REKLAMA
Puchar Polski 2024/2025
1/8 finału
#ŁKSLEG
8951
Łódź, Polska
Stadion Miejski im. Władysława Króla
5.12.2024
18:00
ŁKS Łódź
Legia Warszawa
ŁKS Łódź
0-3
Legia Warszawa
(0-0)
Gual 48'
Dankowski (s) 57'
Gual 62'
1 Aleksander Bobek
8 Kamil Dankowski
2 Levent Gülen
5 Łukasz Wiech
37 Piotr Głowacki
21 Mateusz Kupczak
20 Mateusz Wysokiński
10 Pirulo 73'
11 Maksymilian Sitek 85'
15 Antoni Młynarczyk 73'
9 Andreu Arasa 59'
12 Łukasz Bomba
4 Ivan Mihaljević
6 Jorge Alastuey
17 Kelechukwu Ibe-Torti 85'
19 Jędrzej Zając 73'
23 Aleksander Iwańczyk 73'
24 Oliwier Sławiński
27 Stefan Feiertag 59'
29 Maksymilian Rozwandowicz
Gabriel Kobylak 27
Paweł Wszołek 13
Radovan Pankov 12
Sergio Barcia 42
71' Ruben Vinagre 19
70' Wojciech Urbański 53
Rafał Augustyniak 8
Ryōya Morishita 25
70' Kacper Chodyna 11
76' Marc Gual 28
85' Luquinhas 82
Marcel Mendes-Dudziński 31
85' Tomáš Pekhart 7
76' Migouel Alfarela 17
70' Jurgen Çelhaka 21
71' Patryk Kun 23
Jan Ziółkowski 24
Artur Jędrzejczyk 55
Bartosz Kapustka 67
70' Mateusz Szczepaniak 71
Trener: Jakub Dziółka
Asystent trenera: Łukasz Włodarek
Kierownik drużyny: Jacek Żałoba
Lekarz: Leszek Simiłowski
Fizjoterapeuta: Mateusz Traczyński
Trener: Goncalo Feio
Asystent trenera: Inaki Astiz
Kierownik drużyny: Konrad Paśniewski
Lekarz: Mateusz Dłutowski
Fizjoterapeuta: Bartosz Kot
Sędziowie
Główny: Łukasz Kuźma
Asystent: Paweł Sokolnicki
Asystent: Michał Sobczak
Techniczny: Marcin Kochanek
VAR: Szymon Marciniak
AVAR: Mateusz Piszczelok
Pogoda:
Temperatura 3°C
Ciśnienie 1024 hPa
Wilgotność 87%
Relacja

Cenne gole Guala

W czwartkowy wieczór, po pewnym zwycięstwie nad ŁKS-em Łódź, Legia awansowała do ćwierćfinału Pucharu Polski. "Wojskowi" strzelili pierwszoligowcom aż trzy gole, a dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Marc Gual, który był bohaterem starcia z łódzkim zespołem. Losowanie kolejnej rundy odbędzie się 6 grudnia o godz. 14:15.




Już w 4. minucie świetną okazję miał ŁKS. Po wrzutce z lewej strony najwyżej w polu karnym wyskoczył Łukasz Wiech, ale świetnie na linii zachował się Gabriel Kobylak. Bramkarz Legii uratował swoich kolegów przed szybką stratą gola. Przez kolejny kwadrans na murawie nie działo się zbyt wiele. Stroną lepiej wyglądającą byli jednak gospodarze, którzy częściej utrzymywali się przy piłce i nie pozwalali przeciwnikom na groźne akcje. Łodzianie kilkukrotnie zagrozili "Wojskowym". Najpierw Antoni Młynarczyk przejął niefrasobliwe podanie od Rubena Vinagre'a, lecz nie trafił choćby w światło bramki. Niewiele potem do podobnej okazji strzeleckiej doszedł Pirulo. Hiszpanowi również zabrakło jednak precyzji.

Dopiero w 24. minucie wreszcie zagrozili podopieczni Goncalo Feio. Płaski strzał oddał Marc Gual, z którym spokojnie poradził sobie jednak Aleksander Bobek. To jednak niezbyt zmieniło obraz gry. Legia nadal nie była przekonująca w swoich atakach. Wkrótce swojego szczęścia spróbował jeszcze Rafał Augustyniak. Uderzenie pomocnika poszybowało ponad poprzeczką. Do przerwy utrzymał się wynik bezbramkowy, z którego, o dziwo, bardziej zadowoleni mogli być legioniści. Zawodnicy "Wojskowych" na pewno nie tak wyobrażali sobie starcie z ekipą z niższej klasy rozgrywkowej.

fot. Woytek / Legionisci.comfot. Woytek / Legionisci.com

Po zmianie stron Legia wreszcie udowodniła swoją wyższość. W 49. minucie Gual otworzył wynik meczu, kiedy z bliska dobił piłkę odbitą przez Bobka. Bramkarz ŁKS-u początkowo dobrze obronił strzał głową Pawła Wszołka, jednak później był już kompletnie bezradny. Widać było, że postawa Legii w drugiej połowie uległa całkowitej zmianie. Kolejne ataki sunęły raz po raz na bramkę rywali. Niespełna po godzinie gry Legia podwyższyła prowadzenie. Tym razem jednak stało się to za sprawą samobójczego trafienia Kamila Dankowskiego, od którego to piłka odbiła się tak niefortunnie, że zaskoczyła bramkarza jego zespołu. Duży udział miał jednak tutaj Gual, bo to właśnie on nastrzelił piłkarza z Łodzi.

Gospodarze wydawali się być mocno podłamani. Już w 62. minucie było 3-0, a do siatki znowu trafił Gual! Tym razem napastnik skorzystał ze świetnego podania z głębi pola od Wojciecha Urbańskiego i płaskim strzałem na dalszy słupek zmusił do kapitulacji golkipera ŁKS-u. Od tego momentu można było już być spokojnym. Pomimo początkowych kłopotów Legia w nieco ponad kwadrans drugiej połowy zdołała rozstrzygnąć losy spotkania. Szkoleniowiec "Wojskowych", dzięki dobremu rezultatowi, mógł dać nieco odpocząć podstawowym piłkarzom. Niebawem z murawy zeszli Vinagre i Gual, a w ich miejsca pojawili się rezerwowi Patryk Kun i Migouel Alfarela. W 85. minucie ładna kontra w wykonaniu piłkarzy ze stolicy. Alfarela wypuścił na skrzydle Luquinhasa, Brazylijczyk po wbiegnięciu w szesnastkę ŁKS-u dograł do Morishity, ale niestety Japończyk przestrzelił. To była świetna sytuacja na czwartego gola.

