Gdzie zagrają w ekstraklasie ŁKS i Podbeskidzie?

Przed dwoma dniami awans do ekstraklasy wywalczyli ŁKS Łódź i Podbeskidzie Bielsko-Biała. Na razie nie wiadomo, gdzie obie drużyny będą grać w sezonie 2011/12 - nie wiadomo bowiem czy obiekty, na których do tej pory występowały oba kluby, zostaną dopuszczone do rozgrywek ekstraklasy. ŁKS ma co prawda plan awaryjny, ale na razie nie chce go zdradzać.

Zastępczy stadion ŁKS-u owiany tajemnicą
"Wskażemy stadion zastępczy. W tej chwili prowadzimy rozmowy w tej sprawie. Nic więcej nie mogę powiedzieć" - mówi Gazecie Wyborczej Tomasz Wieszczycki. Wiadomo, że w Łodzi są plany budowy nowego stadionu, ale na ten trzeba będzie czekać przynajmniej dwa lata. Prezydent Łodzi zapowiedziała, że w czerwcu zostanie ogłoszony przetarg na projekt i budowę nowego stadionu, który mógłby pomieścić 15-20 tysięcy widzów. Nie wiadomo jednak czy Komisja Licencyjna dopuści do rozgrywek obecny stadion. Na pewno dojdzie na nim do inwestycji.

Konieczne inwestycje na stadionie ŁKS-u
"Zamontowanych zostanie kilkaset krzesełek, lepszy monitoring, powstaną nowe kołowrotki" - mówi PS dyrektor MOSiR. Inwestycje mają pochłonąć 2 miliony złotych. Nie ma jednak pewności, że wykonane prace zapewnią biało-czerwono-białym pozwolenie na grę na mogącym obecnie pomieścić 7 tysięcy widzów stadionie. Na razie trudno powiedzieć, który stadion ŁKS zgłosi jako rezerwowy, ale raczej chodzi o obiekt GKS-u Bełchatów (50 km od Łodzi). Na rozgrywanie meczów na obiekcie Widzewa zgody nie wyrazi policja.

Podbeskidzie chce grać na placu budowy
Nie mniejszy problem ma Podbeskidzie, które posiada obecnie tylko 4200 miejsc siedzących na "swoim" stadionie (gra na stadionie miejskim w Bielsku). Budowa nowego, 15-tysięcznego obiektu, ma się rozpocząć niebawem. Powstanie on w miejscu obecnego. Wiadomo, że prace, przy dobrych wiatrach, zakończą się w 2013 roku. Do tego czasu TSP chce grać na modernizowanym stadionie, co zawarto we wniosku licencyjnym. Od paru lat meczów w Bielsku nie mogą oglądać kibice drużyn przyjezdnych i tak ma też być przez kolejne dwa sezony - jeśli Podbeskidzie dostanie zgodę na występy na obiekcie przy ulicy Rychlińskiego.

Ważna decyzja policji
Wiceprezes Podbeskidzia, Władysław Szypuła nie ma obaw co do otrzymania przez klub zgody na występy na dotychczasowym obiekcie. "Ważne będzie zdanie policji. Jeśli uzna, ze warunki bezpieczeństwa są spełnione, to będzie ważny argument dla komisji" - mówi Gazecie Wyborczej. Jak się okazuje, kluby mogą liczyć na okres przejściowy w przypadku budowanych stadionów, ale ten wynosi jedynie pół roku. Wątpliwe by w przypadku ŁKS-u i Podbeskidzia taki czas wystarczył choćby na... rozpoczęcie prac. "Jeśli dany stadion nie spełnia wymogów lub jest niebezpieczny, wtedy klub we wniosku licencyjnym musi wskazać inny obiekt" - mówi Hilary Nowak, przewodniczący Komisji Licencyjnej.

Przypomnijmy, że na stadionie w czasie jego budowy swoje mecze rozgrywała np. Legia, a obecnie przy otwartej części trybun gra Wisła Kraków. Swoją drogą cały czas nie wiadomo, kiedy budowa stadionu Wisły dobiegnie końca. Prawdopodobnie... nie na pierwsze mecze europejskich pucharów.

