REKLAMA
Ekstraklasa 2024/2025
14. kolejka
#LEGWID
26236
Warszawa, Polska
Stadion Miejski Legii Warszawa im. Marszałka J. Piłsudskiego
3.11.2024
20:15
Legia Warszawa
Widzew Łódź
Legia Warszawa
2-1
Widzew Łódź
36' Kapustka
86' Wszołek
(1-1)
Kerk 41'
1 Kacper Tobiasz
13 Paweł Wszołek
12 Radovan Pankov
3 Steve Kapuadi
19 Ruben Vinagre 90'
67 Bartosz Kapustka
8 Rafał Augustyniak 66'
25 Ryōya Morishita
11 Kacper Chodyna 90'
28 Marc Gual 74'
82 Luquinhas 66'
27 Gabriel Kobylak
55 Artur Jędrzejczyk
24 Jan Ziółkowski
23 Patryk Kun 90'
21 Jurgen Çelhaka 66'
5 Claude Goncalves
71 Mateusz Szczepaniak 90'
53 Wojciech Urbański 66'
77 Jean-Pierre Nsame 74'
Rafał Gikiewicz 1
Lirim Kastrati 62
Mateusz Żyro 4
Luis Silva 2
Samuel Kozlovsky 3
Fran Alvarez 10
Juljan Shehu 6
66' Sebastian Kerk 37
66' Jakub Sypek 77
Imad Rondić 9
65' Kamil Cybulski 78
Mikołaj Biegański 31
Kreshnik Hajrizi 5
65' Jakub Łukowski 7
66' Hilary Gong 8
Hubert Sobol 17
Paweł Kwiatkowski 21
Marek Hanousek 25
Marcel Krajewski 91
66' Said Hamulic 99
Trener: Goncalo Feio
Asystent trenera: Inaki Astiz
Kierownik drużyny: Konrad Paśniewski
Lekarz: Mateusz Dłutowski
Fizjoterapeuta: Bartosz Kot
Trener: Daniel Myśliwiec
Asystent trenera: Karol Zniszczoł
Kierownik drużyny: Marcin Pipczyński
Lekarz: Damian Durka
Fizjoterapeuta: Paweł Karasiak
Sędziowie
Główny: Damian Sylwestrzak
Asystent: Paweł Sokolnicki
Asystent: Adam Karasewicz
Techniczny: Piotr Pazdecki
VAR: Jarosław Przybył
AVAR: Szymon Łężny
Pogoda:
Temperatura 6°C
Ciśnienie 1023 hPa
Wilgotność 65%
Relacja

Nokaut w końcówce!

Po trudnym spotkaniu Legia pokonała w niedzielę Widzew 2-1, dzięki czemu kontynuuje swoją zwycięską serię, która na ten moment wynosi już pięć meczów. Łodzianie postawili "Wojskowym" trudne warunki. Zwycięstwo rozstrzygnęło się w samej końcówce za sprawą Pawła Wszołka, który z bliska pokonał Rafała Gikiewicza. Wcześniej go siatki trafili Bartosz Kapustka i Sebastian Kerk.




W pierwszych dziesięciu minutach najgroźniejszą sytuację stworzył sobie Widzew. Po dobrym dośrodkowaniu z rzutu wolnego błąd w przyjęciu piłki popełnił Imad Rondić, dzięki czemu dobrze interweniował Kacper Tobiasz. Nieco zaspała w tej sytuacji obrona stołecznego klubu, która pozostawiła najgroźniejszego zawodnika Widzewa zupełnie bez opieki. Pierwszy kwadrans upłynął spokojnie. Łodzianie ustawiali się dobrze w obronie, przez co gospodarzom trudno było przedostać się pod szesnastkę przeciwnika. W 23. minucie znowu było groźnie w szesnastce Legii. Ponownie na wysokości zadania stanął jednak Tobiasz, który ofiarnie rzucił się pod nogi Jakuba Sypka, wyłuskując mu piłkę w czysty sposób. Kilka minut potem wreszcie odpowiedzieli legioniści. Wtedy to Marc Gual ładnie podał do pędzącego Kacpra Chodyny. Ten ustawiony był pod ostrym kątem w kierunku bramki Rafała Gikiewicza, co w znaczący sposób utrudniło mu oddanie celnego strzału.

Wkrótce wreszcie do pierwszej interwencji zmuszony został Gikiewicz. Bramkarz Widzewa nie miał jednak najmniejszych kłopotów z wyłapaniem lekkiego uderzenia Luquinhasa. Brazylijczyk miał nieco miejsca przed polem karnym, jednak nie wykazał się zbytnią celnością. Zdecydowanie lepiej wszystko ułożyło się w 36. minucie. Wówczas gospodarze objęli prowadzenie za sprawą Bartosza Kapustki! Pierwszy strzał pomocnika został zablokowany, jednak zachował on taką przytomność umysłu, że zdołał za chwilę sam spróbować dobitki. Mocna poprawka Kapustki totalnie zaskoczyła Gikiewicza, który był nieco zasłonięty i musiał skapitulować.