Z powodu licznych przerw w grze, spowodowanych sporym zadymieniem boiska, sędzia zdecydował się doliczyć do regulaminowego czasu gry aż osiem minut. W 92. minucie ŁKS podjął jeszcze jedną próbę pokonania Kobylaka. Po rzucie rożnym na uderzenie zza pola karnego zdecydował się wprowadzony w drugiej części Kelechukwu Ibe-Torti. Bramkarz Legii spokojnie odprowadził piłkę wzrokiem, która przeleciała obok słupka i wypadła poza boisko.

Minuta po minucie

16:55 - Witamy z Łodzi, gdzie za trochę ponad godzinę rozpocznie się spotkanie 1/8 finału Pucharu Polski pomiędzy Legią, a lokalnym ŁKS-em.
16:58 - Znamy już skład "Wojskowych" na ten mecz i mamy w nim parę zaskoczeń. Obok Radovana Pankova na obronie zagra dziś Sergio Barcia, który wybiegnie na boisko po raz pierwszy od połowy września. Steve Kapuadi, którego zamienił Hiszpan, nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych. W wyjściowym składzie zabrakło także Bartosza Kapustki, którego względem meczu ze Stalą Mielec zastąpi Kacper Chodyna, a to oznacza przesunięcie Wojciecha Urbańskiego do środka pola.
17:00 - Cała społeczność Legii, ale także ogółem polskiej piłki, pogrążona jest w żałobie po śmierci prawdziwej legendy stołecznej drużyny, Pana Lucjana Brychczego. W związku z tym dzisiejszy mecz, jak każdy w tej rundzie Pucharu Polski, poprzedzony zostanie minutą ciszy ku czci wielkiego mistrza, a legioniści zagrają z czarnymi opaskami na ramieniu.
17:05 - Dzisiejszy rywal Legii - ŁKS Łódź - na co dzień występuje w rozgrywkach 1. ligi. Na półmetku sezonu łódzka drużyna zajmuje dopiero 8. miejsce, a jej forma jest dość niestabilna. Do 1/8 finału Pucharu Polski awansowała pokonując wcześniej zdecydowanie niżej notowane zespoły, z którymi i tak miała problemy. W 1/32 finału, od której ŁKS rozpoczynał rywalizację, ŁKS pokonał 2-0 Grom Nowy Staw, drużynę występującą na co dzień w IV lidze. Łodzianie jednak zwycięskie bramki zdobyli dopiero w ostatnich 10 minutach. 1/16 finału ŁKS zmierzył się z III-ligowym MKS-em Kluczbork, który również nie okazał się wcale łatwym przeciwnikiem, a łódzka drużyna wygrała tylko 1-0.
17:15 - - Żeby rywalizować z Legią, musimy być w tym meczu najlepszą wersją samych siebie. Musimy być tego świadomi i tak też się do tego meczu przygotowujemy. To tylko jedno spotkanie. Wcześniej mieliśmy rywali z niższych lig i też nie było nam łatwo. Chcemy się mocno postawić Legii i przejść do następnej rundy - mówił na konferencji prasowej przed spotkaniem z Legią trener ŁKS-u, Jakub Dziółka.
17:56 - "Mistrzem Polski jest Legia, Legia najlepsza jest..." niesie się głośno z praktycznie wypełnionej trybuny gości. Powiewa na niej jedna flaga poświęcona śp. Lucjanowi Brychczemu.
17:57 - Ruszyli!
17:57 - Legioniści mają na sobie koszulki z wizerunkiem Lucjana Brychczego.
17:58 - Kapitanem Legii będzie dziś Rafał Augustyniak.
17:59 - Gracze Legii w zielonych trykotach, gospodarze klasycznie na biało-czerwono.
17:59 - Minuta ciszy poświęcona śp. Lucjanowi Brychczemu. Legendo spoczywaj w pokoju!
18:00 - "Brychczy! Lucjan!"
18:02 - Piłka ustawiona na środku boiska. Mecz rozpoczną legioniści.

