REKLAMA
Puchar Polski 2024/2025
1/16 finału
#MIELEG
4922
Legnica, Polska
Stadion MKS Miedź Legnica im. Orła Białego
31.10.2024
20:30
Miedź Legnica
Legia Warszawa
Miedź Legnica
1-2
Legia Warszawa
49' Letniowski
(0-0)
Kapustka (k) 57'
Luquinhas 77'
31 Mateusz Abramowicz
17 Michael Kostka
5 Adnan Kovacević
3 Mateusz Grudziński
26 Florian Hartherz
27 Juliusz Letniowski
14 Kamil Drygas 82'
10 Benedik Mioč
6 Jacek Podgórski 92'
95 Marcel Mansfeld 66'
98 Kamil Antonik 82'
44 Jakub Wrąbel
7 Bartosz Bida
9 Wiktor Bogacz 66'
11 Krzysztof Drzazga 92'
19 Amar Drina
20 Damian Tront
22 Iwo Kaczmarski 82'
69 Damian Michalik 82'
99 Bartosz Kwiecień
Gabriel Kobylak 27
Paweł Wszołek 13
Radovan Pankov 12
Steve Kapuadi 3
Ruben Vinagre 19
Bartosz Kapustka 67
46' Rafał Augustyniak 8
46' Wojciech Urbański 53
83' Kacper Chodyna 11
83' Marc Gual 28
Ryōya Morishita 25
Marcel Mendes-Dudziński 31
46' Maximillian Oyedele 6
83' Migouel Alfarela 17
Jurgen Çelhaka 21
Patryk Kun 23
Jan Ziółkowski 24
Artur Jędrzejczyk 55
83' Jean-Pierre Nsame 77
46' Luquinhas 82
Trener: Ireneusz Mamrot
Asystent trenera: Maciej Patyk
Kierownik drużyny: Tomasz Kodzis
Fizjoterapeuta: Maciej Kuczyński
Trener: Goncalo Feio
Asystent trenera: Inaki Astiz
Kierownik drużyny: Konrad Paśniewski
Lekarz: Mateusz Dłutowski
Fizjoterapeuta: Maciej Treutz-Kuszyński
Sędziowie
Główny: Jarosław Przybył
Asystent: Adam Kupsik
Asystent: Dawid Golis
Techniczny: Kornel Paszkiewicz
VAR: Piotr Lasyk
AVAR: Szymon Łężny
Pogoda:
Temperatura 10°C
Ciśnienie 1027 hPa
Wilgotność 67%
Relacja

Wydarty awans

Legia Warszawa nie bez problemów pokonała w czwartek na wyjeździe Miedź Legnica i zameldowała się do kolejnej rundy Pucharu Polski. Piłkarze ze stolicy jako pierwsi stracili bramkę, ale potem trafienia Bartosza Kapustki z rzutu karnego i Luquinhasa pozwoliły cieszyć się z awansu! Spotkanie stało na wysokim poziomie, gdyż obydwie drużyny skupiały się przede wszystkim na ataku.




Pierwsze zagrożenie pojawiło się kilka minut po rozpoczęciu gry. Niespodziewanie to Miedź stanęła przed szansą na strzelenie gola. Zza pola karnego z woleja huknął Kamil Drygas, ale na szczęście piłka przeleciała ponad poprzeczką. Potem goście odpowiedzieli po próbie z dystansu Rafała Augustyniaka. Pomocnik bardzo skiksował i nie zmusił bramkarza rywala do chociażby najmniejszego wysiłku. W 17. minucie gracze Goncalo Feio byli o krok od wyjścia na prowadzenie. Gospodarze w prosty sposób stracili piłkę na własnej połowie, z czego skorzystał Marc Gual. Napastnik znalazł sobie trochę miejsca, jednak jego uderzenie nieznacznie minęło prawy słupek bramki Mateusza Abramowicza. Cztery minuty potem kolejna bardzo szybka kontra wyprowadzona przez "Wojskowych". Futbolówka z prawej strony została w ekspresowym tempie przerzucona na drugie skrzydło do Morishity. Japończyk wpadł w pole karne Miedzi i nie zastanawiając się długo, spróbował zaskoczyć golkipera przeciwników strzałem w krótki róg. Niestety, zabrakło mu dokładności.

Spotkanie było wyjątkowo ofensywne z obydwu stron. Pierwszoligowcy nie zamierzali oddawać pola gry legionistom i raz po raz starali się atakować. Wkrótce byli bardzo bliscy strzelenia upragnionego gola. Kamil Antonik zbiegł z piłką z lewej strony ku osi boiska, oddał płaskie techniczne uderzenie i końcówkami palców na rzut rożny zdołał skutecznie interweniować Gabriel Kobylak. Mecz stał na wysokim poziomie, gra była niezwykle szybka, dlatego przyjemnie oglądało się poczynania piłkarzy. W 34. minucie znowu niebezpiecznie było w polu karnym legniczan. Kacper Chodyna urwał się obrońcom, płasko podał do nadbiegającego Guala, lecz niestety trafił jedynie w słupek. "Wojskowi" z biegiem czasu osiągali coraz wyraźniejszą przewagę. Niewiele przed przerwą bliski gola był Ruben Vinagre. Portugalczyk zakręcił obrońcami Miedzi i chciał z ostrego kąta pokonać Abramowicza. Ten jednak obronił ofiarnie głową i Legia zyskała tylko rzut rożny. Ostatecznie pomimo wielu ciekawych akcji do przerwy utrzymał się bezbramkowy wynik.

