REKLAMA
Ekstraklasa 2024/2025
12. kolejka
#LGDLEG
25000
Gdańsk, Polska
Arena Gdańsk
18.10.2024
20:30
Lechia Gdańsk
Legia Warszawa
Lechia Gdańsk
0-2
Legia Warszawa
(0-0)
Morishita 58'
Chodyna 63'
1 Szymon Weirauch
11 Dominik Piła
44 Bujar Pllana 76'
3 Elias Olsson
20 Conrado
8 Rifet Kapić
5 Iwan Żelizko
17 Anton Carenko 69'
79 Kacper Sezonienko 59'
30 Maksym Chłań 76'
9 Bohdan Wjunnyk 76'
29 Bohdan Sarnawskyj
4 Andrei Chindris
94 Loup-Diwan Gueho
23 Miłosz Kałahur
19 Serhij Bułeca 69'
6 Karl Wendt 76'
7 Camilo Mena 59'
33 Tomasz Wójtowicz 76'
99 Tomasz Neugebauer 76'
Gabriel Kobylak 27
Paweł Wszołek 13
Radovan Pankov 12
Steve Kapuadi 3
83' Ruben Vinagre 19
76' Bartosz Kapustka 67
46' Maximillian Oyedele 6
54' Wojciech Urbański 53
Kacper Chodyna 11
75' Marc Gual 28
Ryōya Morishita 25
Kacper Tobiasz 1
76' Claude Goncalves 5
Tomáš Pekhart 7
46' Rafał Augustyniak 8
75' Migouel Alfarela 17
83' Patryk Kun 23
Jan Ziółkowski 24
Artur Jędrzejczyk 55
54' Luquinhas 82
Trener: Szymon Grabowski
Asystent trenera: Radosław Bella
Kierownik drużyny: Patryk Dittmer
Fizjoterapeuta: Jordan Ward
Trener: Goncalo Feio
Asystent trenera: Inaki Astiz
Kierownik drużyny: Konrad Paśniewski
Lekarz: Mateusz Dłutowski
Sędziowie
Główny: Piotr Lasyk
Asystent: Krzysztof Myrmus
Asystent: Damian Rokosz
Techniczny: Albert Różycki
VAR: Paweł Malec
AVAR: Marcin Boniek
Pogoda:
Temperatura 10°C
Ciśnienie 1021 hPa
Wilgotność 66%
Relacja

Wyczekana wygrana

Legia Warszawa wreszcie zwycięska w Ekstraklasie! W piątkowy wieczór gracze prowadzeni przez Goncalo Feio wygrali na wyjeździe z Lechią Gdańsk 2-0. Pierwszego gola dla zwycięzców strzelił Ryoya Morishita, a potem rezultat ustalił Kacper Chodyna. "Wojskowi" mieli pełną kontrolę nad spotkaniem, będąc drużyną wyraźnie lepszą od gospodarzy.




Już w 5. minucie spotkania Legia miała świetną szansę na wyjście na prowadzenie. Ryoya Morishita dobrze podał piłkę do Wojciecha Urbańskiego, który przegrał niestety pojedynek z bramkarzem Lechii. Za moment sytuację mocnym uderzeniem starał ratować się już sam japoński pomocnik, ale Szymon Weirauch udanie interweniował. Chwilę potem Legia wyszła z bardzo groźną kontrą. W kluczowym momencie finalizował ją Marc Gual. Niestety, Hiszpanowi zabrakło precyzji po podaniu od Bartosza Kapustki, gdy przymierzył w kierunku dalszego słupka. Legioniści zaczęli ten mecz bardzo mocno, jeśli chodzi o zapędy ofensywne. Już niebawem przed następną okazję stanął Morishita. Jego strzał głową z bliska przeleciał jednak nad poprzeczką. Goście mieli przez pierwszy kwadrans zdecydowaną przewagę nad gospodarzami. Lechia miała spore problemy z wyprowadzaniem akcji z własnej połowy. W 16. minucie znowu do sporego wysiłku zmuszony został bramkarz gdańszczan, kiedy tym razem odbił mocny strzał lewą nogą Kapustki.

