii na zbyt dużo. Jagiellonia robiła praktycznie to co chciała.

- Trener podjął decyzję, że zagram już 2-3 dni przed meczem. Wiadomo, że wracam po ciężkiej kontuzji, ale gdy zapytał mnie czy jestem gotowy do gry od początku, to mimo że nie jestem w optymalnej formie, nie miałem żadnych wątpliwości. Nigdy nie brakuje mi ambicji i serducha. Biegałem dziś dopóki miałem siłę. Zdecydowanie muszę popracować nad szybkością i świeżością. Na początku był problem z kondycją, ale to już za mną. Myślę, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej.
To trener decyduje jakim gramy ustawieniem, ale uważam, że nasza kadra jest wystarczająco szeroka, aby grać w każdym ustawieniu.