Stadion Legii z lotu ptaka - fot. Jakub Kwietko / rokoder.pl
REKLAMA

Legia walczy z mitami miejskimi

Woytek, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

- Chcemy jasno powiedzieć, że w naszym odczuciu nie można mówić o tym, że Legia jest klubem faworyzowanym przez warszawski samorząd. Legia jest najmniej wspieranym przez samorząd klubem na tle całej Ekstraklasy. Nie otrzymujemy od miasta żadnych dotacji i zwolnień, a dopłacamy do miasta ponad 4,6 mln zł rocznie - mówi członek zarządu klubu Jarosław Jankowski.

Firma EY na zlecenie Legii przygotowała raport finansowy, porównujący poziomy wsparcia samorządów dla klubów grających w Ekstraklasie. Według zaprezentowanychdanych nabardziej niekorzystnie wypada stołeczny klub.

Legia otrzymuje od miasta rocznie 630 tys. zł wsparcia wynikającego z umowy sponsoringowej. - Głównym świadczeniem miasta na rzecz klubu jest umowa sponsorska, która obejmuje obrandowanie stroju piłkarskiego naszej drużyny - logo Warszawy na strojach zawodników - wyjaśnia Łukasz Sekuła z zarządu klubu. Oprócz tego mistrz Polski w zasadzie tylko wpłaca do kasy miasta. Największą kwotą jest czynsz najmu stadionu, który wynosi 3,74 mln zł rocznie. Drugą składową jest podatek od nieruchomości w wysokości niemal 1,5 mln zł (burmistrz Śródmieścia domagał się kwoty niemal 5 mln zł rocznie). Oznacza to, że rzeczywista wartość wsparcia miasta dla klubu jest ujemna i wynosi -4,6 mln zł.

Jak w tym zestawieniu wyglądają pozostałe kluby Ekstraklasy?
Raport przygotowany przez EY uzupełniliśmy o istotny element, jakim naszym zdaniem jest struktura akcjonariatu każdego z klubów Ekstraklasy.

KlubWsparcie bezpośrednie*Czynsz najmuPodatek od nieruchomościKwotowa wartość wsparciaudział kapitałowy miasta
Górnik Zabrze34,5 mln złb/dZwolnionie34,5 mln zł80,9%
Piast Gliwice12,6 mln zł492 tys. złZwolnienie12,12 mln zł66,68%
Wisła Płock10,7 mln zł147,6 tys. zł1400 zł10,56 mln zł100%
Śląsk Wrocław 8,6 mln zł1 mln złmodel nieoperatorski7,6 mln zł54,46%
Arka Gdynia6,45 mln zł1,2 mln złmodel nieoperatorski5,25 mln zł0%
Pogoń Szczecin4,35mln zł12 tys, zł118,28 tys, zł4,22 mln zł0%
Lechia Gdańsk4 mln złb/dmodel nieoperatorski4 mln zł0%
Korona Kielce3 mln złb/dmodel nieoperatorski3 mln zł28%
Sandecja Nowy Sącz2,66 mln złb/dmodel nieoperatorski2,4 mln zł100%
Jagiellonia Białystok4 mln zł1,6 mln złmodel nieoperatorski2,4 mln zł0%
Cracovia0 zł500 tys. złUmorzenie- 500 tys. zł33,64%
Lech Poznań10 tys. zł600 tys. złZwolnienie-590 tys. zł0%
Wisła Kraków0 zł2,46 mln zł143 tys. zł-2,6 mln zł0%
Legia Warszawa630 tys.3,74 mln zł1,5 mln zł-4,6 mln zł0%

* - dokapitalizowanie, kontrakty sponsoringowe i promocyjne, dotacje

Trzeba jednak zwrócić uwagę na fakt, że Legia jest w stu procentach prywatną spółką, a np. w Górniku miasto posiada niemal 81% udziałów, więc trudno o sensowne porównanie. Samorządy są zaangażowane kapitałowo także w: Cracovii, Koronie, Piaście, Sandecji, Śląsku i Wiśle Płock. Z kolei własne stadiony (niewybudowane przez miasta) i brak udziału miejskiego posiadają Bruk-Bet Termalica (spółka prywatna) oraz Zagłębie Lubin (spółka Skarbu Państwa).

Jeżeli aktualny właściciel Legii nie chce podzielić się udziałami z miastem stołecznym - a zakładamy, że nie - to w analizie musimy pominąć wszysytkie powżysze kluby. Na "placu boju" pozostają: Arka Gdynia, Pogoń Szczecin, Lechia Gdańsk, Jagiellonia Białystok, Lech Poznań, Wisła Kraków i Legia Warszawa. Jednak nawet w tym zawężonym zestawieniu mistrz Polski nadal plasuje się na szarym końcu, choć różowo nie ma też krakowska Wisła.