Potem tempo gry wyraźnie spadło. Dopiero kilka minut przed przerwą Lechia miała najlepszą okazję w pierwszej połowie, aby strzelić gola. Bohdan Wjunnyk znalazł się z piłką w polu karnym warszawskiego zespołu i na całe szczęście świetnie ustawiony był Gabriel Kobylak. Bramkarz Legii popisał się świetną obroną, parując futbolówkę do boku. Dla 22-latka była to interwencja o tyle trudna, że do tej pory ani razu nie odczuł zagrożenia we własnej szesnastce.

fot. Woytek / Legionisci.comfot. Woytek / Legionisci.com

Zaraz po przerwie Lechia odważnie zaatakowała skrzydłem. Po dobrym dośrodkowaniu jednego z graczy gospodarzy, wracającemu Pawłowi Wszołkowi udało się w ostatniej chwili zażegnać niebezpieczeństwo. Legii dosyć szybko udało się otrząsnąć i ponownie przejąć inicjatywę w tym meczu. W 52. minucie przed znakomitą szansą na gola stanął Kacper Chodyna. Pomocnik "Wojskowych" doszedł do prostopadłego podania z głębi pola, lecz zabrakło mu czasu na oddanie mocnego strzału. Po niespełna godzinie gry, bardzo aktywny tego dnia Morishita, wreszcie dopiął swego! Japończyk wygrał przebitkę o piłkę z Bujarem Pllaną i w sytuacji sam na sam spokojnie pokonał Weiraucha. Dla legionisty był to trzeci gol w tym sezonie. Kilka minut potem podopieczni Goncalo Feio mogli cieszyć się po raz drugi. Chodyna zbiegł z piłką ze skrzydła ku środkowi boiska, spróbował mocnym uderzeniem w kierunku bliższego słupka pokonać bramkarza z Gdańska, co ostatecznie mu się udało. Chodyna wykorzystał tym samym złe ustawienie golkipera przeciwników. Warto dodać, że chwilę wcześniej świetnie na linii spisał się Kobylak, broniąc mocną próbę z daleka Iwana Żelizki.

Klub z Gdańska zdecydowanie oddał Legii pole gry. Przyjezdni mieli przewagę i ani przez moment nie dawali odczuć, że ich zwycięstwo w tym spotkaniu jest zagrożone. W 71. minucie po raz drugi na listę strzelców mógł wpisać się Chodyna. Pomocnik włożył w strzał zdecydowanie zbyt dużo siły kosztem celności. W efekcie wyraźnie przestrzelił. Potem na boisku nie działo się zbyt wiele. Legioniści spokojnie rozgrywali swoje akcje, natomiast ekipa z Gdańska nie potrafiła oddać choćby celnego strzału. W końcówce na skrzydle pokazał się jeszcze Paweł Wszołek. Ładnie wbiegł w pole karne, lecz trafił tylko w boczną siatkę. Z kolei w ostatniej akcji tego wieczoru rezultat mógł ustalić wprowadzony Migouel Alfarela. Niestety, jego samotny rajd w kierunku bramki Lechii został przerwany przez powracających defensorów.

Minuta po minucie

Witamy ze stadionu w Gdańsku, gdzie o godz. 20:30 Legia zmierzy się z Lechią.
Znamy już składy obydwu zespołów - trener Goncalo Feio dokonał kilku zmian w wyjściowej jedenastce.
- Spodziewam się przeciwnika podwójnie zmotywowanego i ciężko pracującego. Trudne momenty łączą grupy i mobilizują ludzi. Lechia to grupa ludzi wraz ze sztabem i trenerem Grabowskim, przeciwko któremu grałem już wiele meczów. To jest drużyna, która zrobiła awans razem. Będą mieli największą frekwencję w tym sezonie, grają u siebie, więc kibice będą zmuszać ich do wysiłku. Ponadto zagrają z Legią, a w takich meczach podwójnie każdy się mobilizuje - mówił przed meczem trener Legii, Goncalo Feio.
Oba zespoły borykają się z różnymi problemami - czy to organizacyjnymi, finansowymi czy sportowymi, a posady trenerów są zagrożone. Czy ta sytuacja przełoży się w jakiś sposób na wynik sportowy? Już za 10 minut początek spotkania.
Piłkarze wychodzą już na murawę. Legia na zielono-czarno, Lechia w swoich pasiastych biało-zielonych koszulkach.

