Michał Kucharczyk ucisza kibiców Wisły Kraków - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Podsumowanie

Prawie 10 lat Kucharczyka w Legii

Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W sobotę Michał Kucharczyk oficjalnie odszedł z Legii Warszawa. Z klubem pożegnał się zawodnik, który z „eLką” na piersi rozegrał 349 meczów, a na swoim koncie ma 71 goli. „Kuchy” w barwach „Wojskowych” zdobył pięć mistrzostw Polski oraz sześć pucharów krajowych. Prawie dziesięcioletnia historia Michała Kucharczyka z Legią, na ten moment, kończy się, a my podsumujemy ten okres.

Swoją piłkarską karierę Michał Kucharczyk rozpoczął w Świcie Nowy Dwór Mazowiecki. Bardzo szybko został kluczowym piłkarzem tego zespołu, co pokazuje fakt, że podczas drugiego swojego sezonu w Świcie, został królem strzelców III ligi. „Kuchy” w lidze zdobył aż 24 gole, co mocno przykuło uwagę Legii Warszawa.

Znakomita gra młodego piłkarza zaowocowała podpisaniem kontraktu z „Wojskowymi”. 20 lipca 2009 roku Michał podpisał 5-letni kontrakt ze stołecznym klubem, jednak pierwszy rok spędził jeszcze na wypożyczeniu w Świcie.

- Cieszę się, że podpisałem kontrakt z Legią. Dla mnie to wspaniała sprawa. Do Legii dołączę przed sezonem 2010/11. Na razie chcę zakończyć szkołę. Kiedy tutaj przyjdę nie będę sam. W legijnej kadrze znajdują się Ariel Borysiuk i Patryk Kamiński, z którymi występowałem w reprezentacji Polski U-19 – mówił po podpisaniu umowy Michał Kucharczyk.

Jak powiedział, tak zrobił. Spędził jeszcze rok w Świcie, zdobywając w II lidze 16 goli w 25 spotkaniach. Następnie przyjechał do Warszawy, gdzie zadebiutował już w 4. kolejce sezonu 2010/11. Michał zmienił na boisku Takesure Chinyamę w drugiej części meczu z GKS-em Bełchatów, który Legia przegrała 0-2. Swojego pierwszego gola „Kuchy” zdobył w spotkaniu 1/16 finału Pucharu Polski przeciwko Pogoni Szczecin. W 88. minucie po podaniu Ivicy Vrdoljaka wpakował piłkę do siatki i był to gol na wagę awansu do następnej rundy. Zobaczcie jak legionista wspomina swoje pierwsze trafienie.



Na swoją następną bramkę „Kuchy” czekał zaledwie trzy dni. Po udanym spotkaniu w Szczecinie trener Maciej Skorża ponownie dał szansę młodemu zawodnikowi na grę od pierwszej minuty w rywalizacji z Lechem. W 32. minucie meczu Michał Kucharczyk wyrównał stan spotkania, pokonując w sytuacji sam na sam bramkarza. Ostatecznie legioniści zwyciężyli z poznaniakami 2-1. Cały sezon legionista zakończył z ośmioma trafieniami, a „Wojskowi” zajęli ostatecznie trzecie miejsce w tabeli. W tym samym sezonie Michał Kucharczyk zdobył swój pierwszy puchar z Legią, ogrywając w finale po rzutach karnych Lecha Poznań. Mimo, że to był pierwszy sezon Michała w Legii, to wypadł najlepiej na tle innych napastników „Wojskowych”.

25 stycznia 2011 roku Michał Kucharczyk otrzymał powołanie na zgrupowanie kadry od Franciszka Smudy, a 6 lutego zadebiutował z orzełkiem na piersi w wygranym 1-0 spotkaniu z Mołdawią.