fot. Woytek / Legionisci.comfot. Woytek / Legionisci.com

Zaraz po zmianie stron po raz kolejny została sprawdzona czujność Abramowicza. Vinagre doszedł do piłki po sprytnym przepuszczeniu jej przez Luquinhasa i z jego potężnym uderzeniem instynktownie poradził sobie bramkarz przeciwników. Dobitka Guala była już niecelna. Ta niewykorzystana szansa zemściła się na "Wojskowych"... Wprowadzony w przerwie Maximillian Oyedele stracił piłkę na rzecz jednego z rywali. W efekcie tego za moment na odważną próbę z daleka zdecydował się Juliusz Letniowski i zupełnie niespodziewanie zmusił Kobylaka do kapitulacji. Widać było że młody pomocnik Legii miał sobie sporo do zarzucenia, gdyż w geście rozpaczy schował twarz w koszulkę. W 53. minucie bliski doprowadzenia do remisu był Bartosz Kapustka. Kapitan Legii przymierzył zza pola karnego, ale piłka przeleciała obok.

Chwilę potem arbiter podyktował dla Legii rzut karny za zagranie piłki ręką we własnym polu karnym przez jednego z gospodarzy. Do wykonania "jedenastki" podszedł Kapustka i pewnie pokonał Abramowicza. Trzeba przyznać, że warszawski zespół zdecydowanie zasłużył na to trafienie. Nie minęło kilkadziesiąt sekund a mogło być 2-1 dla Legii! Kapustka przytomnie uruchomił wybiegającego na czystą pozycję Guala, a ten niestety przegrał pojedynek sam na sam z golkiperem Miedzi... Za moment z dobrej strony pokazał się z kolei Oyedele, który oddał mocny strzał z dystansu. Po godzinie gry aktywny Vinagre miał dobrą okazję do dośrodkowania, lecz zdecydował się na bezpośrednią próbę zaskoczenia bramkarza. Portugalczyk nie zdołał skierować futbolówki w światło bramki.

W 78. minucie, zaraz po dłuższej przerwie spowodowanej zadymieniem boiska, padł drugi gol dla Legii. Wszystko zaczęło się od bardzo ładnej kombinacji na skrzydle, po której Paweł Wszołek uciekł obrońcom i płasko podał do czekającego tuż przed bramką Luquinhasa. Brazylijczykowi nie pozostało nic innego niż z najbliższej odległości dać Legii upragnione prowadzenie. Pomimo prowadzenia trener Feio nie zamierzał skupiać się na obronie, Wkrótce na boisku zameldowali się Migouel Alfarela i Jean-Pierre Nsame. W 90. minucie swój zespół znakomitą obroną uratował Kobylak! Bramkarz w świetnym stylu odbił strzał z pola karnego napastnika Miedzi. To była zdecydowanie jego najważniejsza interwencja w tym spotkaniu. Końcówka meczu to przewaga Miedzi, która całkowicie zepchnęła swoich przeciwników do głębokiej obrony. Na całe szczęście wynik nie uległ zmianie i to "Wojskowi" mogli cieszyć się z awansu.

Minuta po minucie

19:25 - Witamy z Legnicy! Za nieco ponad godzinę Legia Warszawa rozpocznie walkę o Puchar Polski w sezonie 2024/25.
19:26 - Znamy już wyjściową jedenastkę "Wojskowych" - trener Goncalo Feio niczym nie zaskoczył. Między słupkami zobaczymy Gabriela Kobylaka, a w polu nie zaszły żadne zmiany względem meczu z GKS-em.
20:00 - Dzisiejszy rywal Legii - Miedź Legnica - to obecny wicelider 1 Ligi. Na 13 kolejek drużyna prowadzona przez Ireneusza Mamrota wygrała 9 meczów, a przegrała tylko dwukrotnie. Legniczanie dokonali również nie małego zaskoczenia w poprzedniej rundzie Pucharu Polski, od której rozpoczynali rozgrywki. Miedź po serii rzutów karnych wyeliminowała jednego z faworytów rozgrywek - Raków Częstochowa. Dziś gospodarze także postarają się sprawić niespodziankę, jednak awans dla Legii jest obowiązkiem.
20:08 - – Przygotowujemy się jak do każdego meczu. Wiadomo, że skala przeciwnika jest inna niż w 1. lidze, bo to rywal z najwyższej półki w Polsce – tak samo jak Raków Częstochowa. Podchodzimy do tego spotkania z optymizmem. Patrzymy na mocne strony rywala, szukamy też mankamentów, ale przede wszystkim koncentrujemy się na sobie. Mimo że gramy z zespołem o dużym potencjale, chcemy pokazać się z jak najlepszej strony i pozostać wierni swojemu stylowi gry - mówił przed spotkaniem z Legią trener Miedzi Legnica, Ireneusz Mamrot.
20:15 - Obie drużyny powoli kończą intensywną rozgrzewkę. Do rozpoczęcia meczu pozostał już tylko kwadrans!
20:26 - Ruszyli! Legia na biało, gospodarze na niebiesko.
20:29 - Drużyny już ustawione po obu stronach. Pierwsi piłkę kopną gracze Miedzi.

