Czy w Kielcach bramki Legii będzie strzegł Wojciech Skaba? - fot. LegiaLive!
REKLAMA

W Kielcach zagra Skaba?

Mishka - Wiadomość archiwalna

W meczu z GLKS Nadarzyn Marijan Antolović po pechowej interwencji skierował piłkę do własnej bramki. W ostatnim czasie Chorwat musiał uznać wyższość Kostiantyna Machnowskijego. Ukrainiec ma jednak problem z urazem uda. "Dzisiaj był poddany zabiegom i ta noga nie wygląda dobrze. Mam nadzieję, że najpóźniej w czwartek wróci do treningów a jeżeli nie, będę musiał szukać w bramce innego rozwiązania" – mówi Maciej Skorża. Pech Kostii może być szczęściem Wojciecha Skaby.
Choć Antolović na początku sezonu był pewniakiem do gry w pierwszym składzie, to obecnie nie ma już tak mocnej pozycji. "Myślę, że dużo stracił przez ostatnie dwa tygodnie. On sam twierdzi, że podczas zgrupowania reprezentacji Chorwacji nie trenował zbyt mocno, więc jest wybity z rytmu meczowego i treningowego. Potrzebuje trochę czasu, żeby dojść do siebie. Dzisiaj miał tak naprawdę pechową interwencję - piłka odbiła się od słupka, potem od niego, potem wpadła do bramki. Myślę, że faktycznie nie jest w tej chwili w najwyższej formie" – ocenia bramkarza Legii Skorża. Czy w tej sytuacji do bramki wejdzie Skaba? "Zobaczymy" - odpowiada zagadkowo szkoleniowiec, ale widać, że ma coraz mniejsze zaufanie do Antolovicia. W sparingu z GLKS Chorwat zagrał w teoretycznie słabszym ustawieniu. Gdy po przerwie na murawie pojawiła się pierwsza drużyna Legii, między słupkami stał Skaba.

Niemal pewny jest za to występ w Kielcach Tomasz Kiełbowicza. "Tomek prawdopodobnie jutro wejdzie do treningu, wiec z jego gra przeciwko Koronie nie będzie problemu" – uważa trener.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.