W następnym sezonie Michał Kucharczyk zdobył pięć goli, w tym dwa z nich w Lidze Europy. 25 sierpnia 2011 roku Michał strzelił bardzo ważnego gola ze Spartakiem Moskwa. Przy wyniku 2-0 dla Rosjan „Kuchy” zdobył bramkę kontaktową, przywracającą nadzieję na zwycięstwo w Moskwie. Legioniści ostatecznie wyszli z grupy Ligi Europy, jednak w 1/16 finału odpadli ze Sportingiem CP. W lidze Legia zajęła ponownie trzecie miejsce oraz zdobyła kolejny krajowy puchar. Z tego sezonu zapamiętamy również mecz rewanżowy z Gaziantepsporem. Michał z powodu kontuzji nie mógł grać, a swoich kolegów wspierał z „Żylety”. Przez moment Michał Kucharczyk stał na gnieździe i prowadził doping.



Sezon 2012/2013 przyniósł Legii 10. mistrzostwo Polski, które było pierwszym triumfem w Ekstraklasie Michała Kucharczyka. „Kuchy” znalazł się w szerokiej kadrze Franciszka Smudy na Euro 2012, choć zupełnie się tego nie spodziewał. Ostatecznie Michał nie znalazł się w ścisłym składzie na turniej, jednak przyjął to z pokorą. Taka postawa legionisty mocno zaimponowała selekcjonerowi.

Następny sezon był zdecydowanie najlepszy z dotychczasowych „Kuchego”. Piłkarz zdobył jedną bramkę w kwalifikacjach do europejskich pucharów podczas rywalizacji z The New Saints FC oraz zaliczył dziewięć trafień w Ekstraklasie. 15 grudnia 2013 roku w meczu z Cracovią Michał zdobył swojego pierwszego, a zarazem ostatniego hattricka w barwach stołecznego klubu. Legioniści zwyciężyli w tym meczu 4-1, jednak zdaniem piłkarza nie był to jego najlepszy mecz w barwach Legii.

- Najlepszy rozegrałem dwa lata temu, kiedy w Moskwie rywalizowaliśmy ze Spartakiem o Ligę Europy. Wtedy to był wzór meczu, bo stworzyliśmy drużynę i byliśmy pewni tego, co chcemy osiągnąć. Każdy za każdego wskoczyłby w ogień. Cieszę się, że do tego nawiązaliśmy. To był mój pierwszy hat-trick w Legii. W debiutanckim sezonie nie udało mi się tego dokonać, bo arbiter nie uznał prawidłowego gola, dlatego cieszę się, że w końcu się udało – powiedział „Kuchy” w rozmowie dla Sport.pl.

Legioniści kolejny raz zakończyli sezon na pierwszym miejscu w tabeli, aż z 10-punktową przewagą nad drugim Lechem.

W sezonie 2014/2015 Michał ponowie pokazał, że jest specjalistą od ważnych bramek. W trzeciej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów legioniści trafili na Celtic Glasgow. „Wojskowi” w pierwszym meczu po wspaniałej grze wygrali 4-1. Na wyjeździe podopieczni Henninga Berga zwyciężyli 2-0, a drugą bramkę dla mistrzów Polski zdobył Michał Kucharczyk. Cała akcja była fantastyczna, nie jeden kibic nie dowierzał, że właśnie tak może grać Legia.



Niestety jak się później okazało legioniści przegrali drugi meczu walkowerem przez co odpadli z walki o Ligę Mistrzów. „Wojskowi” zwyciężyli w dwumeczu z FK Aktobe, gdzie ponownie bramkę zdobył „Kuchy”. Z grupy Ligi Europy warszawiacy wyszli przegrywając tylko jedno spotkanie, a w 1/16 finału turnieju spotkali się z Ajaxem. W Holandii podopieczni Henninga Berga skromnie przegrali 0-1, niestety w Warszawie nasz rywal zdobył aż trzy bramki. Świetną okazję na zdobycie honorowego trafienia miał Michał Kucharczyk, jednak piłkarz „nieco” się pomylił.



Po meczu Michał zagotował się w mixed zonie, a jego wypowiedz zostanie na lata zapamiętana przez kibiców.



Pomimo fatalnego kiksu w tym meczu, cały sezon indywidualnie dla Michała był udany. Zawodnik zdobył dziesięć goli, niestety w lidze „Wojskowi” zajęli drugie miejsce, za to w finale krajowego pucharu okazali się lepsi od Lecha Poznań.

Kolejny sezon bardzo szybko przyniósł nam dwa kiksy Michała Kucharczyka. Najpierw „Kuchy” spudłował główkując do pustej bramki podczas rywalizacji z FC Botosani, a następnie nie trafił do siatki z kilku metrów w meczu z Wisłą Kraków.