1' - Początek pierwszej połowy
1' - Rozpoczęli legioniści
3' - Gospodarze spokojnie rozgrywają piłkę
3' - Teraz długie podanie do Conrado, ale Wszołek wybił piłkę
4' - Akcja Legii- najpierw Weirauch broni strzał Urbańskiego, a następnie mocne uderzenie Morishity
4' - Rzut rożny dla Lechii
5' - Gual uderza obok bramki!
7' - Chłań walczył o piłkę z Wszołkiem i wpadł na kamerę :)
8' - Zbyt głębokie dośrodkowanie Morishity, piłkę łapie bramkarz
9' - Dośrodkowanie Wszołka, głową uderzał Morishita z piątego metra, ale bardzo niecelnie
12' - Kibice obu zespołów szykują oprawy
15' - Chwila spokojniejszej gry
16' - Legioniści przejęli piłkę na połowie rywala, zagranie Kapustki do Wszołka, ten zbiegł do linii końcowej, jednak nie zdołał opanować piłki i od bramki rozpocznie Weirauch
18' - Sezonienko fauluje Vinagre
18' - Urbański do Kapustki, ten strzela, broni Weirauch
19' - Żółta kartka: Bujar Pllana (Lechia)
20' - Pllana nieprzepisowo powstrzymuje Urbańskiego, arbiter pokazał żółtą kartkę
20' - Vinagre dośrodkowuje z rzutu wolnego z lewej strony boiska, ale piłka minęła wszystkich
27' - Dobre podanie do Chłania, ten biegł w stronę bramki Legii, na szczęście czysty i skuteczny wślizg wykonał Kapuadi. Mogło być groźnie
29' - Teraz akcja Lechii. Wjunnyk uderza na bramkę Kobylaka. Chwilę wcześniej Pllana stanął na stopę Urbańskiego. Sędzia jednak tego nie zauważył i nie ukarał zawodnika drugą żółtą kartką
30' - Wjunnyk leży w polu karnym, sygnalizuje sędziemu, że był faulowany przez Kobylaka, ale sędzia nie wstrzymał gry
31' - Rzut rożny dla Legii, dośrodkowuje Kapustka
33' - Pomysłowa oprawa kibiców Legii - Świeć się imię twoje
35' - Lechia długo rozgrywa piłkę w środku boiska
35' - Biegnie Chodyna, zagranie do środka, ale nikt nie wykończył tej akcji
38' - Morishita do Guala, ten obraca się raz, drugi, a następnie strzela, jednak uderzenie zostało od razu zablokowane
39' - Szybka kontra Lechii, biegnie Wjunnyk, chciał przelobować Kobylaka, który stał daleko od bramki, ale posłał piłkę bardzo niecelnie
40' - Żółta kartka: Wojciech Urbański (Legia)
42' - Żółta kartka: Ryoya Morishita (Legia)
42' - Morishita ciągnął rywala za koszulkę, sędzia pokazał żółtą kartkę
43' - Kobylak broni strzał Wjunnyka!
44' - Chodyna dośrodkowuje, jednak rywale przejmują piłkę
44' - Dobra interwencja Vinagre, który odebrał piłkę Sezonience
45' - Zagranie ręką przez Guala w ataku
45+1' - Zawodnik Legii jeszcze dyskutuje z arbitrem, ale ten miał rację
45+1' - Koniec pierwszej połowy

Do przerwy Legia remisuje z Lechią 0-0.
Obydwa zespoły miały w pierwszej połowie po kilka dogodnych sytuacji, ale zdecydowanie więcej strzałów oddali legioniści. Niestety, żadnego z nich nie zamienili na bramkę.

