Michał Kopczyński w 2009 roku - fot. Legionisci.com
REKLAMA

Kopczyński: To był zaszczyt

źródło: Instagram - Wiadomość archiwalna

Michał Kopczyński w ubiegłym tygodniu odszedł z Legii i podpisał kontrakt z Arką Gdynia. "Kopa" spędził przy Łazienkowskiej 3 aż 19 lat! Na Instagramie zawodnik bardzo ładnie podsumował ten okres swojego życia:

"W zeszłym tygodniu przestałem być zawodnikiem Legii Warszawa, odszedłem z Klubu, w którym spędziłem prawie całe życie. Na pierwszy trening na Łazienkowską przyprowadził mnie tata w maju 2000 roku, a więc ponad 19 lat temu. Były kolejno "Młode Wilki", Akademia, Młoda Legia i ostatecznie pierwszy zespół. Przez te wszystkie lata przeżyłem tak wiele i mam tyle wspomnień, że pewnie dałbym radę napisać książkę - nie jest łatwo podsumować to w kilku zdaniach. Łazienkowska 3 była i będzie moim domem. W żadnym innym miejscu nie spędziłem w życiu tyle czasu co tam. Myślę, że byłem "skazany" na Legię - mój pradziadek Kazimierz Partyka w 1934r był kierownikiem sekcji piłkarskiej Legii, a mój tata wielkim jej kibicem. Na Łazienkowskiej w dużej mierze wychowałem się i ukształtowałem jako piłkarz i przede wszystkim człowiek. Poznałem mnóstwo świetnych i wartościowych ludzi od, których mogłem się uczyć, i z którymi mogłem współpracować. Do dziś wielu z nich jest moimi przyjaciółmi - i to jest dla mnie wielka wartość. W barwach Legii przeżyłem wiele pięknych chwil, takich jak mistrzostwa Polski, fety na Starówce czy gra w Lidze Mistrzów. Nigdy tego nie zapomnę i nikt mi tego nie zabierze. Było też dużo trudnych momentów, które udało się przezwyciężyć, ale wiem, że wiele mogło i powinno ułożyć się trochę lepiej. Zawsze dawałem z siebie wszystko i jestem dumny, że mogłem być częścią sukcesów tego Klubu. Dzieciak z głównego zdjęcia tego posta spełnił swoje marzenia! Dziękuję wszystkim trenerom, pracownikom, kolegom z boiska i kibicom Legii Warszawa! To był zaszczyt. Życzę powodzenia, a sam skupiam się na dalszych wyzwaniach.

Kopa"

Wyświetl ten post na Instagramie.

W zeszłym tygodniu przestałem być zawodnikiem Legii Warszawa, odszedłem z Klubu, w którym spędziłem prawie całe życie. Na pierwszy trening na Łazienkowską przyprowadził mnie tata w maju 2000 roku, a więc ponad 19 lat temu. Były kolejno "Młode Wilki", Akademia, Młoda Legia i ostatecznie pierwszy zespół. Przez te wszystkie lata przeżyłem tak wiele i mam tyle wspomnień, że pewnie dałbym radę napisać książkę - nie jest łatwo podsumować to w kilku zdaniach. Łazienkowska 3 była i będzie moim domem. W żadnym innym miejscu nie spędziłem w życiu tyle czasu co tam. Myślę, że byłem "skazany" na Legię - mój pradziadek Kazimierz Partyka w 1934r był kierownikiem sekcji piłkarskiej Legii, a mój tata wielkim jej kibicem. Na Łazienkowskiej w dużej mierze wychowałem się i ukształtowałem jako piłkarz i przede wszystkim człowiek. Poznałem mnóstwo świetnych i wartościowych ludzi od, których mogłem się uczyć, i z którymi mogłem współpracować. Do dziś wielu z nich jest moimi przyjaciółmi - i to jest dla mnie wielka wartość. W barwach Legii przeżyłem wiele pięknych chwil, takich jak mistrzostwa Polski, fety na Starówce czy gra w Lidze Mistrzów. Nigdy tego nie zapomnę i nikt mi tego nie zabierze. Było też dużo trudnych momentów, które udało się przezwyciężyć, ale wiem, że wiele mogło i powinno ułożyć się trochę lepiej. Zawsze dawałem z siebie wszystko i jestem dumny, że mogłem być częścią sukcesów tego Klubu. Dzieciak z głównego zdjęcia tego posta spełnił swoje marzenia! Dziękuję wszystkim trenerom, pracownikom, kolegom z boiska i kibicom Legii Warszawa! To był zaszczyt. Życzę powodzenia, a sam skupiam się na dalszych wyzwaniach. Kopa

Post udostępniony przez Michał Kopczyński (@kopa_22)



przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.