1' - Początek pierwszej połowy
1' - Wszołek, Chodyna pograł z Gualem, skrzydłowy dośrodkowuje na dalszy słupek, ale walczący o górną piłkę Luquinhas fauluje rywala.
2' - Bardzo niecelne wybicie Bobka. Szybko do posiadania piłki wracają gracze Legii.
2' - Ale fatalna strata Augustyniaka, kontra ŁKS-u, zagranie Sitka w głąb pola karnego... dobrze ustawiony Pankov wybija ją na rzut rożny.
3' - Dośrodkowanie na bliższy słupek wybite przez Vinagre za linie końcową. Szansa na poprawę dla łodzian.
3' - Dankowski tym razem na dalszy słupek, ale dobrze radzą sobie w defensywie legioniści.
4' - Ależ interwencja Kobylaka! Dośrodkowanie z lewej strony boiska, uderza głową Wiech, ale fenomenalnie wyciągnął się golkiper Legii i wybił piłkę za linie końcową.
4' - Brak zagrożenia po kornerze, ale gospodarze nadal w posiadaniu.
5' - Dobrze z Dankowskim radzi sobie Vinagre. Od bramki zacznie Legia.
5' - Ryzykowne rozegranie legionistów od bramki, ŁKS w wysokim pressingu.
6' - Strata Urbańskiego, Sitek wbiega w pole karne, centruje na dalszy słupek, ale zdecydowanie za mocno.
6' - Kolejny raz gospodarze w polu karnym, ale z podaniem po ziemi dobrze radzi sobie Augustyniak. Legia wychodzi z kontrą, Chodyna na prawej stronie ostro potraktowany.
7' - Akcja Legii środkiem, Morishita na lewą stronę do Luquinhasa, ten odgrywa do Japończyka, który jest faulowany tuż przed polem karnym. To będzie spora szansa, by po raz pierwszy zagrozić bramce łodzian.
8' - Do piłki podchodzą Pankov i Vinagre.
8' - Uderzenie Serba wysoko nad bramką. Zmarnowana szansa.
9' - Kolejny faul, tym razem nieprzepisowo powstrzymany Augustyniak w walce o górną piłkę.
9' - Wysokie zagranie Pankova na pole karne w kierunku Chodyny, ale skrzydłowy nie zdążył dobiec do piłki.
10' - Pankov wprost pod nogi rywala, akcja gości prawą stroną, ale Arasa za mocno zagrywa i piłka wychodzi za linie końcową.
10' - Legioniści od pierwszych minut grają zdecydowanie za wolno, ospale. To może się zemścić.
11' - Vinagre ostro potraktowany przez rywala w środku pola.
12' - Barcia górą do Urbańskiego, ale ten traci. Powalczył jednak o piłkę Augustyniak, jednak również z jego starań nic nie wychodzi, bo legioniści popełniają błąd w rozegraniu.
12' - Augustyniak, Urbański, Gual... wprost pod nogi rywala.
13' - Pirulo przed polem karnym, dośrodkowanie Głowackiego kompletnie do nikogo, jednak brak komunikacji spowodował, że Barcia wybił piłkę głową za linie końcową. Kolejny rzut rożny dla ŁKS-u.
14' - Tym razem dośrodkowanie dobrze wybił Barcia. Jeszcze Młynarczyk centruje z lewej strony na dalszy słupek, ale Wiech nie trafił w piłkę.
14' - W tej sytuacji ucierpiał jeszcze Vinagre, o którego plecy oparł się Wiech.
15' - Pomoc medyczna przy Portugalczyku, chłodzona jest lewa noga bocznego obrońcy.
15' - Wznawiamy grę, Vinagre będzie w stanie ją kontynuować.
16' - Kolejne dalekie wybicie graczy Legii padło łupem defensorów gospodarzy.
16' - fot. Woytek / Legionisci.com
16' - Odbiór Vinagre na połowie rywala, Urbański do Guala... strata Hiszpana.
16' - Odbiera jednak szybko Luquinhas i legioniści znów w posiadaniu na połowie rywala.
17' - Vinagre, Luquinhas, będzie wrzut z autu po dobrym powrocie Pirulo.
17' - Przerzut Barcii na lewe skrzydło bardzo nieudany, więc kolejna strata.
18' - Walka o górną piłkę, Pirulo fauluje Augustyniaka.
18' - fot. Woytek / Legionisci.com
18' - Chodyna z autu do Guala, centra napastnika zdecydowanie za mocna.
20' - fot. Woytek / Legionisci.com
20' - Fatalnie w rozegraniu na własnej połowie legioniści, wrzutka Młynarczyka wybita przez któregoś z defensorów.
21' - Kolejny błąd Legii, tym razem Vinagre zagrywa przed własne pole karne wprost pod nogi Młynarczyka, skrzydłowy uderza z dystansu... zdecydowanie obok bramki.
23' - Legia kompletnie nie potrafi rozegrać żadnej akcji. Prawie 25 minut minęło, a legioniści jeszcze niczym nie potrafili zaskoczyć gospodarzy.
24' - Chodyna na prawej stronie, wygrał pojedynek z rywalem i wyłożył piłkę do Guala, Hiszpan uderza po ziemi... bez problemów broni Bobek.
24' - Teraz na uderzenie z dystansu po drugiej stronie zdecydował się Pirulo, ale daleko od celu.
25' - Kolejna strata Legii przed własnym polem karnym, Wysokiński dośrodkowuje, ale zdecydowanie przeciągnął swoje zagranie.
25' - Naprawdę rozegranie legionistów wygląda dziś fatalnie.
26' - Sitek wygrał z Vinagre na prawej stronie, dośrodkowuje na dalszy słupek, ale duże brawa należą się Wszołkowi za dobrą interwencję. Boczny obrońca wychodzi jeszcze z kontrą i jest faulowany.
27' - Kolejny błąd, Urbański wprost nogi rywala, ale dobrze ustawiony jest Pankov.
28' - I znów, Kobylak wprost pod nogi przeciwnika, na szczęście gospodarze nadal nie potrafią wykorzystać swoich odbiorów.
30' - Świetnie Vinagre poradził sobie z rywalem ruletką, ale nie przeszedł już drugiego. Kontra ŁKS-u, Pirulo wykłada piłkę swojemu koledze, który nie zdecydował się na strzał.
30' - Szansa Legii na kontrę, Luquinhas pędzi lewą stronę, jednak zbyt mocno wypuścił sobie piłkę i stracił ją.
31' - Dziecinne błędy legionistów. Dziś to Legia wygląda jakby grała w niższej lidze od ŁKS-u.
31' - Arasa, Kupczak do Wysokińskiego na pole karne, ale wypychają go obrońcy Legii.
31' - Nieporozumienie w szeregach gospodarzy. Od bramki Kobylak.
32' - Wszołek na prawej stronie, wykłada piłkę na skraj pola karnego do Guala, Hiszpan uderza... blokuje uderzenie Gülen.
33' - Vinagre z Augustyniakiem w środku pola, defensywny pomocnik pociągnął na bramkę, uderzył z dystansu... zablokowany.
34' - Strata Wszołka, kontruje ŁKS lewą stroną, ale niedokładne zagranie do Sitka wyszło za linie boczną.
34' - Barcia wprost pod nogi rywala, wysokie wybicie, dobrze reaguje Pankov.
35' - I znów niecelne podanie na własnej połowie, Morishita wprost do Sitka, skrzydłowy schodzi do środka, uderza z okolic 20. metra... wysoko nad poprzeczką.
36' - Vinagre faulowany przez Pirulo w rozegraniu.
38' - Luquinhas środkiem pola, ale wycofuje piłkę Gual. Atak prawym skrzydłem, Chodyna do Wszołka, ten do Urbańskiego... dośrodkowanie na dalszy słupek wybite głową.
39' - Zbiera piłkę przed polem karnym Augustyniak, pomocnik strzela ze sporem dystansu... mocno, ale nieco nad bramką.
40' - Urbański, Gual, zagranie na lewe skrzydło, Vinagre centruje na dalszy słupek, główkuje Wszołek, ale zbyt lekko i wprost do rąk golkipera.
41' - Sitek na prawej stronie, Wysokiński zgrywa do Pirulo, Hiszpan wbiega w pole karne i uderza... minimalnie obok lewego spojenia.
42' - Faul Barcii przy doskoku w środku pola.
44' - Odbiór Wszołka i zagranie do Chodyny, skrzydłowy oddaje do Guala, który jak zwykle pogubił się. Na szczęście Legia nadal przy piłce.
44' - Rajd Wszołka prawą stroną, wbiegł w jego tor biegu Wiech i jest faulowany przez legionistę.
45' - Minuta doliczona do pierwszej części meczu.
45' - Urbański ostro potraktowany w walce o piłkę w środku pola.
45+2' - Dalekie zagranie Vinagre, wybijają nieskutecznie obrońcy i zbiera piłkę na dalszy słupku Gual. Hiszpan najpierw pogubił się, a potem z końcowej linii dośrodkował prosto w trybuny.
45+2' - Koniec pierwszej połowy

Do przerwy w Łodzi bezbramkowy remis. Gra legionistów wygląda po prostu fatalnie - nie potrafią rozegrać kilkupodaniowych akcji, zaskoczyć czymś rywala. Wyglądają, jakby w ogóle nie chciało im się dziś grać. Tylko nieskuteczność gospodarzy sprawiła, że w pierwszej połowie nie padła żadna bramka. Jeśli po przerwie dalej tak będzie to wyglądać, to dużym prawdopodobieństwem będzie pożegnanie się Legii z rozgrywkami Pucharu Polski na 1/8 finału drugi rok z rzędu...
Obie drużyny ponownie na boisku. Bez zmian w składach.