46' - Zmiana Legia: Maximillian Oyedele Rafał Augustyniak
46' - Początek drugiej połowy
46' - Jedna zmiana w Legii - Rafał Augustyniak zastąpił Oyedele
47' - Rzut rożny dla Lechii z prawej strony boiska, legioniści poradzili sobie z tym dośrodkowaniem, ale tylko na chwilę
47' - Kolejna wrzutka w pole karne, wyszedł z bramki Kobylak i skutecznie interweniował
48' - Kolejne dośrodkowanie w pole karne Legii, Chłań próbował zamknąć akcję, ale dobrze interweniował Wszołek
49' - Zablokowane uderzenie jednego z zawodników Lechii. Legioniści nie są w stanie odsunąć akcji od swojego pola karnego
50' - Wszołek i Pankov leżą na murawie, Wszołek lekko ucierpiał w starciu z rywalem, a Pankov chciał szybko wznowić grę, pośliznął się i jeszcze został nadepnięty niechcący przez rywala
50' - Wszystko jednak w porządku i gramy dalej
51' - Strzał Augustyniaka z dystansu, bramkarz łapie piłkę
52' - Przechwyt Urbańskiego, zagranie, Morishita, Chodyna... rywale wybijają zmierzającą do bramki piłkę!
52' - Dużo było w tej sytuacji chaosu, piłka przypadkowo odbiła się od kilku zawodników, ale ostatecznie to lechistom dopisało szczęście
53' - fot. Woytek / Legionisci.com
53' - fot. Woytek / Legionisci.com
54' - Wszołek walczył z Conrado, nie przejął jednak piłki i obaj wypadli za boisko. Zawodnik Legii gra w porwanych spodenkach
54' - Zmiana Legia: Wojciech Urbański Luquinhas
54' - Luquinhas ledwo wszedł na boisko i od razu sfaulował rywala
55' - fot. Woytek / Legionisci.com
57' - Vinagre zbiega do linii końcowej i wywalczył rzut rożny
58' - Teraz dośrodkowuje, ale rywale na chwilę przejęli piłkę
58' - GOOOOOOLLLLLL!!!! Legia Warszawa!!!
58' - Strzelec gola: Ryoya Morishita (Legia)!
59' - Zmiana Lechia: Kacper Sezonienko Camilo Mena
60' - Dośrodkowanie Vinagre, Gual zgrał piłkę głową, a Japończyk podbiegł jeszcze do przodu i skutecznie wbił futbolówkę do siatki
61' - Żelizko strzela mocno z dystansu, Kobylak zbija piłkę do boku
63' - GOOOOOOLLLLLL!!!! Legia Warszawa!!!
63' - Strzelec gola: Kacper Chodyna (Legia)!
64' - Gol dla Legii! Kacper Chodyna uderzeniem lewą nogą zaskakuje bramkarza Lechii
68' - Legioniści się nie spieszą, teraz zagranie do Wszołka, ten przedarł się w pole karne, zagrał przed bramkę, ale nikt nie zamknął tej akcji
68' - fot. Woytek / Legionisci.com
68' - Gual próbował dośrodkowywać, ale rywale wybili piłkę na rzut rożny
69' - Rozegranie na krótko, wycofanie i legioniści budują akcję od nowa
70' - Zmiana Lechia: Anton Carenko Serhij Bułeca
70' - Zagranie Guala do Chodyny, ten z linii pola karnego nie trafia jednak do bramki
70' - fot. Woytek / Legionisci.com fot. Woytek / Legionisci.com
71' - Chodyna w pole karne, tam jeszcze błąd popełnili rywale i piłka spadła pod nogi Guala. Ten uderza niecelnie
72' - Legioniści już spokojnie kontrolują przebieg spotkania
73' - Dobre rozegranie w środku boiska, zagranie do Chodyny, ten do Wszołka, ale Wszołek nie oddał skutecznego strzału
75' - Zmiana Legia: Marc Gual Migouel Alfarela
76' - Zmiana Legia: Bartosz Kapustka Claude Goncalves
76' - Zmiana Lechia: Bohdan Wjunnyk Tomasz Wójtowicz
76' - Zmiana Lechia: Maksym Chłań Karl Wendt
78' - Zmiana Lechia: Bujar Pllana Tomasz Neugebauer
78' - Mena przewraca się w polu karnym, sędzia nie gwizdnął
79' - Alfarela do Vinagre, ten dośrodkował, Chodyna uderza głową - prosto w bramkarza
83' - Luquinhas pędzi na bramkę, zagrywa do Chodyny, ten jednak powstrzymany przez rywala
84' - Zmiana Legia: Ruben Vinagre Patryk Kun
88' - Dobre podanie w pole karne Legii, ale też dobry powrót obrońcy. Jeszcze jednak w ataku Lechia
88' - Chodyna do Wszołka, ten wbiegł w stronę bramki, ale niestety oddał niecelny strzał
90' - Bardzo, bardzo niecelny strzał Wójtowicza
90+2' - Dośrodkowanie w pole karne Legii, piłkę wybija Morishita. Jeszcze w ataku Lechia
90+2' - Mocna wrzutka Kapicia, wyszedł Kobylak i pewnie złapał piłkę
90+3' - Zbyt mocne zagranie Alfareli do Luquinhasa, ten nie zdołał dojść do podania
90+4' - Teraz Luquinhas zagrał do Alfareli, który jednak trochę się pogubił
90+4' - Koniec meczu!





