Na trybunie południowej kilkadziesiąt miejsc pozostanie pustych ze względu na ograniczoną widoczność - fot. LegiaLive!
REKLAMA

ŻW: Stadion o jakim marzyłeś?

źródło: Życie Warszawy - Wiadomość archiwalna

Z części miejsc na nowym stadionie Legii nie widać całej płyty boiska. A bezpośrednio nad sektorem dla kibiców gości zasiadać mają fani gospodarzy. Władze klubu nie widzą problemu i zapewniają, że budowany z miejskich pieniędzy obiekt będzie bezpieczny i komfortowy - informuje dzisiejsze wydanie Życia Warszawy.
Z kilkudziesięciu krzesełek nie widać części płyty boiska, w tym kawałka pola karnego. Miejsca z ograniczonym widokiem są na górnym poziomie trybuny południowej (od strony Kanału Piaseczyńskiego) w sektorze 222. Feralny zaułek jest koło wybudowanego w narożniku wielkiego studia telewizyjnego. To ten element konstrukcji zasłania część murawy.

Przedstawiciele projektanta stadionu firmy JSK Architekci i Legia zapewniają, że są to miejsca dodatkowe, na które nie będą sprzedawane bilety. "Zdajemy sobie sprawę, że są to miejsca niepełnowartościowe" - mówi Marek Drabczyk z zarządu klubu.

Jednak zdziwieni takim "błędem konstrukcyjnym" są również stołeczni radni. "Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Miasto na budowę stadionu przeznaczyło prawie pół miliarda złotych i nie sprawdziło, czy z każdego miejsca będzie dobry widok?" – pyta Marek Makuch (PiS), wiceprzewodniczący stołecznej komisji sportu, który był przeciwny wydawaniu tak dużych miejskich pieniędzy na obiekt, z którego będzie korzystał prywatny klub.

Zaskoczony jest też radny PO Piotr Kalbarczyk, przewodniczący komisji sportu, który poparł przyznanie środków na budowę stadionu. – Na prezentacji projektu byliśmy zapewniani, że z każdego miejsca będzie doskonała widoczność. Muszę osobiście to sprawdzić – zapowiada radny Kalbarczyk.

Cały artykuł znajdziecie w Życiu Warszawy

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.