REKLAMA

Statystyki w meczu z Arką

Tomek Janus - Wiadomość archiwalna

Przed meczem z Arką Gdynia Jan Urban przewidywał, że może nie być to porywające widowisko. Chyba jednak nie przypuszczał, że jego podopieczni zafundują spektakl o bardzo niskiej jakości. Co ciekawe, gdyby mecz oceniać tylko na podstawie statystyk, można by dojść do wniosku, że nie był taki słaby.

W niedzielne popołudnie legioniści cieszyli się tylko raz, po golu Macieja Iwańskiego. Nie była to jednak ich jedyna szansa na zdobycie bramki. Pozostałe dziesięć strzałów nie znalazło jednak drogi do bramki Arki. Goście pięć razy starali się zaś zagrozić Janowi Musze. Bramkarz Legii był bezbłędny. Wiele do roboty jednak nie miał, bo "arkowcy" przez cały mecz nie oddali ani jednego celnego strzału.

Naciśnięcie na kolorowy kwadrat legendy przy nazwisku piłkarza/nazwy klubu z prawej strony wykresu, spowoduje poruszenie się odpowiadającego mu fragmentu na wykresie.
Naciśnięcie na pole wykresu, spowoduje pokazanie danych piłkarza/klubu, któremu odpowiada dany fragment wykresu.


Wśród legionistów czterech piłkarzy dwa razy strzelało na bramkę Andrzeja Bledzewskiego. Niewiele zabrakło do szczęścia Inakiemu Astizowi. W drugiej połowie spotkania obrońca Legii szukał szansy na pokonanie bramkarza po ekwilibrystycznym strzale. Gola jednak nie było.


"Wojskowi" nie tylko oddali więcej strzałów, ale również więcej razy faulowali swoich rywali. Wszystko za sprawą drugiej połowy, podczas której legioniści 12 razy przekraczali przepisy, podczas gdy piłkarze Arki zaledwie pięć razy.


Przewinienia na swoim koncie zapisało aż 12 graczy Legii. Faulu nie popełnili tylko Jan Mucha i Marcin Smoliński. Bardzo twardo zagrał za to Pance Kumbev, którego sędzia musiał powstrzymywać sześć razy. Za jedno z przewinień Macedończyk został ukarany żółtą kartką.


Rywale najczęściej faulowali Inakiego Astiza. Hiszpan powstrzymywany był w nieprzepisowy sposób trzy razy. O jeden raz mniej twardą grę Arki odczuli na sobie Tomasz Kiełbowicz, Marcin Mięciel i Maciej Iwański. Szczególne znaczenie miał faul na "Miętowym", po którym Iwański zamienił rzut karny na gola.


Kumbev w niedzielne popołudnie zdominował klasyfikację fauli i odbiorów. Z dziewięcioma przejęciami piłki, do spółki z Maciejem Iwańskim, był największym utrapieniem rywali. Swoje tradycyjnie już dołożył Inaki Astiz, który gra stale na wysokim poziomie.


Na drugim biegunie znalazł się za to Piotr Giza i jego 10 strat. Po kilku z nich pod bramką Legii robiło się gorąco. Dużo strat zanotował także duet napastników Grzelak – Mięciel.




meczowe statystykiLegia WarszawaArka Gdynia
gole1 (0+1)0
strzały11 (5+6)5 (3+2)
strzały celne5 (3+2)0
rzuty wolne1 (0+1)4 (2+2)
rzuty rożne4 (4+0)2 (1+1)
faule19 (7+12)13 (8+5)
interwencje bramkarzy6 (2+4)8 (5+3)
spalone10 (5+5)3 (0+3)
słupki00
poprzeczki00
żółte kartki1 (0+1)1 (0+1)
czerwone kartki00


suma (1. połowa + 2. połowa)




przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.