Pod lupą LL! - Jakub Wawrzyniak
W środowy wieczór Jakub Wawrzyniak rozegrał 90 minut w meczu reprezentacji Polski z Gruzją. Jego występ w piątkowym spotkaniu z Górnikiem Zabrze wydawał się więc mało prawdopodobny. Maciej Skorża zaskoczył jednak chyba wszystkich i "Wawrzyn" pojawił się na murawie od pierwszej minuty. Lupa LL! nie mogła zmarnować takiej okazji. Podczas meczu z Górnikiem obserwowaliśmy więc grę lewego obrońcy Legii.
Mimo zmęczenia po meczu reprezentacji, defensor Legii pokazał, że jest w stanie zregenerować się w ciągu dwóch dni i zagrać na wysokim poziomie. Podczas piątkowego spotkania Wawrzyniak zaliczył dwie asysty, a przy trzecim golu dla "wojskowych" także miał swój udział. W 7. minucie to właśnie podanie "Wawrzyna" otworzyło drogę do bramki i Danijel Ljuboja dał Legii prowadzenie. W 90. minucie znów lewy obrońca "wojskowych" dogrywał do Serba i znów bramkarz gości był bez szans.
Wawrzyniak dobrze zachował się też w 75. minucie, gdy gola zdobył Miroslav Radović. "Wawrzyn" znalazł się wówczas w polu karnym rywali. Gracze Górnika musieli więc kryć także i jego, i dzięki temu "Rado" miał więcej miejsca do oddania strzału. Jakby tego było mało, w 31. minucie Wawrzyniak sam chciał wpisać się na listę strzelców. Przedarł się wówczas środkiem pola, ale jego uderzenie było niecelne.
28-latek nie zapominał jednak, że jest obrońcą i jego głównym zadaniem jest niedopuszczenie rywali pod własną bramkę. W piątkowy wieczór Wawrzyniak zaliczył najwięcej odbiorów z całej drużyny. To wszystko spowodowało, że "Wawrzyn" dokonał rzeczy, która do niedawna wydawała się niemożliwa – wygryzł ze składu Tomasza Kiełbowicza.
Poniżej przedstawiamy meczowe statystyki Jakuba Wawrzyniaka (w nawiasie pierwsza + druga połowa)
Czas gry: 90 minut
Kontakty z piłką:36 (22+14)
Strzały celne: 0
Strzały niecelne: 1 (1+0)
Podania celne: 27 (16+11)
Podania niecelne: 2 (1+1)
Faulował: 2 (2+0)
Faulowany: 2 (1+1)
Odbiory piłki: 9 (5+4)
Straty piłki: 1 (1+0)
fot. Mishka