Radość legionistów ze skromnego prowadzenia nie trwała jednak długo. Już w 41. minucie do remisu doprowadził Sebastian Kerk. Zawodnik gości z bliska wpakował piłkę do siatki po podaniu z lewej strony od Frana Alvareza. "Wojskowi" mogą żałować tej sytuacji, ponieważ w pewnym momencie wydawało się, że już totalnie im nic nie grozi. Chwilę wcześniej bowiem Tobiasz bardzo ładnie odbił do boku groźny strzał Kamila Cybulskiego, który w pierwszych 45 minutach był zdecydowanie wyróżniającą się postacią. W doliczonym czasie pierwszej połowy świetną szansę na gola miał Ryoya Morishita. Japończyk wygrał walkę o górną piłkę, ale jego uderzenie z kilku metrów fantastycznie obronił Gikiewicz.

fot. Mishka / Legionisci.comfot. Mishka / Legionisci.com

Niedługo po zmianie stron znowu wykazać musiał się bramkarz Widzewa. Gikiewicz spokojnie wyłapał płaskie strzał Luquinhasa. Za moment goście odgryźli się po stałym fragmencie gry. Błąd w wyjściu do dośrodkowania popełnił Tobiasz, a bliski ukarania go za to był Rondić. Na całe szczęście napastnik przestrzelił ponad poprzeczką. Mijały jednak kolejne minuty, a "Wojskowi" wydawali się mieć coraz mniej pomysłu w rozgrywaniu swoich ataków. Mnożyły się również proste straty w środku pola, co tylko napędzało gości. W 70. minucie po jednej z takich kontr Widzew zyskał rzut wolny i to po nim był o krok od gola Alvarez. Zawodnik łodzian trafił jednak tylko w słupek.

Dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry, wprowadzony w drugiej połowie Said Hamulić, huknął ile sił z dalszej odległości. Piłka zmierzała pod poprzeczkę bramki Legii, więc całe szczęście dobrze ustawiony był Tobiasz. Bramkarz stołecznego klubu bardzo ładnie zdołał uchronić legionistów przed stratą gola. W 84. minucie Vinagre zszedł do środka boiska, skąd zdecydował się na zaskakujący strzał. Futbolówka zmierzała w lewy dolny róg, jednak niestety Gikiewicz zdążył z interwencją. Za chwilę piłkarze Legii mogli cieszyć się z drugiego gola! Po rzucie rożnym na strzał zza pola karnego zdecydował się Juergen Celhaka. Ostatecznie wyszło z tego świetnie dogranie do niepilnowanego Wszołka, a ten głową pokonał bramkarza Widzewa. Na Łazienkowskiej zapanowała olbrzymia radość!

Do końca meczu Legia mądrze się broniła, wobec czego wywalczyła niezwykle cenne trzy punkty.

Minuta po minucie

18:30 - Dzień dobry! A być może dobry wieczór. Dziś przy Łazienkowskiej piłkarski klasyk, choć już bez tej iskry, bez tła i jakości jaką prezentują obie ekipy. Niemniej, fani liczą, na to, że będą świadkami niezłego widowiska i wygranej Legii. Jeśli tak by się stało, byłaby to piąta wygrana z rzędu. Czy ekipę Goncalo Feio stać na taki ruch? Z pewnością.
18:35 - Na dwie godziny przed meczem były już spore kolejki przed wejściem na trybuny. Sytuacji wokół stadionu nie ułatwia fakt, że na Towarze odbędzie się dziś koncert Paktofoniki. Także znaleźć miejsce przy stadionie jest dość ciężko.
18:45 - A propos koncertu Paktofoniki, to mamy nadzieję, że któryś z piłkarzy Legii zagra na tyle dobrze, że zanuci pod nosem "Jestem Bogiem". Oczywiście zamiast "Gdyby..." przez kibiców po rozczarowującej potyczce.
18:48 - Poznaliśmy wyjściowy skład warszawskiej ekipy. Cóż, trener legionistów niczym nie zaskoczył. Przynajmniej w tym aspekcie. Zobaczymy zawodników, którzy w ostatnich czterech spotkaniach praktycznie spędzili najwięcej minut na murawie.
19:00 - Na Żylecie jest już kilka tysięcy fanatyków. Pozostałe sektory świecą jeszcze pustkami, z trybuną gośćmi włącznie.
19:15 - Przed dzisiejszym spotkaniem będziemy świadkami kolejnego pokazu świetlnego. Tym razem pokaz nawiąże do klubowych barw. Szczególnie, że zawodnicy Legii zagrają w nowych koszulkach, którym przyświeca hasło: Za święte barwy Twe.
19:20 - Kiepskie wieści nadeszły ze Słupska, gdzie koszykarze Legii zostali rozbici 60-83 z niżej notowanymi Czarnymi.
19:25 - Choć Widzew plasuje się w środku stawki, to na wyjazdach spisuje się całkiem nieźle. W siedmiu spotkaniach łodzianie nie przywieźli punktów jedynie ze Szczecina oraz Białegostoku. Sęk w tym, że również tylko dwa razy legioniści przegrali na swoim obiekcie.
19:28 - Poznaliśmy skład ekipy Daniela Myśliwca. Jest Imad Rondić (7 bramek w lidze), jest Fran Alvarez (4 trafienia). Tymczasem bramkarze gości wybiegli już na murawę.
19:29 - Na sektorze gości były tylko pojedyncze osoby w czerwonych koszulkach. Chwilę temu trybuna przyjezdnych opustoszała całkowicie.
19:30 - Bramkarskie trio z Kacprem Tobiaszem na czele ruszyło na rozgrzewkę wraz ze sztabem trenerskim. "Legio, Legio...".
19:38 - Zawodnicy Widzewa ruszyli na murawę. Najpierw zrobili kilka kroków w stronę pustego sektora, po chwili zabrali się za rozgrzewkę.
19:40 - "Legia Warszawa!". Czas na ostatnie szlify.

