Roger i Iwański cieszą się po drugiej bramce dla Legii - fot. Mishka
REKLAMA

Powiedzieli pod szatniami

Fumen, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Miroslav Radović: Przed meczem nie sądziliśmy, że będzie tak ciężko. Może nie zaprezentowaliśmy się tak dobrze, jak w ostatnich spotkaniach, ale najważniejsze, że wygraliśmy. Tym bardziej, że każdy doskonale wie, co nas czeka za tydzień. Kartka? Fakt, że to już trzecia i będę musiał uważać w Poznaniu, ale byłem naprawdę zdenerwowany, bo nie było faulu, ale tacy są polscy sędziowie. Trudno.
Ariel Borysiuk: Dwa razy dostałem w łydkę i mam ją teraz stłuczoną. Tym samym nie mogłem dokończyć meczu. Zrobię wszystko, żeby wybiec w niedzielę na boisko w Poznaniu. Aczkolwiek to tylko stłuczenie i sądzę, że od wtorku będę brać udział w treningach. Dzisiaj średnio się zaprezentowałem, choć nie mam w nawyku osądzania swojej gry. Piast? Widać było, że odstawali od nas praktycznie pod każdym względem i mogliśmy zwyciężyć dużo wyżej. 14-0 to może nie, ale 10-0 jak najbardziej. Teraz dwa dni odpoczynku i zaczyna się operacja „Poznań”. Wiadomo, że chcemy wygrać, tym bardziej, że jesteśmy liderem i chcemy jak najdłużej pozostać na 1. miejscu.

Jakub Wawrzyniak: W pierwszej połowie na pewno nie prezentowałem poziomu reprezentanta Polski. Miałem fantastyczną sytuację i nie można takich akcji marnować. Może to znak, że na Lechu się uda? Stworzyliśmy dużo akcji a strzeliliśmy tylko trzy bramki z czego jedna to samobój. Gdybyśmy wygrali 6-1, to nikt by nic nie mówił, a jeszcze pojawiłyby się głosy, że za mało. Cóż, na dzień dzisiejszy skuteczność jest naszym problemem, nad którym musimy pracować. Na pewno nie byliśmy myślami przy Lechu. Na piłkarskie święto przyjdzie czas w następną niedzielę.

Wojciech Szala: Przez cały mecz kontrowaliśmy grę. Dzisiaj zależało nam na wyniku. Jak wiadomo, graliśmy co trzy dni. Ostatnio nawet 120 minut w jednym meczu. Co prawda rezultat nie był wysoki, ale i jego poziom nie był tak dobry jak minione potyczki. Aczkolwiek jesteśmy zadowoleni ze zwycięstwa. Od wtorku zaczynamy myśleć o Lechu, ale spokojnie. Wystarczy, że w Poznaniu tym żyją. Dla nas jest to mecz, jak każdy inny.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.