1' - Początek pierwszej połowy
1' - Szybki odbiór piłki po długim wybiciu i to legioniści teraz konstruują atak pozycyjny.
1' - Walka o piłkę, Chodyna fauluje Letniowskiego.
2' - Dalekie wybicie w kierunku Guala, Hiszpan faulowany przy linii środkowej.
3' - Pankov do środka do Augustyniaka, ale prosta strata pomocnika przy przyjęciu piłki.
4' - Wysoki pressing Legii i szybki odbiór. Chodyna zagrywa wzdłuż pola karnego do Guala, Hiszpan jednak nie zdołał opanować futbolówki.
4' - Dośrodkowanie na pole karne Legii wybite głową przez Pankova. Jeszcze z podbicia uderza Drygas... minimalnie nad bramką!
6' - Morishita na lewym skrzydle, Urbański zagrywa do Vinagre, Portugalczyk centruje sprzed linii końcowej wprost do rąk Abramowicza.
7' - "Mistrzem Polski jest Legia, Legia najlepsza jest..." ryknęli z sektora gości rozpoczynający swój doping kibice Legii.
7' - Dobry pressing legionistów, gospodarze gubią się w rozegraniu.
10' - Morishita na polu karnym, wykłada piłkę do wbiegającego Augustyniaka... fatalny kiks pomocnika.
11' - Ciężkie pierwsze minuty tego meczu dla legionistów. Gospodarze ustawieni w niskiej obronie nie pozwalają im na dużo pod własnym polem karnym.
13' - Teraz to Miedź dłużej przy piłce. Gospodarzą próbują przebić się wyżej na połowę Legii, ale im również to nie wychodzi.
14' - Dobrze blokuje prostopadłe podanie Wszołek, który jest jeszcze faulowany przez Mioca.
14' - Przyspieszenie Kapustki, Chodyna mocno i nisko nad ziemią zagrywa na pole karne, jednak piłka trafia prosto do nóg defensora.
15' - Kolejna centra, tym razem Morishity z lewej strony, dobrze wychodzi jednak Abramowicz i wybija piłkę.
15' - Odbiór legionistów na połowie Miedzi, Chodyna zagrywa po ziemi do wbiegającego na pole karne Urbańskiego, ale uprzedził pomocnika jeden z defensorów.
16' - Dobre podanie górą Chodyny do Wszołka, prawy obrońca holuje piłkę, ale centra wprost w nogi defensora.
17' - Kolejna próba dośrodkowania Wszołka zablokowana.
18' - Vinagre środkiem pola, podanie trochę szczęśliwie przeszło po nogach obrońcy do Guala, Hiszpan decyduje się na momentalne uderzenie sprzed pola karnego... minimalnie obok lewego słupka! To była dobra, ale nieco niecelna próba Hiszpana.
19' - Wysokie podanie w kierunku Morishity bardzo niecelne i od bramki zaczną gospodarze.
20' - Walka o górną piłkę, Pankov oparł się na Mansfeldzie czym faulował rywala przy linii środkowej.
21' - Dalekie zagranie z rzutu wolnego zneutralizowane. Miedź zbiera jednak wybitą piłkę, ta trafia przed pole karne do Mioca, Chorwat mocno uderza... zdecydowanie za mocno.
21' - Kontra Legii, Gual przerzuca piłkę do niepilnowanego Morishity, Japończyk wbiega w pole karne... tylko boczna siatka...
24' - Kapuadi na lewą stronę do Morishity, przerzut akcji na prawą stronę, Chodyna zagrywa na pole karne do Viangre, Portugalczyk wzdłuż linii, ale wybija piłkę Abramowicz. Trafia ona jednak pod nogi Augustyniaka, pomocnik mocno uderza... wysoko nad bramką.
25' - Powoli zaczyna uwidaczniać się przewaga Legii. Wydaje się, że otwierające wynik trafienie to tylko kwestia czasu.
26' - Vinagre prostopadle do Guala, Hiszpan przepuścił sobie piłkę, ale potem nie zdołał jej już dogonić.
26' - Kontra Miedzi, mknie z piłką Antonik, skrzydłowy schodzi z piłką do środka przed pole karne, strzał po ziemi... końcówkami palców broni Kobylak!
27' - Będzie jeszcze rzut rożny dla gospodarzy.
27' - Centra ze stałego fragmentu na dalszy słupek, uderza głową Kovacević, na szczęście tylko w boczną siatkę.
29' - Akcja Legii prawą stroną, wysoka centra Kapustki na pole karne, lecz do nikogo.
29' - Wysoki pressing Wszołka, jednak prawy obrońca nagiął przepisy w ataku na Letniowskiego.
30' - Kolejna szybka akcja lewą stroną, Morishita uruchamia wbiegającego Vinagre, ale dośrodkowanie Portugalczyka wyłapuje Abramowicz.
31' - Teraz dośrodkowanie na pole karne Legii, głową interweniuje Augustyniak.
32' - Antonik schodzi ze skrzydła do środka boiska, przy nim Wszołek, który jednak fauluje Polaka na około 20. metrze od bramki. To będzie świetna okazja dla gospodarzy.
32' - Do piłki ustawia się trzech zawodników...
32' - Uderza Hartherz... niecelnie.
33' - Szybka strata legionistów na własnej połowie, ale dobrze naprawia swój błąd Urbański.
33' - Akcja prawą stroną w wykonaniu trio Kapustka-Chodyna-Wszołek zablokowana przez obrońców.
34' - Kapustka górą do Chodyny, skrzydłowy wbiega w pole karne i zagrywa wzdłuż po ziemi, na bliższy słupek zbiega do tego zagrania Gual... tylko słupek!
36' - Vinagre rozczytuje akcje gospodarzy, rozpędza się lewą flanką, ale musi zwolnić. Legia w ataku pozycyjnym.
36' - fot. Woytek / Legionisci.com
36' - Próba przejścia na pole karne prawą stroną, centra Chodyny wybita na rzut rożny.
37' - fot. Woytek / Legionisci.com
37' - Rozegranie na krótko, Kapustka do Vinagre, który centruje na dalszy słupek, jednak dobrze reaguje obrońca. Jeszcze piłka trafia do niepilnowanego Urbańskiego, młody pomocnik uderza z woleja... zbyt lekko i obok celu.
38' - Nieporozumienie Chodyny z Wszołkiem na prawym skrzydle. Legia jednak dobrym pressingiem szybko wraca do posiadania.
38' - Traci jednak szybko Urbański, Drygas zagrywa długą piłką do Mansfelda, jednak świetnie reaguje w obronie Pankov.
40' - Dośrodkowanie z prawej strony gospodarzy, dobrze na dalszym słupku blokuje rywala Wszołek.
41' - Chodyna przecina podanie przy linii środkowej, Kapustka uruchamia Morishitę na lewej flance, próbuje dograć na pole karne do Guala, jednak zbyt wysoko dla Hiszpana.
42' - Jeszcze raz Morishita na lewym skrzydle, Japończyk próbuje zagrać po ziemi z linii końcowej, ale kompletnie mu to nie wyszło.
43' - fot. Woytek / Legionisci.com
43' - Przycisnęła teraz Legia. Vinagre na polu karnym, dwukrotnie na zamach zwiódł Kostkę, uderza mocno z bardzo ostrego kąta... świetnie ustawia się jednak Abramowicz! Będzie jeszcze rzut rożny dla "Wojskowych", ale najpierw pomocy medycznej potrzebuje golkiper gospodarzy.
44' - Vinagre z rogu, niepewnie piąstkuje Abramowicz, ale wybijają piłkę defensorzy.
44' - Jeszcze stara się Vinagre, zbiega do środka i uderza, jednak blokują to obrońcy.
45' - Wszołek z prawej strony, podbija dośrodkowaną piłkę głową Grudziński, a interwencje dopełnia Abramowicz.
45+1' - Minuta doliczona do podstawowego czasu pierwszej części.
45+1' - Jeszcze próbują przed przerwą legioniści, wychodzi z kontrą Urbański, jednak nieprzepisowo przerywa ten atak Letniowski.
45+1' - Żółta kartka: Juliusz Letniowski (Miedź)
45+2' - Koniec pierwszej połowy