19:55 - Do rozpoczęcia spotkania coraz bliżej. Za sobą mamy przywitanie "Jurasa" z warszawską publicznością i przeciągłe "CEEEEEEEE". Za chwilę nastąpi pokaz świetlny. Tymczasem sektor gości wciąż pozostaje pusty.
20:00 - Piłkarze obu ekip zeszli już do szatni.
20:08 - Za nami efektowny pokaz. Teraz czas na "Sen o Warszawie...".
20:12 - Ruszyli. "Mistrzem Polski jest Legia, Legia najlepsza jest...".
20:15 - Pięknie nam rozbłysł stadion tuż przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Zarówno Żyleta, jak i trybuna wschodnia rozświetliły się na czerwono.
20:17 - Murawa zasłonięta przez dym z rac. Także początek spotkania rozpocznie się z lekkim opóźnieniem.
20:18 - Tymczasem kolejny raz kibice Legii domagają się wpuszczenia fanów przyjezdnych.
20:19 - Legia zagra dziś nowych czerwono-biało-zielonych koszulkach i czarnych spodenkach. Widzew w jednolitych, złocistych strojach.

1' - Początek pierwszej połowy
1' - Gramy, rozpoczynają zawodnicy gości.
2' - Tymczasem Legia lewą stroną. Morishita traci piłkę. Sypek próbował ruszyć prawą stroną.
3' - Nieporozumienie między Rondiciem a Cybulskim w środkowej strefie boiska. Legioniści w posiadaniu.
4' - Vinagre, Augustyniak. Kapuadi gra przez Pankov do prawej strony, gdzie pokazywał się Wszołek Chodynie.
4' - Rywale odczytali zamiary legionistów, ale piłka trafia pod nogi gospodarzy. Widzew zamknięty na własnej połowie.
5' - Pankov, Chodyna, Kapustka... Legioniści próbują prawą stroną. Tymczasem Chodyna zablokowany na wysokości pola karnego.
6' - Dośrodkowanie w pole karne, gdzie był Gual z Morishitą. Jednak ten drugi nie zdołał zamknąć akcji strzałem... Nie sięgnął futbolówki.
6' - Augustyniak przedziera się w kierunku pola karnego. Shehu dopuścił się faulu na zawodniku Legii.
6' - Rzut wolny... Vinagre za nisko, za lekko w pole karne.
7' - Teraz Luquinhas z akcji, ale również za lekko w szesnastkę. Piłka wraca do gospodarzy.
7' - "Legia! Warszawa!" niesie się doping dla stołecznego klubu.
9' - W odpowiedzi gracze Daniela Myśliwca. Dośrodkowanie w pole karne z prawej strony. Jednak Tobiasz wyszedł jak po swoje, choć czaili się gracze w złocistych koszulkach.
10' - Łodzianie... Zagranie z głębi pola na połowę legionistów, ale Wszołek asekurował do samego końca. Cybulski nie miał szans dojść do zagrania.
12' - Kastrati, Shehu do Kerka. Włączył się Silva, który uruchomił kolegów na lewej stronie. Kozlovsky próbował wpaść w pole karne, ale Wszołek stanął na wysokości zadania. Czysto.
13' - Kapustka... Nieudana interwencja na własnej połowie. Alvarez, Kastrati do prawej strony... Widzew na połowie legionistów w ataku pozycyjnym.
14' - Ruszają legioniści. Gual do Augustyniaka, który chyba nie wiedział co zrobić z piłką. Uderzył zza pola karnego, ale niecelnie... Futbolówka obiła bandy reklamowe. Powinni lepiej rozegrać tę akcję gospodarze.
16' - Groźna akcja ze strony Widzewa. Poszło rozciągnięcie gry, ale Wszołek przerwał to zagraniem głową. Sęk w tym, że rywal uprzedził Pankova i ruszył na połowę legionistów. Jednak Kozlovsky zagubił się w akcji i Tobiasz mógł zaliczyć udaną interwencję.
17' - fot. Woytek / Legionisci.com
17' - fot. Woytek / Legionisci.com
17' - Gikiewicz, Kastrati... Legioniści naciskają i to przynosi efekt. Gospodarze już w posiadaniu.
17' - Wszołek, Chodyna, Pankov, Tobiasz... Bez zbędnego pośpiechu.
19' - Rzut wolny dla Legii. Dobra okazja, żeby wrzucić na głowy kolegów. Vinagre już czeka na gwizdek sędziego.
20' - Viangre za lekko w pole karne. Rywale wybijają. Kapustka opanował piłkę na raty, próbował uderzyć zza pola karnego, ale piłka nie dotarła choćby do Gikiewicza.
21' - Rzut rożny dla legionistów. Vinagre daje sygnał kolegom...
