Malarz: Limit błędów się wyczerpał
- Mecz w Gdyni będzie dla nas bardzo ważny - zresztą tak samo jak wszystkie, które przed nami. Jedziemy tam po trzy punkty i nieważne jak je zdobędziemy. Musimy dać z siebie jak najwięcej, bo limit błędów się wyczerpał - mówi Arkadiusz Malarz.
- Na pewno będzie to ciężki mecz walki - tak jak co tydzień. Rywale podwójnie się na nas mobilizują i musimy sobie z tym radzić - dodaje bramkarz Legii.
- Wszystko w temacie "Kuchego" zostało powiedziane. Oficjalna strona opublikowała pismo i nie ma co więcej mówić. Koncentrujemy się na jutrzejszym spotkaniu i to jest dla nas najważniejsze. Jestem w Legii trzeci rok i słyszałem, że dziennikarze są za często w naszej szatni i tyle. Uszanujcie to, że nie będę tego komentował. To co miało być powiedziane, zostało powiedziane. Jeżeli chodzi o szatnię, to wszystko jest ok - powiedział Malarz.
- Nie mi oceniać czy odsyłanie zawodnika do rezerw działa pozytywnie. Kiedyś też miałem taką rozmowę. Każdy inaczej reaguje i inaczej się zachowuje. Michał jest częścią drużyny, ważnym zawodnikiem i wróci do nas - zakończył 37-letni bramkarz.