Do przerwy bezbramkowy remis w Legnicy. Obie drużyny starają się grać otwartą piłkę, nie zamykają się szczelnie na własnej połowie, co przyniosło sytuacje przy obu bramkach. Legioniści próbują uzyskać jakąś przewagę, jednak udaje im się to tylko na krótką chwilę i nie potrafią zaskoczyć rywala.
fot. Woytek / Legionisci.com

46' - Zmiana Legia: Wojciech Urbański Luquinhas
46' - Zmiana Legia: Rafał Augustyniak Maximillian Oyedele
46' - Początek drugiej połowy
46' - Wracamy do gry! Dwie zmiany w szeregach Legii, która rozpoczyna drugą część ze środka boiska.
47' - Szybka pierwsza strata Oyedele, długi atak Miedzi prawą stroną, ostatecznie centruje Kostka i z pewnymi problemami, ale wybija piłkę Kapuadi.
48' - Wszołek do środka z prawej strony, Gual przekłada piłkę z nogi na nogę, ale nie decyduje się na strzał. Ostatecznie piłka trafia do Viangre, boczny obrońca uderza z dużego kąta... świetna interwencja Abramowicz! Jeszcze zbiera górną piłkę Gual, momentalnie uderza powietrza... tuż nad poprzeczką. Ależ to była podwójna okazja, szkoda, że nie zakończona bramką.
49' - GOL! Miedź Legnica
49' - Strzelec gola: Juliusz Letniowski (Miedź)!
51' - Fatalny błąd Oyedele na własnej połowie zakończony stratą gola. Młody pomocnik próbował naprawić swoją stratę, ale nie zdołał odebrać piłki, ostatecznie trafiła ona do Letniowskiego, który przymierzył i pewnym strzałem na dalszy słupek pokonał Kobylaka.
52' - Vinagre faulowany w środkowej strefie boiska. Legioniści szybko rozgrywają rzut rożny, strzałów próbują Gual i Morishita, ale oba są zablokowane.
53' - Wszołek na pole karne do Kapuadiego, ale obrońca traci piłkę. Ta pada łupem Kapustki, pomocnik uderza z pierwszej piłki... tuż obok prawego słupka!
54' - Strata Vinagre przy własnym polu karnym, Mioc wbiega z prawej strony na pole karne, uderza z ostrego kąta... boczna siatka.
55' - Dwa dośrodkowania Wszołka zablokowane, będzie jednak rzut rożny. Skrzydłowy sygnalizuje jeszcze, że przy jednym z bloków było dotknięcie ręką.
55' - Sędzia nasłuchuje sygnałów z wozu VAR.
56' - Trafienie w rękę rzeczywiście było, nie była ona ułożona naturalnie... zobaczymy jaka będzie interpretacja sędziego, który biegnie do monitora sam obejrzeć tę sytuację.
56' - Arbiter wraca na murawę, mamy decyzję...
56' - ...rzut karny!
57' - Piłkę na 11. metrze ustawia Bartosz Kapustka.
57' - GOOOOOOLLLLLL!!!! Legia Warszawa!!!
57' - Strzelec gola: Bartosz Kapustka (Legia) z karnego!
58' - Pewne uderzenie kapitana Legii w sam środek bramki. Szybko Legia odrabia starty i mecz zaczyna się od nowa.
59' - Dobry doskok Legii i odbiór Kapustki, pomocnik zagrywa prostopadle na pole karne do Guala, Hiszpan sam na sam z bramkarzem... trafia prosto w niego!
59' - Oyedele uderza sprzed pola karnego... świetnie broni Abramowicz! Jeszcze może dobić piłkę Luquinhas, próbuje zrobić to ekwilibrystycznie i źle trafia w futbolówkę.
60' - Legioniści napierają na bramkę, ale teraz gospodarze próbują uspokoić tempo tego spotkania.
61' - Złe rozegranie legionistów na własnej połowie, Mansfeld próbuje przełożyć obrońców, ale ci świetnie reagują i odbierają mu piłkę.
61' - Kapustka na skrzydło do Chodyny, ale dośrodkowanie skrzydłowego blokują obrońcy.
62' - Vinagre do środka do Guala, Hiszpan próbuje zagrać prostopadle na pole karne w kierunku Luquinhasa, ale dobrze ustawiony jest jeden z defensorów.
63' - Legioniści cały czas na połowie rywala, coraz bardziej podkreślają swoją dominację.
64' - Oyedele dobrze do Morishity na lewe skrzydło, ten pogrywa sobie z Luquinhasem i próbuje zagrać na pole karne do Guala, ale niecelnie.
64' - Antonik odbiera piłkę, próbuje wyjść z kontrą, ale szybko pojawia się przy nim trzech legionistów i odbierają mu futbolówkę.
65' - Vinagre do Kapustki, ten z pierwszej piłki górą chce uruchomić na polu karnym Guala, ale robi to zdecydowanie za mocno.
66' - Pogubili się w rozegraniu legioniści i tracą piłkę na lewym skrzydle.
66' - Zmiana Miedź: Marcel Mansfeld Wiktor Bogacz
67' - Luquinhas na lewą stronę do Vinagre, Portugalczyk wbiega na pole karne i próbuje uderzyć z bardzo trudnej pozycji, ale również bardzo niecelnie.
68' - Faul Oyedele na Bogaczu w środkowej strefie boiska.
69' - Dośrodkowanie ze stałego fragmentu gry zdecydowanie przeciągnięte. Od bramki zacznie Kobylak.
69' - Nieporozumienie Morishity z Oyedele i strata piłki, walka Bogacza z Pankovem wygrana siłowo przez Serba.