22' - Zarył w kreta normalnie... Koszmarny stały fragment gry w wykonaniu zawodnika Legii.
23' - Brawo Tobiasz! Rzucił się pod nogi wychodzącemu do piłki Sypkowi. Dostał podanie w pole karne na wolne pole, ale bramkarz Legii uprzedził przeciwnika. Wciąż bezbramkowy remis przy Łazienkowksiej.
23' - "Do boju Legio marsz, zwycięstwo czeka nas..." niesie się po stadionie.
25' - Alvarez, Shehu... Piłka krąży miedzy zawodnikami Widzewa.
25' - Morishita przechwycił piłkę, żeby po chwili... wyjść poza linię autu. Nie opanował futbolówki skrzydłowy Legii.
27' - Chodyna! Ależ było blisko... Poszła piłka z prawej strony i minimalnie minęła dalszy słupek! Jednocześnie Morishita nie poszedł do końca, żeby zamknąć tę akcję wślizgiem i wpakować piłkę do siatki.
27' - Tymczasem Kozlovsky wymaga wsparcia sztabu medycznego.
29' - 25-latek pozostaje poza placem gry... Będzie potrzebna zmiana w zespole z Łodzi.
30' - Luquinhas jedzie lewą, ale stracił piłkę na 35. metrze...
31' - Shehu... Akcja z lewej strony boiska, ale legioniści oddalają zagrożenie. Gual w polu karnym, ale uderza z pierwszej piłki w boczną siatkę.
32' - Luquinhas niby starał się w destrukcji, ale piłka trafiła do rywala. Rondić wbiegł prawą stroną w pole karne, ale Pankov wyjaśnił sytuację.
33' - Luquinhas próbował zaskoczyć Gikiewicza, ale uderzał zbyt lekko, żeby pokonać doświadczonego bramkarza. Chciał to zrobić technicznie, pewnie w kierunku dalszego słupka, a poszło w sam środek celu.
34' - Kozlovsky utrzymuje się przy piłce. Jest w stanie grać dalej.
36' - Morishita, Luquinhas, Gual... Jednak szczelnie grają widzewiacy.
37' - GOOOOOOLLLLLL!!!! Legia Warszawa!!!
37' - Strzelec gola: Bartosz Kapustka (Legia)!
37' - GOOOOOOL !!! Kapustka raz, Kapustka dwa! Do dwóch razy sztuka i piłka zatrzepotała w siatce. Pomocnik Legii uderzył lewą noga z okolic linii pola karnego. Skutecznie! Legia 1. Widzew 0!
39' - To piąte trafienie "Kapiego" w trzynastym występie w lidze.
41' - GOL! Widzew Łódź
41' - Kapuadi z głębi pola w kierunku Morihisty, ale ten miał dwóch rywali obok siebie. Stracił piłkę nim ją zdążył przyjąć...
41' - Strzelec gola: Sebastian Kerk (Widzew)!
43' - Strata bramki... Widzew doprowadza do remisu. Najpierw Cybulski uderzał na bramkę, ale Tobiasz zbił do boku. Zawodnik gości zdołał przerzucić do środka, gdzie Kerk z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki...
43' - Sędzia nasłuchuje wozu czy nie było pozycji spalonej, ale wydaje się, że nie...
44' - Czekamy na ostateczną decyzję Damiana Sylwestrzaka.
44' - Wszystko sprawdzone, potwierdzone. Jest remis, z tą różnicą, że już nie 0-0, tylko 1-1.
45' - Do końca pierwszej połowy jeszcze kilka minut. Może legioniści pokuszą się o ponowne wyjście na prowadzenie...
45' - "...za święte barwy Twe..." śpiewają kibice Legii.
45+1' - fot. Mishka / Legionisci.com
45+1' - Sędzia doliczył 4 minuty.
45+1' - fot. Mishka / Legionisci.com
45+2' - Morishita! Próbował wsadzić pod ladę, ale w sam środek bramki. Gikiewicz instynktownie, ale zdołał wybić na róg! Ajajajaj!
45+2' - Dośrodkowanie... Augustyniak miał przed sobą rywali, ale próbował uderzać. Odważnie.
45+3' - Kastrati... Prosto w Guala. Napastnik Legii zwija się z bólu.
45+3' - Jeszcze rzut wolny z lewej strony na wysokości pola karnego... To co, na 2-1?
45+4' - Chodyna! Bezpośrednie uderzenie, ale Gikiewicz wypiąstkował. Jeszcze Kapuadi faulował przy interwencji bramkarza...
45+4' - Pankov ma minę w stylu... "Ale o co chodzi?" po tym jak rywal padł na murawę.
45+5' - Koniec pierwszej połowy

Zawodnicy wrócili na murawę. Obaj trenerzy wstrzymali się z roszadami w przerwie spotkania.