46' - Początek drugiej połowy
46' - ŁKS od środka. Dalekie podanie Głowackiego, Pirulo zgrywa głową, ale dobrze reagują legioniści.
47' - Luquinhas w środku pola powstrzymany nieprzepisowo wślizgiem.
47' - Żółta kartka: Pirulo (ŁKS)
48' - Wszołek do Chodyny, skrzydłowy wygrywa przebitkę z obrońcom, zagranie do Guala na prawą stronę, Hiszpan strzela z ogromnego kąta... broni Bobek i będzie rzut rożny.
48' - Vinagre płasko na bliższy słupek, kompletnie nieudanie.
49' - GOOOOOOLLLLLL!!!! Legia Warszawa!!!
49' - Strzelec gola: Marc Gual (Legia)!
50' - Zdecydowana zmiana podejścia Legii do tego meczu na początku drugiej części i już przyniosło to efekty. Długie zagranie na pole karne Pankova, głową musnął je Wszołek, jednak poradził sobie z tym Bobek. W polu karnym dobrze ustawiony był jednak Gual i mocną dobitką otwiera wynik meczu.
51' - Luquinhas na lewej stronie, z dryblingiem schodzi do środka i zagrywa do Guala, napastnik próbuje odegrać Brazylijczykowi, ale dobrze ustawiają się defensorzy ŁKS-u.
51' - Odbiór Barcii na połowie rywala, traci jednak w prosty sposób Augustyniak, a faulem musi naprawiać to Urbański.
51' - Żółta kartka: Wojciech Urbański (Legia)
52' - Sitek na prawej stronie, uderza sprzed pola karnego Pirulo... dobrze blokuje to Luquinhas. Brazylijczyk wyprowadza jeszcze kontrę, ale zepsuł ją Vinagre.
53' - Luquinhas, Morishita prostopadle do Guala, Hiszpan wystawia piłkę Ubrańskiemu, ale ten zamiast strzelać z dobrej pozycji, próbował zagrać jeszcze futbolówkę do Chodyny, przez co stracił ją i zmarnował tę okazję.
54' - Odbiór Barcii na połowie ŁKS-u, Morishita prostopadle do Guala, ale Hiszpan zbyt indywidualnie i traci posiadanie.
55' - Wszołek rusza prawą stroną, zagranie do Chodyny, skrzydłowy wgrywa piłkę na pole karne po ziemi, ale na rzut rożny wybija ją jeden z obrońców.
55' - Centra Chodyny kompletnie do nikogo. Zbiera jeszcze piłkę Luquinhas i Legia nadal w posiadaniu.
57' - Wszołek na prawej stronie, próbował głęboko zagrać na pole karne, ale nie było tam nikogo.
57' - Odbiór Guala, Morishita prostopadle do Hiszpana na pole karne...
57' - GOOOOOOLLLLLL!!!! Legia Warszawa!!!
57' - Strzelec gola: Kamil Dankowski (ŁKS) trafia do swojej bramki!
58' - ...mimo bardzo ostrego kąta napastnik zdecydował się na strzał. Piłka odbiła się od nóg Dankowskiego i przelobowała Bobka. ŁKS 0! Legia 2!
59' - Zmiana ŁKS: Andreu Arasa Stefan Feiertag
61' - Sitek zagrywa do środka, Kupczak przerzuca na lewe skrzydło, Młynarczyk pokonuje Wszołka, ale ten dobrze wraca się i unicestwia ten atak.
62' - Feiertag do Pirulo na pole karne, ale dobrze wypychają legioniści. Jeszcze uderza mocno Młynarczyk... z woleja wysoko nad bramką.
62' - GOOOOOOLLLLLL!!!! Legia Warszawa!!!
62' - Strzelec gola: Marc Gual (Legia)!
64' - Ależ akcja Legii. Chodyna uruchomił na prawej stronie Urbańskiego, ten przytrzymał piłkę i fenomenalnie wypatrzył przed polem karnym Guala, Hiszpan wbiegł z prawej strony w pole karne, uderzył po ziemi na dalszy słupek i nie dał Bobkowi najmniejszych szans.
64' - Chwila przerwy w grze przez pokaz pirotechniczny.
68' - W przerwie szykowana potrójna zmiana w barwach Legii.
69' - Po dłuższej przerwie spowodowanej zadymieniem wracamy do futbolu.
70' - Morishita dobrze w walce o piłkę w środku pola, jednak po kilku podaniach Japończyk traci piłkę.
70' - Zmiana Legia: Kacper Chodyna Mateusz Szczepaniak
70' - Zmiana Legia: Wojciech Urbański Jurgen Celhaka
71' - Zmiana Legia: Ruben Vinagre Patryk Kun
72' - Pankov bardzo ryzykowanie przy własnym polu karnym, tym razem poradził sobie z napastnikiem rywala.
73' - Legia nisko w obronie, gospodarze próbują, ale bardzo ciężko jest im się przebić.
73' - Zmiana ŁKS: Antoni Młynarczyk Jędrzej Zając
74' - Zmiana ŁKS: Pirulo Aleksander Iwańczyk
74' - Spokojne rozegranie legionistów w obronie, nie spieszy im się z atakowaniem bramki rywala.
75' - Starcie Augustyniaka z Kupczakiem w środku pola. Obaj zawodnicy mocno cierpią, ale to legionista faulował.
75' - Żółta kartka: Rafał Augustyniak (Legia)
76' - Dośrodkowanie gospodarzy na dalszy słupek nieskuteczne. Od bramki Kobylak.
76' - Zmiana Legia: Marc Gual Migouel Alfarela
77' - Strata Legii przed własnym polem karnym, ale uderzenie Sitka zablokowane przez jednego z obrońców.
78' - Legioniści znów w spokojnym ataku pozycyjnym.
78' - Augustyniak, Alfarela do Szczepaniaka, Augustyniak ma piłkę przed polem karnym, pomocnik uderza... strzał zablokowany.
80' - Wszołek do Szczepaniak, ale skrzydłowy powstrzymany wślizgiem przez Wiecha. Aut dla Legii.
80' - fot. Woytek / Legionisci.com
80' - fot. Woytek / Legionisci.com
81' - Bliski straty na własnej połowie Kun, ale zdołał się jeszcze uratować.
81' - Barcia górą do Luquinhasa, Brazylijczyk zagrywa do Morishity, ale ten szybko traci.
82' - Odbiór Luquinhasa, popędził na połowę rywala, zagranie na lewą stronę momentalnie przeniesione na prawą, Augustyniak do Alfareli na pole karne, Francuz zgrywa z pierwszej piłki do Wszołka, boczny obrońca uderza... obok bramki.
83' - fot. Woytek / Legionisci.com
83' - Morishita zbiera piłkę przed polem karnym, uderza z prostego podbicia, ale zdecydowanie niecelnie.
84' - Faul na boku boiska, szansa dla ŁKS-u na dośrodkowanie.
84' - Centra zdecydowanie zbyt głęboka, wprost do rąk Kobylaka.
85' - Odbiór Augustyniaka na połowie rywala, poszedł z kontrą Alfarela, Luquinhas wyłożył piłkę na polu karnym Morishicie, ale Japończyk fatalnie spudłował. To powinna być czwarta bramka...
86' - Zmiana ŁKS: Maksymilian Sitek Kelechukwu Ibe-Torti
86' - Zmiana Legia: Luquinhas Tomáš Pekhart
87' - Nieporozumienie Bobka z jednym z obrońców. Rzut rożny dla Legii.
87' - Ale zostanie on wykonany po kolejnej przerwie związanej z zadymieniem boiska.
89' - Zawodnicy wracają na murawę. Korner wykona Morishita.
90' - Centra na skraj pola karnego wybita przez obrońcę. Zbiera ją Szczepaniak, uderza z woleja... bardzo wysoko nad bramką.
90+1' - Przejmuje piłkę Alfarela, dobrze utrzymał się w dryblingu i wycofał do spokojnego rozegrania.
90+1' - Pogubił się Pankov, zagrał wprost do rywala, dośrodkowanie Dankowskiego wybija jak najdalej Augustyniak.
90+2' - Aż osiem minut doliczone do drugiej połowy.
90+2' - Podanie na pole karne do Dankowskiego, ten zgrywa do boku, centruje na pole karne Gülen, Augustyniak skiksował i wybił piłkę na rzut rożny.
90+3' - Centra wybita główką przez Barcię. Zebrał piłkę przed polem karnym Ibe-Torti, uderzył z prostego podbicia... mocno, ale obok bramki.
90+4' - Kun do Alfareli, Francuz jednak nie utrzymał się przy piłce.
90+4' - Wysokiński na lewym skrzydle, odgrywa do Ibe-Tortiego, zagranie po ziemi na pole karne wybija Pankov.
90+5' - Strzał Wysokińskiego sprzed pola karnego, odbija się jeszcze od ziemi, ale bardzo dobrze reaguje w bramce Kobylak.
90+5' - Żółta kartka: Jurgen Celhaka (Legia)
90+5' - Niepotrzebny faul Celhaki na Iwańczyku zakończony napomnieniem.
90+6' - Iwańczyk decyduje się na strzał z okolic 30. metra... fantazja poniosła młodego pomocnika ŁKS-u. Od bramki Kobylak.
90+7' - Pekhart fauluje rywala w walce o górną piłkę.
90+8' - I kolejny faul. Tym razem Morishita na własnej połowie. ŁKS będzie miał jeszcze szansę zaskoczyć Kobylaka.
90+9' - Centra Dankowskiego wybita głową przez Barcię. Jeszcze Ibe-Torti na lewym skrzydle, jednak wślizgiem powstrzymuje i nabija go piłką Wszołek.
90+9' - Koniec meczu!