70' - Szybko kontrują legioniści, niepilnowany na polu karnym odbiera piłkę Morishita, oko w oko z bramkarzem... Japończyk trafia golkipera prosto w głowę...
71' - Chwilowa przerwa w grze z powodu zbyt dużego zadymienia od pirotechniki.
74' - Przerwa w grze jednak nie taka chwilowa. Racowisko nadal trwa, a mgła coraz większa.
76' - Zawodnicy wracają na boisko, czekamy na gwizdek sędziego.
78' - Rajd Wszołka, odgrywa do Chodyny, ten do środka do Kapustki...
78' - GOOOOOOLLLLLL!!!! Legia Warszawa!!!
78' - Strzelec gola: Luquinhas (Legia)!
79' - ... i mamy bramkę! Kapitan Legii świetnie zagrał na pole karne do niepilnowanego Wszołka, boczny obrońca zabrał się z piłką, zauważył wbiegającego Luquinhasa i między obrońcami wyłożył mu piłkę na pustą bramkę. Brazylijczyk musiał wbić ją do siatki z najbliższej odległości!
79' - Akcja gospodarzy, Hartherz na lewym skrzydle, dośrodkowuje, ale blokuje to Pankov. Będzie rzut rożny dla Miedzi.
80' - Centra na bliższy słupek wybita przez Vinagre.
81' - Letniowski przerzuca piłkę na prawe skrzydło, ale świetnie asekuruje Podgórskiego Wszołek.
81' - Podgórski centruje na pole karne, najwyżej wyskakuje Grudziński, ale uderza zdecydowanie obok celu.
82' - Chodyna wygrywa przebitkę w środku pola, zbiera piłkę Kapustka i holuje ją przez kilka metrów, próbuje zagrać prostopadle do Morishity, ale niecelnie.
82' - Zmiana Miedź: Kamil Drygas Iwo Kaczmarski
82' - Zmiana Miedź: Kamil Antonik Damian Michalik
83' - Zmiana Legia: Marc Gual Jean-Pierre Nsame
83' - Zmiana Legia: Kacper Chodyna Migouel Alfarela
83' - Podwójne zmiany w obu zespołach. W Legii roszady ofensywne.
84' - Kostka na prawym skrzydle, dośrodkowanie bocznego obrońcy blokuje Vinagre.
85' - Centra na pole karne Legii, lekkie zamieszanie... blokuje strzał Michalika Wszołek.
85' - Kolejna centra Letniowskiego, wybita głową przez Kapuadiego.
86' - Znów Letniowski, zbiega z prawej strony na pole karne i centruje, ale wprost w Oyedele. Gracze Miedzi sygnalizowali jeszcze dotknięcie ręką, ale o takowym nie ma mowy.
87' - Legia w ataku pozycyjnym, jednak za linie boczną wybija piłkę naciskany Kobylak.
87' - fot. Woytek / Legionisci.com
88' - Podanie górą z środka pola na pole karne Legii, tam jednak nikogo nie ma i spokojnie łapie piłkę Kobylak.
88' - fot. Woytek / Legionisci.com fot. Woytek / Legionisci.com
89' - Legia w ataku pozycyjnym, Vinagre próbuje przyspieszyć podaniem do Nsame, ale bardzo niecelnie.
89' - Alfarela na prawym skrzydle, próbuje zagrać górą do Nsame, ale dobrze ustawiony jest Kovacević.
90' - Miedź w ostatnich minutach cały czas przy polu karnym Legii, ale bez większego zaskoczenia bramce "Wojskowych"...
90+1' - ... tymczasem centra na skraj pola karnego dociera do niepilnowanego Michalika, ten uderza z pierwszej piłki... fenomenalnie wyciąga się Kobylak!
90+1' - I kolejny groźny atak gospodarzy, sprzed pola karnego uderza Mioc... obok bramki.
90+2' - Zmiana Miedź: Jacek Podgórski Krzysztof Drzazga
90+2' - Dziewięć minut doliczone do drugiej części.
90+2' - Żółta kartka: Radovan Pankov (Legia)
90+3' - Fatalna strata Kapuadiego na własnej połowie, Mioc zagrywa do Drzazgi... w ostatnim momencie blokuje jego uderzenie Pankov.
90+3' - Rzut rożny dla gospodarzy...
90+4' - ... centra wybita przez Oyedele.
90+4' - Odbiór Vinagre, Kapustka rozprowadza kontrę, Morishita na skrzydle, jednak na pozycji spalonej.
90+5' - Legia trochę straciła kontrolę nad meczem. Oby udało się utrzymać pozytywny wynik do samego końca.
90+5' - Nsame naciska Abramowicza, ale bramkarz Miedzi bawi się w dryblingu z Kameruńczykiem.
90+6' - Złe wybicie Kobylaka, Michalik na prawym skrzydle, próbuje sprytnie zagrać po ziemi za linie obrony, ale do nikogo.
90+7' - Znów Michalik, podobny pomysł skrzydłowego, tym razem jest na polu karnym Bogacz, ale uprzedził go skutecznie Kobylak.
90+8' - Górna piłka do Michalika za linie obrony, skrzydłowy biegnie sam na sam z Kobylakiem, ale świetnie powrócił Pankov. Zawodnik gospodarzy i tak był na dość znacznej pozycji spalonej.
90+8' - Żółta kartka: Gabriel Kobylak (Legia)
90+8' - Kartonik dla golkipera Legii za kradnięcie czasu.
90+9' - Dośrodkowanie na pole karne Legii, wybijają na raty Kapaudi z Viangre.
90+10' - Świetnie wychodzą spod pressingu legioniści, dobrze zastawia piłkę Nsame i rusza środkiem pola, holuje ją pod pole karne i świetnie zagrywa do Alfareli, Francuz sam na sam z Abramowiczem... prosto w golkipera! Była szansa, by zamknąć już ten mecz.
90+10' - Michalik na polu karnym... strzał zablokowany!
90+10' - Koniec meczu!