46' - Początek drugiej połowy
46' - Gramy! "Tylko zwycięstwo, hej Legio tylko zwycięstwo!" poniosło się z Żylety.
48' - Wszołek z prawej flanki, ale lewą nogą. Piłka ląduje u boku Morishity, który... Chyba po prostu chciał, żeby piłka poleciała w kierunku Gikiewicza. Nie to, że strzał, że podanie... Po prostu.
49' - Sypek leży na linii środkowej boiska po interwencji zawodnika Legii. Jednak wygląda na to, że uszło mu to na sucho.
50' - Morishita z lewej strony, ale... Zablokowany przez Żyro.
52' - Luquinhas przed szansą... Uderzał po ziemi w kierunku dalszego słupka, ale Gikiewicz przechwycił te uderzenie.
52' - Wszołek... Zamykał akcję łodzian wybijając głową poza plac gry. Sypek z prawej flanki, ale "Wszołi" bezpiecznie na róg.
55' - "Niepokonane miasto, niepokonany klub..." niesie się po stadionie.
55' - Żółta kartka: Jakub Sypek (Widzew)
55' - Kozlovsky z lewej strony w pole karne, ale wybija to Kapuadi. Jeszcze nie koniec, jeszcze Widzew... Tym razem akcja lewą stroną, gdzie Kapustka dopuścił się przewinienia na Cybulskim.
56' - Rzut wolny... Kerk i Alvarez. Przed nimi dwóch legionistów.
57' - Jednak Kerk... Wbiegał Rondić, żeby zamknąć to uderzeniem głową. Jednak to Gual dotykał jako ostatni. Korner dla Widzewa.
57' - Dośrodkowanie z narożnika, ale legioniści wybijają na połowę rywala.
58' -
58' - Luquinhas na lewo, gdzie był Morishita. Jednak Japończyk został szybko spacyfikowany. Żyro zrobił to nieprzepisowo i będzie rzut wolny dla Legii.
59' - Vinagre na lewym skrzydle... Próbował dośrodkować, ale trafił prosto w... głowę Kastratiego. Ten padł jak rażony piorunem.
60' - Łukowski przygotowany do gry. Zaraz dojdzie do zmiany w zespole Daniela Myśliwca.
61' - Do Łukowskiego dołączy Gong.
61' - Jednak nim dojdzie do zmian, najpierw rzut rożny.
61' - Szybko, krótko rozegrany stały fragment gry.
62' - Morishita przeprasza za ten strzał... W ogóle powinien przeprosić za dzisiejszy występ. Człowieku...
62' - Goncalo Feio też nie próżnuje. Do wejścia szykują się Jurgen Celhaka i Wojtek Urbański.
62' - Goncalo Feio też nie próżnuje. Do wejścia szykują się Jurgen Celhaka i Wojtek Urbański.
63' - Chodyna! Obija głowę Żyry i mamy kolejny stały fragment gry.
64' - Kapustka z narożnika... Odchodząca piłka. Legia nie potrafiła zagrozić bramce Gikiewicza.
64' - Vinagre... Silva. Włączył się Luquinhas. Legia zamyka rywala, ale... Chodyna. Kastrati. Róg.
65' - Chodyna... Kiwnął Kastratiego i przerzucił na lewą stronę. Tyle z tego.
65' - Zmiana Widzew: Sebastian Kerk Said Hamulic
66' - Zmiana Widzew: Kamil Cybulski Jakub Łukowski
66' - Zmiana Widzew: Jakub Sypek Hilary Gong
66' - Zmiana Legia: Luquinhas Wojciech Urbański
66' - Zmiana Legia: Rafał Augustyniak Jurgen Celhaka
66' - Jak zmieniać, to po całości. Inna sprawa, że zmiennicy poczekali chwilę przy linii bocznej nim nadarzyła się sposobność, żeby dokonać roszad.
68' - Urbański w kierunku Morishity, ale robi to niedokładnie. Żyro odzyskuje piłkę.