Koniec meczu w Łodzi. ŁKS 0, Legia 3! Choć po pierwszej części nikt nie spodziewałby się takiego wyniku, legioniści od początku drugiej połowy przycisnęli rywala, zdobyli szybkie trzy bramki i spokojnie rozegrali mecz do końca. Brawa dla graczy stołecznej drużyny za zmianę nastawienia i powrót do skutecznej gry w tym meczu. Trzy bramki, dublet Guala i awans Legii do ćwierćfinału Pucharu Polski!
Dziękujemy za śledzenie tego zwycięskiego meczu w Łodzi okraszonego awansem, a po więcej materiałów zapraszamy na legionisci.com!

Relacja z trybun

Pomylone święta i ultra zasady

Wyjazdy na ŁKS trafiają się nam w ostatnich latach dość sporadycznie. Czwartkowy wyjazd był dopiero drugim na nowy stadion Łódzkiego Klubu Sportowego. Był to jednocześnie dla nas trzeci z kolei wyjazd - po Nikozji i Mielcu. I choć nie wypełniliśmy klatki do ostatniego miejsca, to zaprezentowaliśmy się bardzo przyzwoicie pod względem wokalnym. Czego nie można powiedzieć o miejscowych, których frekwencja i doping najwyraźniej nie są najmocniejszą stroną.




Dość powiedzieć, że łódzki wodzirej raz po raz starał się zmobilizować "Galerę" do większego wysiłku, tym, że legionistów wciąż słychać lepiej. I dodajmy, że na tę postawę nie miał wpływu wynik spotkania, który ostatecznie był dla nas korzystny, ale w pierwszej połowie przewaga piłkarzy I-ligowca nie podlegała dyskusji, a na trybunach cały czas był to mecz do jednej bramki.

Na wyjazd do Łodzi wyruszyliśmy o 13:47 z dworca Warszawa Gdańska pociągiem specjalnym. Podróż krótka i sprawna - po niespełna dwóch godzinach zgodnie z planem wysiedliśmy na Łodzi Kaliskiej. Stamtąd w eskorcie policji udaliśmy się w krótki, kilkuminutowy spacer w stronę nowego stadionu ŁKS-u. Jako że mecz rozpoczynał się o godzinie 18:00, mieliśmy sporo czasu - aż nadto, by w komplecie wejść na trybuny. Ostatecznie tego dnia było nas 777 z siedmioma flagami - "Lucjan Brychczy - Twe oddanie, nasz szacunek", "Lucjan Brychczy. Nasza Legenda, szacunek na zawsze", "1916", "Teddy Boys 95", "Warsaw Fans Hooligans", "Mocno Legia", "Legia Warszawa".



Frekwencja po stronie łodzian była beznadziejna. Szczególnie w pierwszych minutach spotkania, kiedy ich młyn prezentował się wręcz żałośnie, a w miarę wypełniona była jedynie jedna z prostych. Przed rozpoczęciem meczu, mając informacje nt. durnych pomysłów miejscowych ultrasów, wywiesiliśmy transparent "Kto podświetli folię smartfonem ten pedał", a także skandowaliśmy "Chcesz być kondomem, podświetlasz folie smartfonem!". Ale na tę beznadziejną prezentację ŁKS-u trzeba było poczekać do początku drugiej połowy.