Wodzisław rezerwą dla Podbeskidzia?
Już parę tygodni temu pisaliśmy o tym, gdzie w ekstraklasie mogą grać beniaminkowie. Niewykluczone, że Podbeskidzie jako drugi stadion wybierze Ludowy w Sosnowcu, choć nie wiadomo czy zgodę na grę TSP w Sosnowcu wydałaby policja. Możliwe, że klub z Bielska, jeśli będzie zmuszony, przeniesie się na stadion Odry Wodzisław, który jest bardzo gościnny. W obecnym sezonie występowały na nim dwie I-ligowe drużyny: oprócz miejscowej Odry, także Piast Gliwice. Gliwiczanie tymczasem szykują się do powrotu na swój nowoczesny stadion (ma być gotowy 15 lipca). Odbiory potrwają nie dłużej niż miesiąc. Wiadomo, że nowy stadion będzie spełniał wszystkie wymogi ekstraklasy, w tym wyposażony zostanie w nowoczesny system kontroli widzów.

Górnik w Gliwicach? Porozumienia wśród kibiców brak
Pisaliśmy już o pomyśle, by w kolejnym sezonie Górnik Zabrze swoje mecze rozgrywał właśnie w Gliwicach. Występom KSG na swoim obiekcie sprzeciwili się fani Piasta, którzy wydali w tej sprawie oświadczenie. "Jako stowarzyszenie reprezentujące środowisko gliwickich fanów piłki nożnej wskazujemy, że w naszej opinii, rozwiązanie polegające na wynajęciu nowego stadionu przez Klub Sportowy Górnik Zabrze nie jest, łagodnie rzecz biorąc, najbardziej fortunne. Przeciwko grze zabrzańskiej drużyny na obiekcie przy ulicy Okrzei przemawia wiele argumentów. (...) Stowarzyszenie nie jest w stanie ręczyć za zachowanie wszystkich kibiców Piasta, stąd też mecze przy ulicy Okrzei stanowiłyby zagrożenie dla przybywających do Gliwic fanów Górnika, na co niestety nie mamy wpływu. Nie można również wykluczyć dewastacji stadionu przez kibiców Górnika Zabrze, co wiązałoby się ze sporymi kosztami napraw i remontów nowego stadionu (...)" - czytamy w opublikowanym oświadczeniu Stowarzyszeniu Kibiców G.K.S. Piast.

Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź zabrzan, którzy zauważyli, że nowy obiekt nie jest własnością klubu, a w Gliwicach mieszka wielu sympatyków Górnika. "Powstający stadion w Gliwicach nie jest własnością klubu Piast Gliwice, lecz gminy. W Gliwicach mieszka wielu kibiców Górnika Zabrze i ten stadion powstaje również z ich pieniędzy. Ten obiekt ma służyć mieszkańcom Gliwic, więc również kibicom Górnika Zabrze z tego miasta. Kibice Górnika z Gliwic w żaden sposób nie oprotestowali budowy nowego stadionu, a mogli to uczynić. Dla przykładu w Warszawie fani Legii skutecznie przyblokowali inicjatywę budowy stadionu Polonii. Powstawanie nowych obiektów sportowych leży w interesie wszystkich kibiców, gdyż będą mogli z nich korzystać jako gospodarze lub goście. (...) Nie trafia do nas argument, że sympatycy Górnika Zabrze nie potrafiliby uszanować nowego stadionu w Gliwicach. Kibice Górnika Zabrze wielokrotnie gościli na nowych obiektach sportowych wybudowanych w naszym kraju i nigdy nie doszło na nich do żadnych aktów wandalizmu" - czytamy w odpowiedzi Stowarzyszenia Kibiców Górnika.

Podbeskidzie chce grać na dotychczasowym, modernizowanym stadionie - fot. ts.podbeskidzie.pl




Niewykluczone, że TSP przeniesie się do Wodzisławia - fot. Mishka