69' - Legia biega, robi wiatr, a Widzew stoi, patrzy, czeka co zrobią gospodarze. A przecież prędzej czy później po prostu stracą piłkę. I tak też się stało. Kozlovsky z autu.
70' - Kapuadi czysto? Niestety nie. Wracał za rywalem, ale sędzia uznał, że faulował pędzącego Alvareza.
70' - Żółta kartka: Steve Kapuadi (Legia)
70' - Rzut wolny dla gości. Centralnie, na wprost bramki Tobiasza. Do celu jakieś 20-21 metrów.
71' - Alvarez gotowy... Łukowski czeka obok.
72' - ALVAREZ! Słupek! Ależ... Wyczuł to Kacper Tobiasz, ale piłka poszybowała obok muru i uderzyła w słupek!
72' - Furę szczęścia mieli zawodnicy Legii w tej akcji.
73' - Kapustka do Celhaki, ale ten nie skumał, że podanie go czeka. W efekcie musiał sfaulować Alvareza na połowie rywala, żeby akcja nie rozkręciła się na dobre.
74' - Chodyna płasko do Wszołka. Ten do środka w pole karne po ziemi i to jest korner.
74' - Kapustka wykańcza akcję, ale nad poprzeczką...
74' - Zmiana Legia: Marc Gual Jean-Pierre Nsame
76' - 26236 kibiców ogląda jak Legia remisuje z Widzewem. Sektor gości pozostał pusty.
77' - Goncalo Feio nie wierzy jak to nie jest rzut karny... Tam Chodyna został wybity z rytmu, ale sędzia uznał, że wszystko było w ramach przepisów.
78' - Goncalo Feio ujrzał czwartą żółtą kartkę. Także nie zobaczymy go w Poznaniu...
79' - Hamulić! A raczej... TOBIASZ! Bramkarz Legii wyciągnął to w imponującym stylu. Zawodnik Widzewa posłał bombę, ale "Tobi" wybił na róg.
80' - "Nie poddawaj się...". Tak, to już ten czas.
81' - Legia zamyka Widzew na jego połowie. Co z tego wyniknie? Na razie nie zanosi się na zagrożenie pod bramką Gikiewicza.
83' - Urbański z lewej strony... Dośrodkowanie wybite głową przez Alvareza.
84' - Vinagre... Walnął na pałę z dystansu. Wydawało się, że Gikiewicz nie będzie mia problemów z tym strzałem. A jednak! Zbił na róg po tym, ja piłka odbijała się od murawy.
84' - Rzut rożny dla Legii, a dla gości lekki problem, bo Gikiewicz ucierpiał w tej akcji i opatrywany jest przez sztab medyczny.
86' - 22-letni Biegański już po szybkiej rozgrzewce. Co na to Gikiewicz? Na razie ma zamiar bronić.
86' - Zatem Vinagre z narożnika!
88' - GOL! Paweł Wszołek wykończył, przedłużył głową uderzenie Celhaki i z bliskiej odległości wpakował piłkę do siatki! Nie ma mowy o spalonym! Legia 2. Widzew 1!
88' - GOOOOOOLLLLLL!!!! Legia Warszawa!!!
88' - Strzelec gola: Paweł Wszołek (Legia)!
89' - "Legia walcząca! Legia walcząca do końca!" skandują kibice.
90' - Zmiana Legia: Kacper Chodyna Mateusz Szczepaniak
90' - Zmiana Legia: Ruben Vinagre Patryk Kun
90' - Dla Mateusza Szczepaniaka to ligowy debiut.
90+1' - Sędzia dolicza jeszcze 5 minut.
90+1' - Żółta kartka: Bartosz Kapustka (Legia)
90+3' - Żyro naciskany przez Nsame. Będzie rzut z autu dla legionistów.
90+3' - "Legia! LEGIA WARSZAWA!" śpiewa cały stadion.
90+4' - Kun do Urbańskiego... Żyro z faulem? Sędzia nakazuje grać dalej. Akcja na wysokości pola karnego.
90+5' - Kibice tańczą walczyka labada... Mają powody do radości. To fakt.
90+6' - Wszołek oddala zagrożenie od własnej bramki.
90+6' - Koniec meczu!