Spotkanie w Łodzi poprzedziła minuta ciszy ku pamięci Lucjana Brychczego - naszej legendy. W klatce zawisła wtedy jedynie flaga poświęcona "Kiciemu" przepasana kirem. Warto dodać, że łodzianie potrafili zachować się jak należy i uszanowali minutę ciszy, kończąc ją oklaskami. W przeciwieństwie do k..., które swoje żale potrafią wypłakać jedynie na transparentach.



Ale, żeby nie było - to ostatni moment, kiedy z obu stron było jeszcze kulturalnie, bowiem liczba wzajemnych "uprzejmości" była baaaardzo konkretna. Legioniści skomentowali fatalną frekwencję miejscowego młyna okrzykiem "Hej k..., co was tak mało?!". Później zaś z sektora gości niosły się okrzyki "Łódzka k... aejaejao", "Cała Łódź...", "Łódź to jest wioska...", "Ch... w d... Łodzi", czy "Trzyliterowa...". Łodzianie nie pozostawali dłużni.

W pierwszej połowie na murawie przeważali gospodarze, którzy w pierwszej lidze nie radzą sobie najlepiej. Piłkarze Legii nie mogący wyprowadzić piłki z własnej połowy - to nie był najlepszy prognostyk... Pod koniec pierwszej części spotkania ŁKS rozpoczął już przygotowania do prezentacji oprawy. Trochę im się z tym zeszło.



Wcześniej jeszcze miejscowi zaprezentowali anonsowaną przez legionistów przed meczem oprawę - taki styl ultras, jakiego nie chcielibyśmy widzieć na naszych stadionach. Na prostej kibice zaczęli podświetlać swoimi telefonami przygotowane folie aluminiowe tworzące barwy. Jakby nie lepiej wyglądała owa prezentacja z foliami podświetlanymi, jak na normalnych ultrasów przystało, pirotechniką. Miejscowi odnieśli się naprędce przygotowanym transparentem w młynie - "Folia telefonem podświetlona. To nie ty rozdajesz tu karty, k...o pier...a!". Nasz komentarz był jednoznaczny i po tej przełomowej choreografii skandowaliśmy "Hej k... - oprawa roku!", "Co wy robicie, cały ruch ultras hańbicie!".



Kiedy łodzianie wywiesili transparent "Mikołaj już w kominie, Ełkaesiaków prezent nie ominie!" i szykowali się do dalszej prezentacji (sektorówka z Mikołajem z pirotechnicznymi prezentami), fani Legii skandowali "Co o świętach pier..., wy Chanukę obchodzicie!" i "Was Mikołaj już nie szuka, wasze święta to Chanuka". Później łodzianie odpalili race oraz strzelające fajerwerki, po obu stronach sektorówki, co doprowadziło do kilkuminutowej przerwy w grze.

Jako że sytuacja na boisku zaczęła w końcu wyglądać jak należy i nasi gracze szybko po zmianie stron zdobyli dwie bramki, doping miejscowych siadł zupełnie. jeszcze raz uderzyliśmy w niemających argumentów łodzian - hasłami "Puśćcie doping z telefonów" i "Z telefonu będzie głośniej!". Kiedy zaś Gual zdobył trzeciego gola, z naszej strony niosło się "Trójka do zera, trafiła Legia frajera".



Nasz doping tego dnia stał na bardzo dobrym poziomie - trzeba przyznać, że wszyscy trzymali formę i fason. A przez cały mecz na naszym sektorze powiewała flaga na kiju z podobizną Lucjana Brychczego. Na ok. 10 minut przed końcem ryknęliśmy głośno "Gdybym jeszcze raz miał urodzić się...". ŁKS swoje kompleksy w pełnej krasie pokazał w końcówce meczu. Szaliki i odzież anty-legijna już nikogo nie dziwi w tej wiosce. Chyba jeszcze nikt w naszym kraju nie zrobił... anty-racowiska. Łodzianie zaś pod koniec meczu odpalili kilkadziesiąt rac ułożonych w "LTSK", oczywiście bluzgając przy tym w najlepsze. Odpowiedzieliśmy dobrze znaną pieśnią pieśnią "Bo Warszawa jest od tego, aby j... was na całego" oraz okazjonalnym okrzykiem "Na brak napletka wam nie pomoże tabletka".

Kiedy wydawało się, że nie wydarzy się już nic godnego uwagi, stojący na gnieździe rabin zarzucił przerobioną pieśń "Gdybym jeszcze raz" i z perspektywy całego spotkania, był to zdecydowanie najgłośniejszy moment w wykonaniu gospodarzy. Bo wcześniej smęcili tylko pod garbatymi nosami. "Koniec wesela, wracajcie do Izraela" - w tradycyjny sposób legioniści żegnali miejscowych Icchaków.

My zaś kiedy piłkarze podeszli pod nasz sektor, ryknęliśmy raz jeszcze "Gdybym jeszcze raz", następnie podziękowaliśmy piłkarzom za wygraną i awans do kolejnej rundy Pucharu Polski (w której po trzech latach czeka nas domowe spotkanie PP), a następnie wspólnie zaśpiewaliśmy "Warszawę". Kiedy gospodarze dawno czmychnęli do swoich domostw, my czekaliśmy równo dwie godziny na wyjście z sektora, później kolejnych kilkanaście minut na otwarcie kolejnej bramy. I w końcu przemaszerowaliśmy na pobliski dworzec Łódź Kaliska. Do stacji Warszawa Gdańska dotarliśmy kilkanaście minut po północy.

A już w niedzielę czeka nas kolejna eskapada - tym razem na Dolny Śląsk, na mecz z Zagłębiem Lubin.

P.S. W sektorze gości wywieszony został transparent "Łuki Kiero walcz bracie" (Wolscy Fanatycy).

Frekwencja: 8951
Kibiców gości: 777
Flagi gości: 7

Autor: Bodziach

Statystyki
ŁKS Łódź-Legia Warszawa
12strzały13
2strzały celne5
5rzuty rożne3
11faule10
0spalone0
0słupki1
0poprzeczki0
1żółte kartki3
0czerwone kartki0
Oceń legionistów
Komentarze (49)

Mateusz z Gór

Ten mecz sam się wygrał. Skąd taki wniosek? Jeżeli jeden z Twoich stoperów gra tak, jak Barcia dzisiaj i jednocześnie zachowujesz czyste konto to znaczy, że nawet gdyby ten mecz trwał 1000 minut, a Hiszpan rozegrał jeszcze z 500 piłek na kontratak to i tak nie byłoby z tego gola dla gospodarzy. ŁKS z kolei nie miał problemu z wpakowaniem piłki do własnej bramki przy dośrodkowaniu Guala. Dziś po prostu nie dało się przegrać, czasem takie mecze się zdarzają.