Koniec! Miedź 1, Legia 2! Choć było bardzo ciężko, legionistom udało się pokonać legniczan i awansować do 1/8 finału Pucharu Polski!
Dziękujemy za śledzenie naszej relacji tekstowej prosto z Legnicy i zapraszamy już w niedzielę na następne spotkanie z Widzewem Łódź! A więcej materiałów z dzisiejszego meczu znajdziecie na legionisci.com.

Relacja z trybun

Pucharowa Legnica

Puchar Tysiąca Drużyn, mianem którego czasami określa się Puchar Polski, to takie rozgrywki, dzięki którym – przy odrobinie szczęścia w losowaniu – mamy możliwość wybrania się za Legią w nieco mniej uczęszczane miejsca. W 1/16 finału wprawdzie tego uśmiechu losu trochę nam zabrakło, jednak ostatecznie chyba nie mogliśmy narzekać. Owszem, Legnica to miasto, które mieliśmy już okazję kilka razy odwiedzić (ostatnio nie tak dawno, bo raptem półtora roku temu w Poniedziałek Wielkanocny w ramach ekstraklasowych zmagań), niemniej zawsze stanowi to coś lepszego niż n-ty raz Lech czy Cracovia.




Mimo że termin spotkania wypadł dość niefortunnie, bo późnym wieczorem w wigilię Wszystkich Świętych, nie odstraszyło to nas od wspierania ukochanego klubu. Ze stolicy na Dolny Śląsk wyruszyliśmy kawalkadą po godzinie trzynastej, co w perspektywie rozpoczęcia meczu o 20:30 wydawało się sporym zapasem czasowym. Nasz przejazd przebiegał sprawnie do momentu, w którym we Wrocławiu natknęliśmy się na „starycg znajomych” z Łodzi, wracających ze swojego pucharowego pojedynku w Zielonej Górze, przez co złapaliśmy małe opóźnienie – na szczęście nie na tyle długie, by spóźnić się do Legnicy. Nasze auta czym prędzej zostawiliśmy na przystadionowym parkingu i szybko przemieszczaliśmy się w kierunku kołowrotków prowadzących do sektora gości legnickiego obiektu. Samo wpuszczanie na trybuny odbywało się nad wyraz sprawnie, tak że doping, którym tego wieczora dyrygował „Staruch”, mogliśmy rozpocząć niemal o czasie – raptem z pięciominutowym opóźnieniem.

fot. Woytek / Legionisci.comfot. Woytek / Legionisci.com

Finalnie na trybunach zameldowaliśmy się w 469 głów. Zaczęliśmy z przytupem od gromkiego „Mistrzem Polski jest Legia”, po czym poświęciliśmy kilka minut „pozdrowieniom” w kierunku łódzkiego klubu, z którym przyjdzie nam się zmierzyć przy Łazienkowskiej już w tę niedzielę. „Widzew kut****, dzisiaj był wpi*** na trasie...” – poniosło się po legnickim obiekcie. Nie zapomnieliśmy także o miejscowych, którzy usłyszeli od nas m.in. „Miedzianka – Cyganka”, jak i o zaprzyjaźnionych z nimi drużynach. Podczas meczu mogliśmy usłyszeć wiele okolicznościowych pieśni na Karkonosze Jelenia Góra, Promień Żary, Śląsk Wrocław, czy (już w drugiej połowie) BKS Bielsko-Biała. Możecie ich posłuchać w poniższym materiale z dopingiem.