Koniec! Legia wygrywa, choć to nie było piękne widowisko. Niemniej, komplet punktów pozostaje w Warszawie i to oznacza, że dystans do Lecha i Jagiellonii maleje do sześciu punktów. To ciekawa sytuacja przed niedzielnym meczem... w Poznaniu.
Dziękujemy za śledzenie naszej relacji i zapraszamy na więcej materiałów na Legionisci.com

Relacja z trybun

Wie(L)kie racowisko

Mecze Legii z Widzewem kiedyś były piłkarskim klasykiem, dziś pozostały nim jedynie pod względem kibicowskim. Mimo wszystko, spotkania obu drużyn cieszą się olbrzymim zainteresowaniem nie tylko w Warszawie i Łodzi, ale i całej kibolskiej Polsce. Niestety niedzielny mecz z RTS-em ostatecznie był teatrem jednego aktora, bowiem widzewiacy zdecydowali się nie wchodzić na trybuny, kiedy kilkadziesiąt minut przed rozpoczęciem meczu nakazano im rozkręcenie bębnów...




Spotkanie Legii z Widzewem odbywało się kilka dni po ciekawym pucharowym czwartku, kiedy obie ekipy spotkały się w drodze RTS-u z Zielonej Góry i legionistów do Legnicy. Łódzka propaganda znana jest doskonale od lat, ale ta dotycząca czwartkowych wydarzeń, kiedy "czerwona armia" wpier... potrafi ocenić jako "remis" to już szczyt hipokryzji. Podobno widzewiacy do tej pory utrzymują, że w niedzielnym meczu na boisku też wygrali.

Bilety na mecz, po obu stronach, wyprzedane zostały bardzo szybko, co chyba dziwić nikogo nie może. Widzewiacy wyruszyli do Warszawy pociągiem specjalnym i następnie dostali przetransportowani pod "klatkę" autobusami. Kiedy na sektor weszło około stu osób, wpuszczanie zostało przerwane, chociaż przygotowana przez RTS oprawa (sektorówka, flagi na kijach i inne elementy) przeszła, podobnie jak widzewskie oflagowanie. Przyjezdnym nakazano jednak rozkręcenie bębnów, na co ci nie przystali. Kiedy wspomniana setka fanów gości kierowała się do wyjścia, z Żylety niosło się "Hej k..., wpuśćcie kibiców!", co skandowane było jeszcze kilkakrotnie - również w trakcie pierwszej połowy. Niestety na nic to się zdało. Widzew nie odpuścił i na stadion nie wszedł. Twierdząc, że w takim tempie, nie zdołają w całości wejść na trybuny przed końcowym gwizdkiem. Przed przerwą goście byli już w drodze na dworzec Warszawa Gdańska, skąd odjechali w stronę Łodzi.

Jedno jest pewne - skandalem jest zachowanie warszawskiej policji, która rzekomo zabezpiecza transport kibiców gości z dworca na stadion. Widzew to kolejna ekipa, która była gazowana w drodze na stadion, a psiarnia nadużywa swojej władzy na każdym kroku, wyładowując swoją życiową nieporadność na kibicach.



Mecze z największym wrogiem, bez udziału jego kibiców, tracą wiele, co potwierdziło niedzielne spotkanie, które odbywało się bez bluzgów pod adresem łodzian. Naprawdę trudno to sobie wyobrazić, tym bardziej mając w pamięci nasze ostatnie zagraniczne wyjazdy do "Ziemi Świętej", podczas których bluzgoteka była motywem przewodnim, szczególnie po kilkuletniej przerwie. Zapewne i tym razem uprzejmości miałyby miejsce regularnie, ale okoliczności było nieco inne i trudne do przewidzenia. "Staruch" jednoznacznie poinformował wszystkich, że wszelkie uprzejmości będą miały miejsce dopiero, gdy Widzew zasiądzie w sektorze gości. W związku z powyższym, jedyne bluzgi jakie tego wieczora pojawiły się na trybunach, miały miejsce przed meczem (kiedy nikt nie spodziewał się, że łodzianie nie wejdą), a także po jego zakończeniu.



Zgodnie z apelem Nieznanych Sprawców fani Legii przybyli na stadion ze sporym wyprzedzeniem. To sprawiło, że 2,5 godziny przed pierwszym gwizdkiem sędziego, tłumy przy wejściach na trybunę północną były olbrzymie. Wszyscy przybyli ze sporym zapasem uniknęli problemów z dojazdem, które na pewno mógł przysporzyć koncert, odbywający się o tej samej porze na Torwarze. Przed meczem miał miejsce drugi z kolei pokaz świetlny na naszym stadionie (z wystrzelanymi fajerwerkami) - tym razem motywem przewodnim było hasło "Za święte barwy Twe", związane z prezentacją nowej koszulki meczowej, w której piłkarze Legii wystąpili przeciwko Widzewowi.



Stadion żył już grubo przed pierwszym gwizdkiem sędziego. W trakcie rozgrzewki legioniści regularnie "pozdrawiali" golkipera gości, Łukasza Gikiewicza, któremu życzono wszystkiego nie najlepszego. Już dawno rozgrzewka nie wzbudzała takiego zainteresowania i emocji. Stadion kipiał. Niesamowite wrażenie robiła nabita do granic możliwości Żyleta, podobnie jak i trybuna Deyny, gdzie trudno byłoby wetknąć szpilkę. Wszyscy głośnym śpiewem od pierwszej minuty starali się ponieść naszych piłkarzy do wygranej. Najdonioślej w pierwszej połowie wykonywana była pieśń "Do boju Legio marsz, zwycięstwo czeka nas...". Kilkukrotnie fanatycy z Żylety zachęcali do wspólnych śpiewów i tańców fanów zasiadających na innych trybunach.



Po kilkunastu minutach gry miał miejsce moment, który zapamiętany zostanie na lata. Są takie wydarzenia w ruchu kibicowskim, których zwyczajnie zapomnieć się nie da, nawet po parudziesięciu latach. I tak będzie z racowiskiem, które tego wieczora zaprezentowali ultrasi Legii. Po głośnym odliczaniu całego stadionu, na dwóch trybunach (Żylecie i Deyny) zapłonęło jednocześnie 900 rac! Widok kosmiczny! Zadymienie murawy było nieuniknione, w związku z czym mecz został na kilka minut przerwany.

