Historia: Zieloni Kanonierzy mistrzem Polski 1960
Jak już informowaliśmy, w sezonie 2010/11 w rozgrywkach III ligi wystartuje zespół Zieloni Kanonierzy, który zamierza kontynuować legijne tradycje. Zespół, założony przez byłych koszykarzy i kibiców Legii czeka na pozwolenie, by móc oficjalnie występować jako Legia Warszawa. "Zieloni Kanonierzy" - ten przydomek koszykarska Legia zyskała już w latach 50-tych minionego wieku. Dziś przypominamy, jak legioniści zdobywali mistrzostwo Polski w 1960 roku.
Zdobycie trzeciego w historii koszykarskiej Legii mistrzostwa Polski (wcześniej w 1956 i 57 roku) było sporym zaskoczeniem, bowiem rok wcześniej zespół uplasował się na siódmym miejscu w rozgrywkach ekstraklasy. Trener Władysław Maleszewski potrafił jednak tak pokierować zespołem, że ten w 22 meczach przegrał tylko 5 meczów - najmniej w lidze. Wygrana w lidze zapewniła Legii możliwość gry w Pucharze Europy. Zespół rozgrywał także wiele innych meczów z zagranicznymi drużynami, w ten sposób szlifując formę na europejskie puchary.
Po ważnej wygranej z Wisłą Kraków w lutym 1960 roku "Express Wieczorny" dał tytuł: "Zieloni Kanonierzy nadal w ataku". Mecz, który miał olbrzymie znaczenie dla zdobycia mistrzostwa Polski to derbowy pojedynek z Polonią na trzy kolejki przed końcem sezonu, wygrany różnicą dwóch punktów przez naszą drużynę. "Zieloni Kanonierzy zwycięsko odparli atak Czarnych Koszul. Po niezwykle dramatycznej walce wygrała Legia 74-72 i w ten sposób zespół ten jest głównym pretendentem do tytułu mistrzowskiego' - pisał 4 marca Express Wieczorny. Warto dodać, że jeszcze 25 sekund przed końcem meczu był remis 72-72. Gdy wszyscy czekali na dogrywkę, Żochowski celnym rzutem zapewnił wygraną Legii, a na parkiet wbiegli kibice, by pogratulować swoim zawodnikom.
Tytuł legioniści zapewnili sobie pokonując Gwardię Wrocław. Tak oto relacjonował sukces Legii Express Wieczorny: "Wielki dzień Zielonych Kanonierów. Natychmiast po zakończeniu niedzielnego spotkania Legia - Gwardia 82-71, tłum kibiców otoczył szczęśliwą '12' Zielonych Kanonierów. Ktoś zaintonował 'sto lat'. Wyściskano ich, wycałowano, a trener W. Maleszewski dziesiątki razy wędrował w górę. Wielki dzień Zielonych Kanonierów. A droga do tytułu nie była łatwa. W ciągu ostatniego tygodnia każde z trzech rozegranych spotkań: z Polonią, Śląskiem i Gwardią decydowało o pierwszeństwie. Legia potrafiła się zmobilizować i dziś możemy jej w imieniu czytelników Expressu złożyć gratulacje".
Gratulacje dla naszej drużyny płynęły z całej Polski. "Minister Obrony Narodowej, gen. broni M. Spychalski przesłał gratulacje zawodnikom, kierownictwu oraz trenerom sekcji koszykówki WKS Legia z okazji zdobycia przez I-ligowy zespół koszykarzy tego Klubu tytułu drużynowego mistrza Polski" - donosił Express.
Także w "Żołnierzu Wolności" pisano o sukcesie legionistów. "Po dwóch latach przerwy koszykarze Legii zasiedli znów na mistrzowskim tronie. Sukces ich był w pełni zasłużony. Pamiętajmy, iż wojskowi w ubiegłym roku uplasowali się na siódmym miejscu w tabeli i wszystko wskazywało na to, iż nieprędko wydźwigną się na czoło naszych najlepszych zespołów. U progu sezonu żaden z fachowców nie dawał Legii szans na znalezienie się w czołówce tabeli, ale rzeczywistość przekreśliła te przewidywania. Koszykarze Legii od początku do końca mistrzostw byli w czołówce tabeli, nie pozwalając dość często zmieniającym się liderom oderwać się na większą odległość. Trzeba podkreślić zasługę całego zespołu, który walczył w drugiej rundzie bardzo ambitnie i nieustępliwie. Wygranie 10 z 11 meczów, to swego rodzaju sztuka, która rzadko udaje się w rozgrywkach. Właśnie ten świetny finisz zapewnił wojskowym tytuł mistrza Polski na rok 1960" - pisano we wspomnianej gazecie 14 marca.
"Muszę podkreślić, iż jesteśmy otoczeni w klubie bardzo miłą, serdeczną atmosferą i to nie tylko w chwilach triumfu, lecz również porażek. To bardzo pomaga i mnie i zespołowi" - mówił na łamach Trybuny Ludu trener mistrzów Polski, Władysław Maleszewski.
Mistrzostwo Polski w 1960 roku zdobyli: Leszek Arent, Jędrzej Bednarowicz, Wacław Długosz, Zygmunt Dobrenko, Marian Golimowski, Leszek Kamiński, Władysław Pawlak, Andrzej Pstrokoński, Janusz Samorzewski, Tadeusz Suski, Ryszard Żochowski, Ryszard Frąckiewicz, Mirosław Popławski.
Najlepszym strzelcem drużyny był Pawlak, zdobywca 226 punktów. 180 dołożył Pstrokoński, 108 Arent, a 102 Kamiński. Trenerem Legii był, jak już wspomnieliśmy, Władysław Maleszewski.
Wyniki Legii w sezonie 1959/60:
Legia - Polonia Warszawa 76-67, 74-72
Legia - Wisła Kraków 78-72, 73-61
Legia - AZS Warszawa 65-69, 76-64
Legia - Śląsk Wrocław 47-58, 75-69
Legia - Lech Poznań 73-78, 74-63
Legia - Wybrzeże Gdańsk 69-49, 74-63
Legia - Sparta Nowa Huta 61-69, 79-85
Legia - ŁKS Łódź 62-53, 79-85
Legia - AZS Toruń 98-70, 74-67
Legia - Gwardia Wrocław 72-71, 82-71
Legia - Cracovia 84-50, 90-81
Tabela I ligi w sezonie 1959/60:
1. Legia Warszawa 17-5 1631-1441
2. Polonia Warszawa 16-6 1680-1486
3. Śląsk Wrocław 15-7 1448-1274
4. Wisła Kraków 14-8 1531-1436
5. Lech Poznań 14-8 1689-1535
6. AZS Warszawa 12-10 1601-1526
7. Wybrzeże Gdańsk 11-11 1450-1546
8. Sparta Nowa Huta 9-13 1356-1460
9. ŁKS Łódź 8-14 1465-1655
10. AZS Toruń 7-15 1599-1732
11. Gwardia Wrocław 6-16 1553-1710
12. Cracovia Kraków 3-19 1433-1690
Poprzednie teksty historyczne znajdziecie w dziale Historia.
Koszykarze Legii, mistrzowie Polski 1960. Stoją od lewej: Długosz, Kamiński, Pawlak, Popławski, Pstrokoński, Bednarowicz, Golimowski. klęczą: Suski, Arent, Dobrenko, Żochowski, Samorzewski - fot. archiwum