Dlatego też Legia postanowiła walczyć wielokrotnie powtarzanym mitem, że "klub dostał stadion od miasta za darmo".
- Legia nie jest właścicielem stadionu. Jest on własnością Warszawy, a Legia go tylko dzierżawi do 2029 roku. Ponadto niemal wszystkie kluby korzystają ze stadionów wybudowanych przez miasta. Co więcej, koszt budowy obiektu Legii był dwukrotnie niższy niż w Poznaniu, Gdańsku czy Wrocławiu. W sumie koszt opłat i utrzymania stadionu ponoszony przez klub rzekracza rocznie 10 mln zł - mówi Jarosław Jankowski.

Legia na razie nie zamierza jednak poruszać kwestii umowy dzierżawy, choć można się spodziewać, że w najbliższych latach nie unikniemy tego tematu. - Istnieją już rozwiązania systemowe w innych miastach, które można wdrożyć. Chcemy rozmawiać o tym, co jest już wynalezione i funkcjonuje w pozostałych klubach Ekstraklasy - mówi Łukasz Sekuła.

- Nasz główny rywal w walce o mistrzostwo Polski płaci tylko 600 tys. zł czynszu i jest zwolniony z podatku od nieruchomości, a sam stadion jest większy od naszego obiektu. Mamy nadzieję, że samorząd doceni to, jakim klubem jest Legia, która zawsze przecież będzie częścią Warszawy. Bez względu na to, kto jest właścicielem, każdy klub sportowy piłkarski jest ważną częścią miasta. Nie oczekujemy 35 mln dotacji od władz miasta, tylko o pozytywnej regulacji podatków i czynszu. Ważne żeby miasto wspomagało rozwój klubu, a nie blokowało i było dużym obciążeniem finansowym. Miasto bez 5 mln zł przy 16 miliardach zł budżetu sobie poradzi, a dla nas te 5 mln zł jest dosyć istotną pozycją, bo dzięki temu lepiej możemy się rozwijać oraz lepiej prezentować na arenie krajowej i międzynarodowej.Te pieniądze byłyby przeznaczone na boiska, na akademię - one służyłyby rozwojowi i rezultaty ucieszą wszystkich warszawiaków - mówi Jankowski.

Jak przekonać miasto?

W jaki sposób Legia chce urzędników do łagodniejszego traktowania klubu w kwestii podatków i czynszu, skoro od kilku lat wojnę podatkową?
- Ciągle słyszymy - nawet w rozmowach z urzędnikami, że Legia coś chce, a przecież dostała stadion. Dzisiaj nie ma wiedzy powszechnej, jak wygląda sytuacja w innych miastach, jeśli chodzi o budowę stadionów, kosztów i tego kto je ponosi. Chcemy więc otworzyć publiczną dyskusję. Chcemy dotrzeć do świadomości naszych kibiców, warszawiaków i urzędników, by zrozumieli jak to wygląda w innych miastach. Moment wyborczy to dobry czas by taką dyskusję rozpocząć, by miała większy zasięg. Mamy nadzieję, że ta dyskusja będzie dotyczyła też tego, w jaki sposób ma być traktowana Legia Warszawa. Nie chcemy toczyć żadnej wojny - tłumaczy członek zarządu Legii.

Legia chce więc maksymalnie wykorzystać moment kampanii wyborczej, by po wyborach mieć możliwość lepszej współpracy ze stołecznymi władzami. Dwa miesiące temu pisaliśmy o tym, gdy poruszony został temat wysokości podatku od nieruchomości. Tylko dobra wola prezydenta i Rady Warszawy może przynieść klubowi wymierne efekty finansowe.

Legia zleciła badanie opinii publicznej, w którym zadano warszawiakom cztery pytania (realizacja MySurveyLab, próba 800 osób). Poniżej prezentujemy wyniki.

Z jakim polskim klubem najbardziej się Pan/Pani identyfikuje?
Legia Warszawa 62%
żaden 21%
Polonia Warszawa 2%
FC Barcelona 1%
Widzew Łódź 1%
Jagiellonia Białystok 1%

Czy zależy Pani/Panu na rozwoju i sukcesach klubu Legia Warszawa?
zdecydowanie nie 5%
raczej nie 5
nie mam zdania 21%
raczej tak 27%
zdecydowanie tak 42%

Czy władze Warszawy powinny wspierać rozwój Legii Warszawa?
zdecydowanie nie 6%
raczej nie 6%
nie mam zdania 18%
raczej tak 30%
zdecydowanie tak 40%

Czy sukcesy sportowe Legii Warszawa przynoszą korzyść miastu?
zdecydowanie nie 4%
raczej nie 7%
nie mam zdania 17%
raczej tak 31%
zdecydowanie tak 40%

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.