(L)eszek

Ale pierwsza polowa to padaka byla

Auror

Stawiam na wylosowanie Piasta

Adi

Teraz przenieść to na ligę...

As

@Auror: Ja na polonie u nas :)

lenin

Będą derby Warszawy Polonia - Legia ????

Bsgs

@As: Z Polonią u nich by było bo niższa Liga

dtsd

@As: nie możliwe chyba ze chodzi Ci o miasto

bie(L)sko

@lenin: Prowokujesz. Ja pójdę dalej. Tak sobie myślę że WARSZAWA jest tak dużym i pięknym miastem, że jest tu miejsce tak dla Legii WARSZAWA, jak i Polonia Warszawa. Pamiętam czasy Gwardii czy Hutnika. ????

gekon

@lenin:
Derby tylko na Służewcu.

Aqq

67 goli w jednej rundzie. Nie pamiętam kiedy ostatnio Legia była tak skuteczna. A do końca sezonu jeszcze minimum 22 mecze. Jest duża szansa na 100 goli w sezonie

Cezar.

@Mateusz z Gór: pakuj się i wracaj do Gór,skąd taki wniosek?niesamowicie konfabulujesz.????

Coach

W pierwszej połowie Gual był najgorszy na boisku, a w drugiej strzelił dwie bramki…

Ale ten Barcia jest ch...wy!!! Dlaczego taki leszcz gra zamiast promować wychowanka!?

Granat

@lenin: Nie ma Polonii w Warszawie. Jest Polonia w Chicago i w Stanach ale w piłkę nie grają na trawie ❤️????????

Znawca

@Cezar.: w pierwszej połowie Legia była w niemałych kłopotach,dobrze że po przerwie szybko ułożyli ten mecz bo czasem jedna kontra i byłoby ciepło! Ważny jednak awans do kolejnej rundy,bo łatwo nie było...

Znawca

@Auror: ja czuję że zagramy Chorzowem.

jarekk

Jestesmy najlepsi w 1 lidze i w lidze konferencji.

Trampek

Gratulacje !! Zwycięzców nie sądzi sądzi się ! Taka refleksja nasuwa się - pierwszej części meczu . Jeżeli gra LEGII w pierwszej połowie z założenia taktyki jej trenera miała być .... zasłoną dymną , to muszę przyznać, że w 100 % została zrealizowana. Byłoby to potwierdzenie istniejącej "chemii" na linii ..... zawodnicy - trener.

Mateusz z Gór

@Cezar.: Powiedział człowiek, który nie napisał jeszcze mądrego komentarza na tym forum. Przy takiej liczbie kretyńskich podań przy wyprowadzeniu piłki to jest cud, że tutaj nie padła żadna bramka dla ŁKS-u. O te podania pokusili się różni piłkarze, ale przodował w tym właśnie Barcia, który zaliczył masę strat na kontratak i którego występ całościowo był po prostu tragiczny. Jeżeli my zachowujemy zero z tyłu z tak beznadziejnie grającym stoperem to mój komentarz jest jak najbardziej na miejscu -tego meczu nie dało się przegrać.

filand

Gratulacje i owacje. Legia...
R.I.P Kici...

Singspiel

@Aqq: od czasu gry Niko i Vadisa

Przemek

Brawo bramkarz. Gdyby nie wybronił strzału na początku to mogło być różnie. A Gual... Strzela tylko słabym, no ale lepsze to niż nic.

Roma

Mecz słaby, ale mądrze zagrany : małym wysiłkiem, przekonywujący wynik. Tak się gra w pucharach przy różnej klasie drużyn. Martwi mnie widoczna niechęć trenera do Ziółkowskiego, bo wg mnie to nasz najlepszy młody zawodnik. Szczepaniak zrobił dużo lepsze wrażenie niż Chodyna. A co do Guala - no cóż, jest słaby. Tak naprawdę strzelił jedną bramkę. Pierwszą trafiłby nawet Kun, a druga to przecież kolejne nieudane dośrodkowanie.

KIBIC

To był kolejny wspaniały mecz pod wodzą naszego Trenera Gonzalo Feio. My kibice wieżymy że teraz czeka nas marsz w górę ligowej tabeli.

Urs72

Gratulacje za zwycięstwo ...

AUTOR

Rządam pofrotu Michała Kinga Kucharczyka do składu Legii, dajcie mu zagrać ten 350 mecz w Naszej Drużynie gorszy od niektórych nie będzie.
Ktoś tu z Was fajnie napisał Gual strzela tylko słabym przeciwnikom i w pełni się z tym zgadzam, jedyny plus dla niego to, że wraca i trochę walczy ale to jak dla mnie za mało jest egoistycznym, rozkapryszonym małym chłopcem w ciele dorosłego faceta

matus007

⚽️⚽️????????

matus007

R.I.P Lucjan Brychczy

Juri

Takiego Guala jak w drugiej połowie,chcę w każdym meczu. ????

Egon

@KIBIC:
Chłopie, jeżeli nie stać cię na nic więcej poza wklejaniem po raz setny tego samego zdania, to pisz je przynajmniej bez błędu.
Nie wiem, poproś może panią w przedszkolu, żeby ci to zdanie ułożyła, a, gdyby jeszcze ułożyła ci drugie dla jakiejś odmiany tego przynudzania, to już byłby kosmos.

Egon

@Mateusz z Gór :
Najgorsze jest to, że akurat ci najsłabsi są wykupieni, a nie wypożyczeni.
Burch, Goncalves, Barcia...
Mieliśmy Diasa, mamy następnych wirtuozów piłki tyle, że droższych, bo Dias był jedynie wypożyczony.

Cezar.

@Mateusz z Gór : masz rację nie dało by się przegrać,bo ŁKS nie strzelił nam żadnej bramki,a my sobie w przeciwieństwie do ŁKS ????, żadnego samobója,w najgorszym przypadku, gdyby Gual nie strzelił, dwóch bardzo ładnych bramek,Legia by zremisowała i byłyby karne,przeczytaj to
ze zrozumieniem ,jeśli chodziłeś do gimnazjum,to na pewno dasz radę specjalisto od mądrych komentarzy,Brawo Legia!????