Pod względem piłkarskim, tak jak w pierwszych fragmentach meczu z GKS-em, gra naszych zawodników nie wyglądała najlepiej. Ale w końcu Bartek Kapustka 10 minut przed przerwą zdobył bramkę, a cały stadion eksplodował. Nasza radość nie trwała zbyt długo, bo niespełna pięć minut później goście wyrównali. Robiliśmy wszystko, by nie miało to negatywnego wpływu na poziom decybeli. Do przerwy utrzymywał się jednak remis, który z pewnością nie zadowalał nikogo, szczególnie wobec porażki Lecha z Puszczą i szansy na odrobienie straty do lidera.



W przerwie meczów wiele osób udaje się do cateringu, na papierosa, czy do toalety. Tym razem Żyleta została na swoich miejscach. By uczcić minutą ciszy pamięć wspaniałej dziewczyny - legionistki, która zdecydowanie zbyt wcześnie od nas odeszła. W przerwie właśnie miała miejsce minuta ciszy ku pamięci Aśki z Krewkich Legionistów, którą z pewnością kojarzy wielu z Was - czy to trybun przy Ł3, wyjazdów, czy licznych akcji Krewkich... W narożniku, w którym zasiadają Krewcy Legioniści rozciągnięty został transparent "Ś.P. Asia", a po chwili skandowano "Hej Michał jesteśmy z Tobą!".

Kiedy zdołaliśmy otrzeć łzy z oczu, na murawie w towarzystwie "Jurasa" pojawił się Arek Wrzosek i zapowiedział swój występ na gali KSW w Gliwicach (16 listopada), gdzie wystąpi w miejsce Mariusza Pudzianowskiego. Żyleta, po przemowie Arka, skandowała głośno "Arek Wrzosek!" oraz "Warsaw Fans Hooligans". Plany na przerwę reprezentacyjną są w związku z powyższym chyba wszystkim znane.



Wierzyliśmy, że w drugiej połowie uda się zdobyć zwycięską bramkę. Doping stał na bardzo przyzwoitym, równym poziomie. Choć po raz kolejny podkreślmy, na pewno brakowało obecności odwiecznych wrogów w sektorze gości, bo to zawsze nakręca jeszcze bardziej. Legioniści atakowali, ale nic z tego nie wynikało, z kolei goście z rzutu wolnego byli bardzo bliscy zdobycia drugiego gola. Od 80. minuty ruszyliśmy z pieśnią "Nie poddawaj się...". Ta brzmiała bardzo donośnie i w końcu po kilku minutach udało się strzelić bramkę! Ależ była radość połączona nieco z niedowierzaniem, bowiem gol został zdobyty po dobitce bardzo słabego strzału Celhaki. Choć serce i dusza radowały się, to była obawa, czy przypadkiem strzelec bramki nie był na spalonym - jako że wszystko działo się pod trybuną południową, wątpliwości były jeszcze większe. Ale kiedy poszedł przekaz do arbitra, że bramka została zdobyta prawidłowo, z pełną mocą odpowiedzieliśmy na pytanie o nazwisko strzelca bramki, a następnie przeprowadziliśmy tradycyjny dialog o wyniku meczu. Na koniec cały stadion śpiewał przez parę minut "Gdybym jeszcze raz..." i mogliśmy świętować kolejną wygraną z RTS-em na naszym stadionie.

Przy okazji warto dodać, że przez 90 minut na Żylecie powiewały duże flagi na kijach. Przypominamy, że cały czas można zamawiać koszulki-cegiełki, z których cały zysk zostanie przeznaczony na renowację naszych pięknych sztycówek.

"Bo Warszawa jest od tego, aby bawić się na całego" - śpiewali kibice po meczu. Następnie miały miejsce wspólne śpiewy z piłkarzami, którym przekazano plan na kolejny weekend - "W Poznaniu tylko zwycięstwo!". Zanim jednak ruszymy w stronę Wielkopolski, w najbliższy czwartek czeka nas mecz Ligi Konferencji z Dynamem Mińsk. Pamiętajcie, że mało atrakcyjny przeciwnik to akurat żadna wymówka by nie pojawiać się na stadionie. Fakt, że klub mocno przesadził z cenami biletów - szczególnie na trybunę Deyny, co to może przede wszystkim mieć negatywny wpływ na frekwencję... ale nie zapeszajmy.

P.S. Na Żylecie wywieszony został transparent "Maniek, Ciuciu PDW".

Frekwencja: 26 236
Kibiców gości: ok. 1750 (pod stadionem)

Autor: Bodziach

Statystyki
Legia Warszawa-Widzew Łódź
18strzały7
6strzały celne3
7rzuty rożne3
20faule9
2spalone0
0słupki1
0poprzeczki0
2żółte kartki1
0czerwone kartki0
Oceń legionistów
Komentarze (0)

Dodaj komentarz:

autor:

e-mail:

treść:

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

© 1999-2025 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.