Statystyki legionistów w meczu z Arką
Legia, podobnie jak tydzień temu, znów zaprezentowała się inaczej w każdej części gry. Tym razem nie miało to poważnych konsekwencji i trzy punkty pojechały do Warszawy. Statystyki pokazują jednak, że spotkanie w Gdyni do łatwych nie należało. Podczas sobotniego meczu uważnie przyglądaliśmy się grze każdego z legionistów. Poniżej przedstawiamy wyniki naszych obserwacji.
Zaledwie jeden strzał więcej od gospodarzy oddali piłkarze Legii. Autorem blisko połowy uderzeń na bramkę Norberta Witkowskiego był Takesure Chinyama. Co prawda zawodnik z Zimbabwe strzelił gola na wagę zwycięstwa, ale na swoim koncie ma też uderzenie z ponad 40 metrów, po którym piłka poleciała wyżej od jupiterów. Podobnym strzałem "popisał się" także Roger.
Gospodarze Jana Muchę do pracy zmusili dopiero po przerwie. W pierwszej połowie futbolówka zaledwie raz zmierzała w stronę bramki Legii. Po przerwie strzałów było zdecydowanie więcej. Raz z pomocą golkiperowi "wojskowych" przyszła też poprzeczka.
Częściej do gry faul n sobotni wieczór uciekali się legioniści. Piłkarze Jana Urbana 18 razy nieprzepisowo przerywali grę rywali. Prym wiódł tu Dickson Choto, którego zapędy arbiter musiał studzić cztery razy. Co ciekawe "wojskowi" nie zostali ukarani ani jedną kartką. Rzadziej faulujący arkowcy obejrzeli za to dwa żółte kartoniki.
Najczęściej celem ich ataków padał Inaki Astiz i Tomasz Jarzębowski. Ten drugi po meczu mocno kulał. Bardziej było to jednak efektem nieszczęśliwego zderzenia z rywalem, niż gry faul.
meczowe statystyki | Arka Gdynia | Legia Warszawa |
gole | 0 | 1 (1+0) |
strzały | 9 (1+8) | 10 (5+5) |
strzały celne | 3 (0+3) | 4 (4+0) |
rzuty wolne | 2 (2+0) | 3 (2+1) |
rzuty rożne | 8 (3+5) | 6 (4+2) |
faule | 11 (3+8) | 18 (7+11) |
interwencje bramkarzy | 8 (5+3) | 13 (5+8) |
spalone | 2 (1+1) | 4 (1+3) |
słupki | 0 | 0 |
poprzeczki | 1 (0+1) | 0 |
żółte kartki | 2 (0+2) | 0 |
czerwone kartki | 0 | 0 |
suma (1. połowa + 2. połowa)