Jagiellonia rezerwowym składem

Jak już dziś informowaliśmy, Jan Urban podchodzi bardzo poważnie do środowego meczu Pucharu Polski z Jagiellonią Białystok. Świadczy o tym mocna kadra, którą wybrał na jutrzejsze spotkanie. Tymczasem goście z Białegostoku do Warszawy przyjadą w mocno rezerwowym składzie. W porównaniu do ostatniego ligowego pojedynku "Jagi" z Lechią Gdańsk, w kadrze na mecz z Legią ma się znaleźć tylko dwóch piłkarzy z wyjściowej jedenastki - Damir Kojasević oraz Tomas Pesir.
Reszta zawodników dostała wolne od trenera Michała Probierza. Odpoczynek ma im pomóc w przygotowaniach do ligowego meczu z Cracovią. Do wizyty na Łazienkowskiej szykowani są m.in. 16-letni Grzegorz Arłukowicz oraz rok starszy Michał Fidziukiewicz. W kadrze znalazł się też Hermes Neves Soares. Brazylijczyk doszedł do siebie po kontuzji kolana. Trenuje już z pełnym obciążeniem i jutro powinien pojawić się na boisku przynajmniej na kilkanaście minut spotkania.

W Białymstoku liczą, że choć Jagiellonia nie zagra najmocniejszym składem, nie musi być bez szans w starciu z Legią. Wszystko dlatego, że legioniści wciąż mają rozpamiętywać wygraną 2-1 w meczu jesieni z Wisłą Kraków. "Po tym spotkaniu atuty leżą po naszej stronie. Legia żyje jeszcze meczem z Białą Gwiazdą" - podkreśla asystent Probierza, Dariusz Czykier.