Miedź – jak na swoje możliwości – zaprezentowała się bardzo przyzwoicie pod kątem choreograficznym. W pierwszej połowie na przyległej do sektora gości trybunie kibice przygotowali ładne dla oka (choć początkowo nic na to nie wskazywało) „foliowisko” w barwach swojego klubu, które po chwili dopełniły liczne, małe flagi na kijach w barwach Miedzi na trybunie sąsiadującej z wyżej wymienioną. Mimo to bardziej efektowna okazała się oprawa zaprezentowana w drugiej części rywalizacji, kiedy to legniccy ultrasi najpierw rozciągnęli w centralnej części swojego młyna minisektorówkę (będącą akurat najsłabszą częścią całego pokazu), a następnie ponownie wyeksponowali swoje zielone, niebieskie i czerwone flagi, które tym razem upiększył pokaz pirotechniczny w postaci licznie odpalonych stroboskopów. Wyglądało to naprawdę porządnie. Ze względu na dużą, bo sięgającą niemal siedemdziesięciu procent, wilgotność powietrza cały stadion momentalnie zasnuł siwy dym, w wyniku czego arbiter musiał przerwać mecz na kilka minut. Zdecydowanie gorzej wypadł doping „Miedzianki”, który – a przynajmniej odnosiło się takie wrażenie – był rwany i nieregularny, zaś wzmagał się szczególnie wtedy, gdy „lokalsi” koncentrowali uwagę na naszej grupie.

fot. Woytek / Legionisci.comfot. Woytek / Legionisci.com

My z kolei najpierw zaznaczyliśmy swoją obecność „Jesteśmy zawsze tam...” w wersji z Lokeren i pozdrowiliśmy nasze zgody, a potem jak zwykle staraliśmy się robić wszystko, co w naszej mocy, aby pomóc naszym grajkom w odniesieniu zwycięstwa na wrogim terenie. W pierwszej odsłonie rywalizacji zagrzewaliśmy ich do walki wieloma legijnymi hitami, spośród których zdecydowanie najlepsze brzmienie miały: hit z Wiednia, „Do boju, Legio, marsz!”, „Ole, ole, ole, ola”, podczas wykonywania którego Kacper Chodyna trafił w słupek, ponownie hit z Lokeren oraz wisienka na torcie wieńcząca pierwszą połowę, którą stanowiła przyśpiewka „Gdybym jeszcze raz miał urodzić się”. Niestety, zawodnicy pozostawali głusi na naszą wytężoną pracę wokalną, jako że do przerwy utrzymał się wynik bezbramkowy. Warto jednak podkreślić, że Miedź nie zamierzała tanio sprzedać swojej skóry i kilka razy poważnie zagroziła bramce strzeżonej przez Gabriela Kobylaka, co mogło skończyć się dla nas utratą gola.

Drugą połowę meczu rozpoczęliśmy klasycznie od hymnu naszego klubu, po czym przez chwilę skoncentrowaliśmy się na obecnych na trybunach gospodarzy fanach BKS, którzy trzymają sztamę z Miedzią. Na nieszczęście w tzw. międzyczasie stało się to, czego się obawialiśmy – miejscowi wyszli na prowadzenie, co spowodowało trudną do opisania ekstazę wśród większości zgromadzonej na stadionie im. Orła Białego gawiedzi. Nie załamało nas to jednak, a wywołało wściekłość, którą wyraziliśmy w kierunku murawy jasnymi i jedynie słusznymi przekazami: „Jazda z k******!” oraz „Gola, gola, gola, strzelcie k***** gola!”. „Wojskowi” starali się raz po raz znaleźć sposób, by pokonać Mateusza Abramowicza, jednak niewiele z tego wynikało.

fot. Woytek / Legionisci.comfot. Woytek / Legionisci.com

Fortunnie, radość „Miedzianki” nie trwała długo. Postarał się o to jeden z zawodników gospodarzy, który został przyłapany przez sędziego – po obejrzeniu powtórki w systemie wideoweryfikacyjnym – na zagraniu ręką we własnym polu karnym. Arbiter nie miał innego wyjścia, jak tylko wskazać na wapno, a jedenastkę pewnie wykonał Bartosz Kapustka, dzięki czemu wynik ponownie stał się sprawą otwartą. Bramka wyrównująca dodała animuszu zarówno nam, jak i naszym futbolistom. Legia wprawdzie zaczęła przeważać na boisku, ale jednocześnie nie potrafiła ustrzec się prostych strat, po których często (i zupełnie niepotrzebnie) nasz golkiper miał pełne ręce roboty. Jak zawsze w takich sytuacjach zaintonowaliśmy „Nie poddawaj się!”, aby wlać wiarę w naszych grajków.

Krótki (i nieco komiczny) przerywnik stanowiło pojawienie się wspomnianej wyżej minisektorówki legniczan. Dała nam ona podwaliny do niezłej kpiny. „Lokalsów” zapytaliśmy m.in. o to, czy nie doszło pod nią do obcowania płciowego z Jarugą. Ta kwestia wybitnie nie przypadła im do gustu, jako że próbowali – z marnym skutkiem zresztą – nam się odgryźć.

