Artem Szabanow - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Pod lupą LL! - Artem Szabanow

Kamil Dumała, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Jedną ze słabszych stron Legii w tym sezonie zdecydowanie jest defensywa i popełnione przez nią proste błędy. W zimowym okienku transferowym zespół z Warszawy wzmocnił Artem Szabanow, który po kilku treningach od razu zadebiutował w meczu z Wisłą Płock, zmieniając w przerwie Pawła Wszołka. W spotkaniu z Górnikiem trener Czesław Michniewicz postanowił od pierwszych minut postawić na wypożyczonego z Dynama Kijów zawodnika. Postanowiliśmy sprawdzić, jak spisał się przeciwko zabrzanom.

28-letni gracz z Płockiem pokazał, że wprowadza do defensywy dużo spokoju i wybiera najprostsze metody wprowadzenia piłki. Już na samym początku spotkania wygonił się trochę z piłką w stronę własnego pola karnego i wydawało się, że straci futbolówkę na rzecz rywala z Zabrza, ale przytomnie, trochę na ryzyku, zagrał na drugą stronę, wychodząc zwycięsko z tej sytuacji. Około 35. minuty znalazł się w sytuacji, gdzie nie miał żadnych możliwości zagrania do swoich kolegów i także tu nie kalkulował, wybił piłkę przed siebie. Prostymi środkami grał w tym meczu Szabanow, nie wprowadzając zamieszania w szeregach defensywy.

Wypożyczony gracz bardzo często wchodził w pojedynki z rywalami. W 36. minucie stoczył pojedynek biegowy z Alexem Sobczykiem. Nie dość, że go wygrał, to jeszcze tak przy wybijaniu piłki nabił zawodnika gospodarzy, że to Legia rozpoczynała od rzutu z autu. W drugiej połowie tym razem z Jesúsem Jiménezem toczył pojedynek przy linii bocznej i świetnie wybił futbolówkę, nie dopuszczając do groźnej sytuacji. Ogółem Szabanow stoczył w tym meczu 20 pojedynków, z czego wygrał 16. Jeszcze w doliczonym czasie gry nie kalkulował i wyskoczył do piłki, wybijając głową piłkę sprzed własnego pola karnego, dodatkowo nabawiając się kontuzji po groźnym starciu z Michałem Kojem.

fot. Woytek / Legionisci.com
fot. Woytek / Legionisci.com

To co mogło podobać się jeszcze w grze Szabanowa, to zdecydowanie ustawianie się w linii defensywnej przy kilku sytuacjach. W drugiej połowie Górnik mocniej zaatakował Legię, przez co więcej pracy mieli obrońcy klubu z Łazienkowskiej. W 52. minucie Ukrainiec świetnie przeciął pierwszą próbę zagrania na wolne pole jednego z zabrzan, a po chwili zrobił to po raz drugi, kiedy piłka po jego przecięciu znalazła się po nogami podopiecznego trenera Marcina Brosza. Po chwili po wrzutce ze stałego fragmentu gry, bardzo dobrze plecami zablokował uderzenie zawodnika gospodarzy. Jeszcze pod koniec meczu świetnym wślizgiem w polu karnym nie dopuścił, żeby piłka dotarła do napastnika Górnika.

Nie wszystko w grze nowego zawodnika klubu z Łazienkowskiej było dobre bądź poprawne. Zaliczył trzy większe bądź mniejsze błędy, które na szczęście nie skutkowały sytuacją bramkową dla gospodarzy. W pierwszej połowie po kwadransie gry dał się zbyt łatwo przepchnąć w środkowej strefie i stracił piłkę na rzecz rywala. W drugiej połowie mamy pewne wątpliwości, czy nie sfaulował zawodnika Górnika na granicy pola karnego, sędzia jednak nie odgwizdał w tej sytuacji faulu. Jeszcze około 71. minuty gry źle obliczył tor lotu piłki i nie przyjął jej w prostej sytuacji, doprowadzając do pewnego zagrożenia, które zostało oddalone po faulu zawodnika gospodarzy na Kapustce.

Artem Szabanow
Czas gry: 90 minut
Bramki: 0
Strzały / celne: -
Faule: 1
Faulowany: 1
Spalone: 0
Straty piłki: 4
Odbiory / udane: 4 / 4 (100%)
Podania celne: 41 / 32 (78%)
Podania kluczowe / celne: -
Podania przyjęte: 21
Pojedynki / wygrane: 20 / 16 (80%)
Pojedynki w powietrzu / wygrane: 8 / 6 (75%)
Pojedynki na ziemi / wygrane: 12 / 10 (83%)
Dryblingi / udane: 4 / 4 (100%)

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.