Walerian Gwilia - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Pod lupą LL! - Walerian Gwilia

Kamil Dumała, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Wydawało się, że bramka w ostatniej akcji w ligowym meczu przeciwko Koronie, trochę napędzi podopiecznych trenera Aleksandra Vukovicia i w kolejnych spotkaniach zobaczymy ich lepsze oblicze. Pod lupę postanowiliśmy wziąć Waleriana Gwilię. Jak pomocnik spisał się z fińskim KuPS?

Gruzin często cofał się po piłkę do strefy obronnej, by stamtąd rozgrywać akcje Legii. W pierwszej połowie nie przynosiło to żadnych efektów, sytuacje podbramkowye mogliśmy policzyć na palcach jednej ręki. Gwilia próbował posyłać piłkę w pole karne ze stałych fragmentów gry, jednak z jego dośrodkowaniami radzili sobie defensorzy gospodarzy.

Po przerwie nowy zawodnik zespołu z Warszawy trochę się rozruszał. W pierwszych minutach próbował uruchomić dwukrotnie swoich kolegów prostopadłymi podaniami, jednak i tutaj górą byli obrońcy z Finlandii. Po tych sytuacjach znów przygasł na boisku. Mógł kilka razy pokusić się o uderzenie z dystansu, jednak nie decydował się na to, próbując podawać do innych zawodników. Gwilia często przegrywał pojedynki z rywalami, cofał się do defensywy, zwlekał z oddaniem piłki do kolegów.

Przykładem jest sytuacja z 78. minuty, kiedy to, zamiast spokojnie rozegrać piłkę w środkowej strefie boiska, gdzie nikt go nie atakował, Gruzin posłał ją z całej siły przed siebie. Dwie minuty później w kontrataku swojego zespołu, uruchomił Arvydasa Novikovasa, który w dobrej sytuacji strzeleckiej fatalnie spudłował.

Najlepsza akcja Waleriana? Chyba ta z 85. minuty, kiedy to nacisnął Murillo i ten obrońca po swoim błędzie zagrał piłkę ręką. Sędzia nie miał wątpliwości i podyktował rzut karny dla naszej drużyny, natomiast jego wykonanie przez Sandro Kulenovicia było podkreśleniem całej gry zespołu w tym meczu.

Oczywiście Gwilia nie był jednym z najsłabszych zawodników Legii w rewanżowym spotkaniu. Oczekujemy jednak od niego zdecydowanie więcej, wiemy, że potrafi bardzo dobrze dośrodkować ze stałego fragmentu gry czy wykreować sytuację strzelecką swojemu koledze. Widzieliśmy już to przecież w tym sezonie. Mamy nadzieję, że w kolejnych meczach Gruzin będzie grał o wiele lepiej, jak i cała Legia...

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.