Na 100-lecie klubu legioniści zdobyli tytuł mistrzowski, dzięki czemu uczestniczyli w eliminacjach do Ligi Mistrzów. W ostatniej rundzie Legii przyszło grać z Dundalk FC. „Wojskowi” w Irlandii wygrali 2-0, a mecz w Warszawie wydawał się formalnością. W 19. minucie na prowadzenie wyszli nasi rywale, jednak awans do Ligi Mistrzów w doliczonym czasie gry do drugiej połowy przypieczętował niezawodny „Kuchy King”.



Mimo bardzo słabej gry, Legii udało im się awansować do Ligi Mistrzów. W piątej kolejce fazy grupowej najbardziej prestiżowych rozgrywek w Europie Michał zdobył bramkę. Trafienie to było pierwszym od 20 lat golem zdobytym przez Polaka dla polskiej drużyny w fazie grupowej Ligi Mistrzów. W tym samym sezonie „Kuchy” zdobył dwa bardzo ważne gole w Gdańsku, które pozwoliły fanom ze stolicy wierzyć w zdobycie mistrzostwa Polski na 100-lecie klubu. Ostatecznie Legia zdobyła 12. mistrzostwo kraju, co fantastycznie przypieczętowało setne urodziny klubu z Łazienkowskiej.

W następnym sezonie „Kuchy” zdobył swoją 40. bramkę dla Legii w lidze podczas spotkania z Arką Gdynia. Dzięki temu trafieniu dogonił w klasyfikacji najlepszych strzelców dla warszawskiego zespołu Nemanję Nikolica i Stanko Svitlicę. W tym sezonie nie zabrakło też ważnych goli „Kuchego” dla Legii. Jednym z nich była bramka z 26. kolejki w meczu z Lechem Poznań przy Ł3. „Kuchy” w końcówce wykorzystał jedenastkę, co zapewniło „Wojskowym” trzy oczka. W półfinale Pucharu Polski popisał się mocnym uderzeniem z wolnego i w konsekwencji wyrównał stan meczu. W końcówce spotkania bramkę dołożył Jarosław Niezgoda, dzięki czemu warszawiacy dostali się do finału turnieju.

W ostatniej kolejce sezonu „Kuchy” podwyższył prowadzenie w Poznaniu, co niesamowicie rozwścieczyło kibiców Lecha, którzy wtargnęli na murawę. Michał przypieczętował 14. krajowe mistrzostwo, a radość piłkarzy po golu możecie zobaczyć poniżej.



Przed minionym sezonem Michał Kucharczyk podczas sparingu z Górnikiem Łęczna na zgrupowaniu w Warce zdobył jedną z piękniejszych bramek w jego karierze. „Kuchy” świetnie złożył się do przewrotki i umieścił piłkę w siatce. Niestety spotkanie nie mogło być transmitowane, przez co świat nie zobaczy tego przepięknego trafienia. Kibice mogli za to zobaczyć niesamowitą bramkę jaką Michał zdobył w Irlandii podczas meczu z Cork City. Ciężko wybrać, który z goli był ładniejszy ;)



Następnie Michał Kucharczyk zdobył bramkę w Głogowie, był to jego 70. gol w barwach Legii. Dzięki temu trafieniu wskoczył na 11. miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców „Wojskowych”. W następnej fazie turnieju strzelił bramkę w Częstochowie i był to jego ostatni gol w sezonie.

Historia Michała Kucharczyka z Legią kończy się. Szkoda, bo jest to piłkarz, który zawsze zostawiał serce na boisku i nie można było mu odmówić zaangażowania. Tym bardziej boli w jaki sposób żegna się z klubem. „Kuchy” zdobył wiele bardzo ważnych goli dla Legii, które na pewno zapamiętamy na długo. Za kilkadziesiąt lat nikt nie będzie pamiętał o jego ograniczonych umiejętnościach technicznych, tylko o liczbach, które u niego wyglądają bardzo dobrze.

Życzymy powodzenia w dalszej karierze sportowej. Dziękujemy za wszystko „Kuchy King”!


REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.