Konferencja
Feio: Najniższy wymiar kary
Goncalo Feio (trener Legii): Bycie trenerem to nie tylko pierwsza drużyna, ale cały klub. To jest weekend, w którym wszystkie drużyny Legii wygrały. To pozytywny weekend. Gratuluję wszystkim piłkarzom i trenerom, sztabom. Co do meczu... Stracona bramka po stałym fragmencie gry to jest coś, nad czym musimy pracować. I to poprawimy. To była moja mocna strona w poprzednich klubach i tak samo będzie i tu. Wcześniej broniliśmy sytuacji po rzutach z autów i teraz nikt nie może nam nic zrobić po takim elemencie gry.
Raków jest dobrym przeciwnikiem, żeby zmienić system. Mam nadzieję, że nie wyślą drona jak ostatnio. To nie jest w porządku. My takich rzeczy nie robimy.
Liga Konferencji? Będziemy reprezentować Polskę godnie, tak jak do tej pory.
Pogłoski zainteresowaniu Blazem Kramerem CSKA Sofia i Slovanie Bratysława są prawdziwe.
W porządku, wejście w mecz nie zawsze jest idealne. Natomiast fakt jest taki, że Motor nie mógł zbliżyć się do naszego pola karnego. Inna sprawa, że straciliśmy dwie bramki. To za dużo. Nie podoba mi się to. Jednak jest to jedna z konsekwencji zbyt małej liczby treningów. Zareagowaliśmy jak należy, jak drużyna grająca u siebie. Wykonanie planu taktycznego było niemal idealne. Dziś był dobry mecz piłkarsko. Ustawienie, taktyka, rozwiązania taktyczne, a całość uzupełniona przez odwagę. Chcę tej odwagi dodawać piłkarzom. W efekcie wygraliśmy 5-2 i to był najniższy wymiar kary po tym, co oglądaliśmy.
Chcę pogratulować piłkarzom. Pokazaliśmy, że można na nich liczyć. Cieszę się, że od kiedy jestem trenerem, osiągamy postawione przez nas cele. Końcówka poprzedniego sezonu? Kwalifikacja do pucharów. Teraz awans do Ligi Konferencji. W ekstraklasie jesteśmy na drugim miejscu, mając dwa punkty do lidera. Inna sprawa, że to teraz nie ma znaczenia. To był nasz 13. mecz, a rywala szósty. Ok, zawsze można wygrać 13 meczów, ale fakt jest taki, że jesteśmy niepokonani w Europie i na dobrej drodze, żeby walczyć o najwyższe cele.
Losowanie Ligi Konferencji
Przeciwników się nie wybiera. Przyjmuję każde losowanie ze spokojem. Nawet często żartując z osobami, które są obok mnie, używam słów - „To mają problem, że wylosowali nas”. Wypełniliśmy obowiązek i teraz Liga Konferencji to będzie dla nas walka o marzenia. Chcemy grać jak najdłużej. Będziemy podchodzić do każdego meczu z dużym entuzjazmem. Będziemy reprezentować Polskę godnie, tak jak do tej pory.
O formie Bartosza Kapustki
To kolejna piękna, romantyczna historia. Jego skala talentu nie była poddana wątpliwościom. Kontuzje go przyhamowały, a on sam może powiedzieć jak bardzo cierpiał przez to. Jednak niezależnie co by się nie działo, jest gotowy, żeby wziąć odpowiedzialność na siebie. To piłkarz, który razem ze sztabem wypracował formułę pracy, w której może być w formie takiej a nie innej. On walczy o marzenia, o powrót do kadry i do tego reprezentuje klub z odpowiedzialnością i jakością, którą ma. Ciesze się, że mam takiego piłkarza w drużynie. Może być dobrym przykładem, bo niektórzy po jednym-dwóch meczach chcieli, żebym zdjął go z boiska. Ludzie są najlepszą wersją siebie jak mają zaufanie. To się da, gdy jesteś szczery. Kolejny przykład to Jean-Pierre. Musiałem go przyhamować, popracować z nim i dziś wszedł, dał bardzo dobrą zmianę, strzelił bramkę. Będziemy szli do przodu, choć niektórzy chcieli go skreślać. Apeluję, żebyśmy byli klubem i środowiskiem, gdzie piłkarze czują się wspierani, kochani i czują zaufanie. To powoduje, że każdy staje się lepszy.
Ofensywa Legii
Jestem zadowolony. Wiem, po co kibice przychodzą na stadion. Oczywiście, jestem dumny z tego, jaki styl prezentują piłkarze. Natomiast musimy zrozumieć, że nie każdy mecz sezonu będzie tak wyglądał. Dziś cieszymy się, ale nawet po takim spotkaniu są rzeczy, które możemy poprawić. Punktów nikt nam nie zabiera. Mamy czas na pracę. Wiem, jaką Legię kibice chcą oglądać i wiem, na co stać ten zespół, tylko to jest proces.
O transferze Kramera
Nie chce zdradzać tajemnic, ale powiem prawdę. Pogłoski o CSKA Sofia i Slovanie Bratysława są prawdziwe. Natomiast zacznę od tego, że miałem rozmowę z Blazem. Zgłosił gotowość do gry, pokazał pełny profesjonalizm, gotowość, choć transfer jest na rzeczy. Pokazywał to do tej pory i zrobił to ponownie. Natomiast niezależnie od tego co się stanie i czy on odejdzie, to będziemy cieszyć się, że pomogliśmy jako Legia pozwolić na spełnienie marzeń, jakim jest gra w Lidze Mistrzów czy powołanie do reprezentacji. A jak zostanie? To będziemy wyciągać z niego to, co najlepsze. Rynek jest otwarty jeszcze przez kilka dni, toczą się rozmowy.
Plan na najbliższe dni
Skończył się trening wyrównawczy, czas na regenerację. Jutro pracujemy w LTC. Dużo naszych młodych zawodników jedzie na kadrę. We wtorek mamy wolne. Środa - piątek pracujemy. Potem weekend oraz poniedziałek jako forma nagrody - wolne. Oczywiście to jest względne, bo ci co leczą urazy, ciężko pracują, jak Elitim po 7-9 godzin dziennie. Są dyżury w sztabie i potem przygotowujemy się normalnym mikrocyklem do Rakowa.
Raków jest dobrym przeciwnikiem, żeby zmienić system. Mam nadzieję, że nie wyślą drona jak ostatnio. To nie jest w porządku. My takich rzeczy nie robimy. Nie oglądam treningów rywali i nie życzę sobie, żeby ktoś oglądał nasz. Drużyna jest gotowa na to, żeby zmienić system. Możemy grać czwórką z tyłu i to był też klucz do tego, żeby rozbić Motor.
Maxi Oyedele
Powiedziałem Maxiemu, że nie biorę piłkarzy, na których nie będę liczył. Trafił do Legii, bo na niego liczę. Grając w takim rytmie jak my, gdzie treningów nie było w dużym wymiarze, to ciężko wpasować kogoś do drużyny. Może Maxi jest z nami tydzień, ale trenował z nami trzy razy i to maksymalnie po godzinie. Jesteśmy na etapie wdrożenia do zespołu, nie chciałem go spalić wcześniej. Maxi ma trenera indywidualnego, analizuje treningi, wdrażamy go do modelu gry. Jutro jedzie na kadrę, wiec nieco ubolewamy, choć jednocześnie cieszymy się, bo reprezentuje nasz kraj.