Kasa legia

Co tu pisać?Plan wykonali i tyle w temacie.Pamietam jak niedawno Legia też w ramach pucharu przyjechała do mojej zielonej góry.,wynik był podobny.Po meczu do wywiadu podchodzi bramkarz Lechii i mówi.cyt-"na boisku dziś oddzielono chłopców od mężczyzn ????"-i tak było wczoraj.Jedziemy dalej z tym koksem.Jeszcze 3 mecze i koniec rundy.Coś mi śmierdzi że Janek Urban zrobi nam prezent na Mikołaja w meczu z amicą i będzie szansa coś odrobić i będzie dobra pozycja wyjściowa na wiosnę,a o wynik w Lubinie jestem spokojny.Jeszcze słowo o Kobylaku-dla mnie to on powinien bronić bo wczoraj na początku meczu pokazał, klasę i winienie go za mecz z stalą to ktoś co się nie zna na piłce dla mnie się ośmiesza.Wiekszym asom w bramce zdarzały się jeszcze większe babole.On jest jak saper,szkoda że większość nie napisała jak wygłupił się Pankow udając Messiego we własnym polu karnym no i że Chodyna przed babolem Kobylaka też mógł zamknąć mecz i nie było by tematu.pozdrawiam

(L)

Gual się rozkręca. Dać chłopu grać i nie kombinować z napadziorem.

Barnaba

@Znawca: Też stawiam na Chorzów. Za to pewnie Jaga dostanie Polonię.

Barnaba

Mówcie co chcecie, ale całkiem nieźle zagrał Alfarella. Za to Barcia - kryminał. I dlaczego nawet na ławce nie było Kapuadiego?

Cezar.

@AUTOR: napisałeś. jak zwykle głupiutki,hejterski wpis,pełen mowy nienawiści i manipulacji,Legia zagrala bardzo dobry mecz,to niezwykle ciebie boli,trzeba krytykować,tylko kogo?,no właśnie Guala,który zagrał kapitalny mecz, żałosny chłopie jesteś,jeśli jesteś mężczyzną,teraz mi odpowiesz z dwóch,albo trzech nicków,którymi się posługujesz na tym,forum,od dawna powinno być na tym forum wprowadzone logowanie się,wtedy takich manipulantów byłoby tutaj prawie zero, Brawo Legia, Brawo Gual,no i oczywiście trener Feio.????

Mateusz z Gór

@Egon: Gonvalves przed kontuzją średnio w meczu wykręcał jednego takiego babola jakich kilka zrobił wczoraj Barcia. A dla Hiszpana wyprowadzenie piłki miało być największym atutem, tymczasem jak widać wystawienie go na boisko w tej chwili to sabotaż. Nie wiem na ile to może wynikać również z ogrania, bo ten zawodnik nie miał aż takiego złego wejścia do Legii. W tym sezonie utarło się że Legia ma krótką ławkę, bo tylko część piłkarzy posiada jakąkolwiek jakość. Tylko że trudno o zgranie i jakość jak się w ogóle nie gra.

@Cezar: dziekuje, za, kolejny, merytoryczny, komentarz. mysle, jednak, ze w wieku, 4 lat, potrafilem to robic ,,, lepiej,,???? niz ty,, obecnie.

Asterix_Paranoix

@KIBIC: Zmień nick na KIBUC - bardziej do ciebie pasuje.

KIBIC

@Egon: Nie wiem o co ci chodzi i może czepiaj się kogoś innego.

Legionista

Kapuadi Torino? bo ogólnie cisza na jego temat

Paczkomat

Człowiek raz nie obejrzy meczu, a tu Gual zmienia się w Goala.

Sarcastico

Wynik i awans jest. Wszystko fajnie ale styl gry i jej jakość to nędza. Ilość niedokładności i amatorstwa w wykańczaniu i kluczowych momentach akcji przeraża. Kilku gości nigdy nie powinno nawet z bidonów z wodą Kucharczykowi w III lidze podawać. Druga sprawa - decyzje personalne trenera. Przez nie mam problem z wystawieniem mu oceny do tej pory. Bronią go wyniki, poza ligą oczywiście. Wczoraj napisałem że gdyby nie remisy z (umówmy się ogórkami) i porażka z Piastem to mielibyśmy 2 pkt przewagi nad Lechem. Czyli to mógłby być teraz najlepszy sezon od ok. 10 lat. Więc o co chodzi? Nie dopuszczam do myśli że sabotują ligę, byle jej nie wygrać (mniej pieniążków w kieszeniach mioduskiego) a grać w eliminacjach PE ale wygląda to bardzo dziwnie, żeby nie powiedzieć dwuznacznie. Mam już dysonans poznawczy ale i swoją teorię na ten temat... No nic. Nie narzekam za bardzo bo nie rzecz w tym, by narzekać ale jednak wczoraj musiałem oglądać np. Barcię więc mam trochę prawo do tego. Pozdrawiam i spokojnego odpoczynku wszystkim życzę. ????

Kaprykos nie harata w gałę

Grając ze słabszym poznajesz możliwości swoich zawodników. Ten mecz wyraźnie wskazał jak jest i kto jest wartościowym grajcem. Po ostatnim meczu, gdy serce w Mielcu się wykrwawiło jest nadzieja.

Cezar.

Brawo Legia,brawo trener, szczególne ukłony dla Guala, zagrał kapitalny mecz,strzelił 2,5 bramki,miał asystę pierwszego stopnia przy samoboju,oby tak dalej.pozdrawiam prawdziwych Legionistów,którzy nie szukają dziury w całym,i cieszą się ze zdecydowanego zwycięstwie naszej drużyny,zobaczymy jaki Legia wylosuje dzisiaj klub ,jeśli z ekstraklasy,to zapewne znowu będziemy grali na wyjeździe????

Cleaver

@Granat:
a nie wiem czemu oni tak po tej Polonii Warszawa jadą
pamiętam w latach 70/80-tych lata 90-te chodziło się na Legię (I Liga) i Gwardię Warszawa (II Liga/lub I Liga)
i nikt jakoś nie miał takiej nienawiści ; w Legii grali Deyna, Gadocha, Ćmikiewicz, Gwardii Kraska, Szymczak
mistrzowie olimpijscy z 1972 z Monachium

Jerry

@(L): Bóg Cię opuścił. Gual to paralityk. Gdybyśmy mieli napastnika z prawdziwego zdarzenia to w ofensywie Legia wyglądałaby o niebo lepiej. Wczorajszy mecz tylko potwierdził, że raz do roku to i kij od szczotki strzeli. reszta obejrzyj jeszcze raz pierwsza połowę i zobacz co ta niedojda robiła.

Zygmunt

@Cleaver:
Polonia to nawet nie ma w połowie historii takiej jak Legia; wiele lat na niższych szczeblach Legia cały czas
najwyższy poziom rozgrywkowy , Europejskie Puchary

(L)

@Jerry: Może i racja. Ale u nas nie potrafią napastnika skręcić.

Dodaj komentarz:

autor:

e-mail:

treść:

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

© 1999-2025 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.