Legia pewnie i zasłużenie wygrała w Gdańsku 2-0. Dziękujemy za uwagę i zapraszamy na kolejne relacje.

Relacja z trybun

Świeć się imię Twoje

W piątek fani Legii po rocznej przerwie pojechali do Gdańska. Kiedy dwa sezony temu mieliśmy "ostatnią szansę by zobaczyć k... z Gdańska", wydawało się, że przerwa od trójmiejskich wyjazdów będzie dłuższa. A, że przyjazd Legii na każdym stadionie jest wielkim świętem, najlepiej świadczy frekwencja. Na piątkowy mecz przyszło ok. 25 tysięcy fanów, zdecydowanie więcej niż na każdy dotychczasowy mecz gdańszczan w obecnych rozgrywkach.




Legioniści do Gdańska podróżowali pociągiem specjalnym (10 wagonów) oraz trzema autokarami. "Specjal" odjechał z dworca Warszawa Gdańska kilkanaście minut po godzinie 15, czyli na 5 godzin przed rozpoczęciem spotkania. W porównaniu choćby do wyjazdu do Szczecina, można było zaoszczędzić dzień urlopu, którego jak wiadomo nigdy za wiele, szczególnie, że przed nami jeszcze kilka wyjazdów w tym roku - zarówno tych ligowych, jak i pucharowych. Nasz pociąg bardzo sprawnie dotarł do stacji docelowej, tj. Gdańsk Expo Stadion, znajdującej się tuż obok stadionu Lechii. Po krótkim przemarszu pod stadion, wpuszczanie do sektora gości przebiegało bardzo szybko i sprawnie. Obiekt Lechii jest jednym z nielicznych, na których w dni meczowe wchodzi policja, która ustawia się m.in. przy wejściach do sektora gości (już po kontroli osobistej przeprowadzanej przez ochroniarzy). W piątek dodatkowo postanowiła złożyć niemiłą wizytę ultrasom Lechii, wpadając do ich młyna, gdzie postanowili "przeczesać" elementy szykowanej oprawy, oczywiście pod kątem pirotechniki.



Cała grupa pociągowa zajęła miejsca w klatce przed meczem. Ze względu na wypadek, który miał miejsce na krajowej siódemce przed Elblągiem, opóźnienie zaliczyła grupa autokarowa. Z tego też powodu poczekaliśmy z dopingiem do ok. 20 minuty spotkania, kiedy już wszyscy byliśmy obecni. Ostatecznie w sektorze gości zasiedliśmy w 1635 osób, w tym Olimpia Elbląg (175) oraz Radomiak Radom (20). W sektorze gości wywiesiliśmy flagi: Legia Warszawa (malowana), Jesteśmy waszą Stolicą, Legia Warszawa, 100% Olimpia, Szczecinek, Pułtusk, Legionowo, Fanaticoss 03, Legia UZL. W trakcie spotkania wywieszony został ponadto transparent nawiązujący do 40. rocznicy śmierci Jerzego Popiełuszki - "Śmierć komunie i jej spadkobiercom. Chwała ks. Jerzemu, hańba jego mordercom!".



Przed przybyciem ekipy z autokarów, zaśpiewaliśmy jedynie "Mistrzem Polski jest Legia" (na wyjście piłkarzy), a później odśpiewaliśmy hymn narodowy, który zaintonowali lechiści. Ci bowiem na początek meczu zaprezentowali patriotyczną oprawę - transparenty na dwóch kondygnacjach młyna tworzące hasło "Od MOrdu do walki. Precz z komuną", kartoniadę "FMW" (skrót Federacji Młodzieży Walczącej) oraz namalowaną postać księdza Jerzego Popiełuszki oraz "40" symbolizującą 40. rocznicę mordu. Lechiści oprócz hymnu zaintonowali "Cześć i chwała Bohaterom".



Ultrasi Legii oprawę zaprezentowali około 30. minuty spotkania. Na dole naszego sektora rozwieszony został foliowy napis "Świeć się imię Twoje", ponad którym rozciągnięty został foliowy witraż z napisem "Legia", który jak sugerowało hasło, został podświetlony setkami stroboskopów. Nasza prezentacja co nieco zadymiła murawę, ale nie na tyle, by sędzia przerwał spotkanie.