Następnie dążyliśmy do tego, aby zrobić wszystko, by tylko nie musieć na finalne rozstrzygnięcie pojedynku w dogrywce, czy w rzutach karnych, tym bardziej że czasu było coraz mniej. Świetnie zaprezentowaliśmy się podczas wykonywania „Do boju, Legio, marsz!”. Przyśpiewka brzmiała naprawdę kozacko. W tym samym czasie Miedź pokazała drugą część wspomnianej choreografii, która spowodowała kilkuminutową przerwę w grze. Paradoksalnie, to zakopcenie murawy legionistom chyba posłużyło, jako że chwilę później, gdy uskutecznialiśmy pięknie brzmiące „Hej Legia, gooooool!”, wyszli na prowadzenie dzięki składnej akcji tria Kapustka - Wszołek – Luquinhas. Bardzo się ucieszyliśmy, lecz równocześnie zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że do końca pojedynku pozostawało relatywnie sporo czasu. Z tego względu zainicjonowaliśmy m.in. „Warszawska Legio, zawsze o zwycięstwo walcz!” czy „Niepokonane miasto”, a ponadto, jako że na trybunach bawiliśmy się naprawdę przednio, wykonaliśmy wspólnie przyśpiewkę „Bo Warszawa jest od tego...”, której końcówkę zmieniliśmy po chwili na „...aby je*** was na całego!”.

Tuż przed doliczonym czasem gry omal nie zeszliśmy na zawał. Dążący do wyrównania stanu rywalizacji zawodnicy Miedzi notorycznie napierali na naszą bramkę. To, że jedna z ich akcji nie zakończyła się powodzeniem, stanowi cud lub świadczy o niezwykłym refleksie Kobylaka, a w sumie to może i trochę jednego i drugiego. W końcówce krzyczeliśmy głośno w ich kierunku „Legia walcząca do końca” oraz „My kibice z Łazienkowskiej”. Prawdziwą petardę zostawiliśmy jednak na sam koniec rywalizacji, gdy przez dość długi czas – aż do samego końca – uskutecznialiśmy z istnym pazurem „Gdybym jeszcze raz miał urodzić się”. Ta melodia niosła z sobą niesamowitą moc – siłę, dzięki której „Wojskowi” wyszli ze starcia z Miedzią z tarczą.

Gdy po długich minutach dogrywki sędzia Jarosław Przybył użył swojego gwizdka po raz ostatni, mogliśmy wreszcie odetchnąć z ulgą. Wynik 2-1 z pierwszoligową drużyną wprawdzie nie stanowi przesadnego powodu do radości, jednak trzeba brać pod uwagę fakt, że legniczanie – aspirujący do powrotu do najwyższej klasy rozgrywkowej – zdołali odesłać wcześniej do domu Raków Częstochowa. Z drugiej strony wygrana to przecież wygrana i należy się z niej cieszyć niezależnie od stylu, w jakim ją odniesiono.

fot. Woytek / Legionisci.comfot. Woytek / Legionisci.com

Fani „Miedzianki” z kolei (zwłaszcza ci z sąsiadującej z naszym sektorem trybuny) nie mogli łatwo przełknąć gorzkiej pigułki porażki, dając upust swoim emocjom w postaci żałosnej napinki w naszym kierunku. Zostali jednak przez nas odpowiednio skwitowani, co skutecznie odebrało im argumenty do dalszej polemiki.

My podziękowaliśmy naszym zawodnikom za awans do 1/8 finału i zaapelowaliśmy o jak największe zaangażowanie podczas starcia z Widzewem donośnymi „Jazda z k******, w niedzielę jazda z k******!” oraz „Tylko zwycięstwo, w niedzielę tylko zwycięstwo!”. Chwilę później próbowaliśmy włączyć w antyłódzkie przyśpiewki byłego zawodnika Widzewa Rafała Augustyniaka, jednak ten nie dał się namówić, tylko wymownie się uśmiechał. Miłym gestem wykazali się Bartosz Kapustka i Paweł Wszołek, którzy oddali nam swoje meczowe trykoty.

Bardzo szybko wypuszczono nas na przystadionowy parking, dzięki czemu zamiast niepotrzebnego stania na zimnie mogliśmy się ogrzać wewnątrz naszych pojazdów. Łącznie po niespełna półgodzinie otwarto bramę wyjazdową i mogliśmy się udać w podróż powrotną do Warszawy. W naszym ukochanym mieście zjawiliśmy się około 3:30 w nocy.

Dziś na naszym stadionie będziemy świadkami klasyka polskiej ligi, jaki niewątpliwie stanowi pojedynek naszej Legii z łódzkim Widzewem. Jako że wszystkie wejściówki na to spotkanie zdążyły się już rozejść oraz że fani gości bez wątpienia licznie przybędą do stolicy, szykuje się prawdziwy kibicowski crème de la crème. Mimo że początek spotkania zaplanowano dopiero na godzinę 20:15, nasi ultrasi wystosowali apel do wszystkich kibiców, zwłaszcza tych z „Żylety”, o wypełnienie miejsc już dwie godziny wcześniej. To kluczowe, aby oprawa przygotowywana przez „Nieznanych Sprawców” wyszła perfekcyjnie. Do zobaczenia przy Łazienkowskiej!

P.S. W sektorze gości znalazły się następujące flagi: „Mocno Legia”, „Warsaw Fans Hooligans” z czaszką i herbem klubu oraz „Teddy Boys 95”.

P.P.S. Na płocie wywieszono transparent o treści: „No Ultra / No Hooligans”.

Frekwencja: 4922
Liczba gości: 469
Flag gości: 3

Statystyki
Miedź Legnica-Legia Warszawa
14strzały21
4strzały celne10
3rzuty rożne4
7faule9
2spalone1
0słupki1
0poprzeczki0
1żółte kartki2
0czerwone kartki0
Oceń legionistów
Komentarze (0)

Dodaj komentarz:

autor:

e-mail:

treść:

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

© 1999-2025 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.