Naszym dopingiem kierował "Staruch", który dwoił się i troił, byśmy wypadli pod tym względem jak najlepiej. Niestety akustyka w sektorze gości jest taka, że już w połowie naszej trybuny słabo słyszalne były oba bębny, w związku z czym często śpiewy nieco rozjeżdżały się. Pierwsza połowa minęła nam bardzo szybko, głównie dlatego, że samego śpiewania było raptem 25 minut. Lechiści pod względem wokalnym całkiem nieźle zaczęli, ale później stracili werwę i tylko w drugiej połowie mieli kilka mocniejszych uderzeń. Oczywiście z obu stron nie brakowało wzajemnych uprzejmości, choć trzeba przyznać, że mają w pamięci poprzednie wizyty na tym stadionie, tym razem było ich wyjątkowo niewiele. Co nadrobiliśmy po meczu.



W drugiej części gry Ultras Lechia zaprezentowała kolejną prezentację. Tym razem w ich młynie wywieszony został transparent "Lechia Gdańsk", nad którym rozwinięta została wycinana malowana sektorówka przedstawiająca trzech rzezimieszków w barwach gdańskiego klubu. Całość uzupełniły białe i zielone chorągiewki oraz kilkadziesiąt rac odpalonych na dole i górze sektorówki.



My drugą połowę rozpoczęliśmy od "Hitu z Wiednia". W naszym sektorze przez kilkanaście minut powiewało 15 dużych flag na kijach. Staraliśmy się ponieść piłkarzy do wygranej z naprawdę marną piłkarsko Lechią. Dopiero w 58. minucie mieliśmy powody do radości, a następnie pięć minut później, kiedy strzał Chodyny w krótki róg zaskoczył nie tylko golkipera gdańszczan, ale i nas, bowiem reakcja nastąpiła z delikatnym poślizgiem, a wiele osób zwyczajnie nie śledziło akcji, koncentrując się na odpowiednim poziomie zdzierania gardeł. Na kwadrans przed końcem meczu ruszyliśmy z "Gdybym jeszcze raz..." i parę razy pieśń ta niosła się konkretnie i musiała być doskonale słyszalna w młynie BKS-u. Zaraz po niej zaśpiewaliśmy "Gdańska k...a aejaejao", a na sam koniec z naszego sektora niosło się "Jesteśmy zawsze tam, gdzie nasza Legia gra".

Po wygranej piłkarzy, pierwszej w lidze od ponad półtora miesiąca, zaśpiewaliśmy z drużyną "Warszawę", a następnie skandowaliśmy "Dziękujemy!". Lechiści odbyli jaką przemowę do swoich grajków, a my w tym samym czasie przypomnieliśmy pieśń znaną z naszej ostatniej gdańskiej wizyty - tj. "Oleole oleole spadnie gdańska k...a, wszyscy cieszą się", a następnie do pozdrowień dorzuciliśmy "Cw.., cw.., cw.. BKS, gdańska k... j... jest" oraz "Lechia Gdańsk k... szajs".



Gdańszczanie szybko opuścili trybuny, nam przyszło odczekać 45 minut, co i tak jest rekordowo krótkim wynikiem jak na pomorskie wyjazdy. Pociąg specjalny ruszył z 10-minutowym opóźnieniem, ale w stolicy zameldowaliśmy się bardzo szybko, po zaledwie trzech godzinach jazdy, ok. 2:40 w nocy. W końcu do domów wracaliśmy w dobrych humorach, i oby podobnie było przy okazji kolejnych wyjazdów - Legnicy (31 października) i Poznania (10 listopada).

Zanim jednak do wspomnianych meczów dojdzie, przed nami mecz wyjazdowy Ligi Konferencji w serbskiej Baćce Topoli, na który mamy zakaz wyjazdowy, a w niedzielę pierwszy po wielu latach mecz domowy z GKS-em Katowice, na którym możemy być pewni, że katowiczanie przyjadą w bardzo dobrej liczbie.

Frekwencja: 25 000
Kibiców gości: 1635
Flagi gości: 10

Autor: Bodziach

Statystyki
Lechia Gdańsk-Legia Warszawa
9strzały19
2strzały celne9
2rzuty rożne3
9faule16
1spalone2
0słupki0
0poprzeczki0
1żółte kartki2
0czerwone kartki0
Oceń legionistów
Komentarze (0)

Dodaj komentarz:

autor:

e-mail:

treść:

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

© 1999-2025 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.