Ceny biletów, podobnie jak gadżety, również powinny zostać objęte 70% rabatem? - fot. Woytek
REKLAMA

Stadion dla wszystkich warszawiaków? Za drogi!

Woytek - Wiadomość archiwalna

"Całe pokolenia warszawiaków i kibiców marzyły o tym stadionie. Dziś marzenie się spełnia" - mówił rok temu podczas otwarcia nowego obiektu Legii prezes Paweł Kosmala. Spotkanie z Arsenalem Londyn obejrzał komplet publiczności. Legia chwaliła się, że podczas dnia otwartego stadion odwiedziło 35 tysięcy osób. Rok później na Łazienkowskiej stoją ogromne kolejki po karty kibica, a frekwencja nawet nie zbliżyła się do kompletu. Jak to jest możliwe? Dlaczego klubowi nie udało się zapełnić obiektu na pojedynek ze Spartakiem Moskwa?

Przed meczem z rosyjskim zespołem zadaliśmy Wam przewrotne pytanie "Dlaczego nie idziesz na mecz ze Spartakiem?". Aby wyniki były wiarygodne, w sondzie dodaliśmy opcję "idę" - ją wybrało 39 procent osób. Co z pozostałymi 60 procentami? Rozkład odpowiedzi osób, które nie poszły na Spartak przedstawia się następująco:

29% - za drogie bilety / brak funduszy
26% - mieszkam za daleko
16% - brak biletów na Żyletę
12% - zła pora meczu / praca
10% - nie mam karty kibica
7% - jestem na wakacjach

W sumie w naszej sondzie zorganizowanej na stronie i na profilu FB wzięło udział 6567 osób.

Kiedy komplet?

Najbliżsi rywale Legii u siebie to: Śląsk Wrocław, Podbeskidzie Bielsko-Biała, Zagłębie Lubin, Wisła Kraków, Widzew Łódź. Na którym z tych meczów możemy liczyć na komplet publiczności, skoro w poprzednim sezonie spotkanie z Wisłą obejrzało 19 tys. kibiców, a z Widzewem 16,5 tys.? Jednak jest taka impreza, która może ściągnąć na stadion Legii komplet kibiców. Już 4 września właściciel stołecznego klubu organizuje "Wielki Mecz Politycy kontra Gwiazdy TVN". "Znakomitą frekwencją cieszyło się otwarcie Igrzysk Olimpiad Specjalnych oraz mecz charytatywny Gwiazdy TVN - Politycy. To pokazuje, jak bardzo warszawiacy potrzebowali tego typu obiektu" - mówił w listopadzie ubiegłego roku Paweł Kosmala. Prawda, warszawiacy potrzebowali tego stadionu, ale nie tylko raz do roku. Na co dzień potrzebuje go bardziej wyselekcjonowana grupa osób - KIBICE LEGII. Bilet na "Wielki Mecz" kosztuje 15 zł (na wszystkie trybuny), a cena biletu na mecz Legii waha się od 35 do 100 zł na mecz II kategorii (np. Śląsk Wrocław) oraz od 50 do 130 zł na mecz I kategorii (np. Spartak Moskwa, Wisła Kraków, Lech Poznań). Czy w klubie nie wyczuwa się tej subtelnej różnicy?

Frekwencja maksymalnie duża?

Przed rozpoczęciem poprzedniego sezonu KP Legia Warszawa i Stowarzyszenie Kibiców Legii Warszawa podpisali porozumienie, które w dużej mierze nakręciło sprzedaż karnetów i frekwencję w rundzie jesiennej. Fanatyczni kibice dostali do dyspozycji jedną trybunę, która mogła pomieścić 8200 osób. Na Żyletę ustalono najniższe ceny biletów (35 i 50 zł). W zamian fani niemal na każdym spotkaniu tworzą znakomitą atmosferę, o której z uznaniem wypowiadają się przeciwnicy, piłkarze Legii i różni eksperci.

Przy podpisywaniu porozumienia prezes Legii zapewniał: "Podpisaliśmy dziś szereg dokumentów, m.in. porozumienie ws. organizacji dopingu i opraw meczowych przy na stadionie przy Łazienkowskiej, porozumienie dotyczące wyjazdów i zasad, którymi obie strony będą się kierować, porozumienie dotyczące szczegółowych rozwiązań, kwestii cen biletów, aby frekwencja na stadionie była maksymalnie duża. Chcemy, aby doping, oprawy i wysoka frekwencja były 12. zawodnikiem Legii.".

Śmiało można stwierdzić, że grupy kibicowskie Legii ten punkt zrealizowały na szóstkę. Żyleta jest jedną trybuną, na którą brakuje biletów lub wypełnia się niemal w całości. W nagrodę od tego sezonu Żyleta została... zmniejszona o 700 miejsc (sektor 203). Konsekwencją tego było także odcięcie wejść na tę trybunę od strony północno-zachodniej - kibice ponownie gniotą się w kolejkach do 11 bramek wejściowych od ul. Czerniakowskiej.
Popyt na bilety na Żyletę jest większy niż liczba dostępnych miejsc. Przyczyny tego są dwie: chęć dopingowania w młynie i ceny biletów. 16% uczestników naszej sondy zrezygnowało z przyjścia na mecz z powodu braku biletów na Żyletę, a dodatkowe 29% ze względu na drogie wejściówki.

W związku z tym zadajemy publicznie pytanie: Czy nie można wprowadzić cen biletów obowiązujących na Żylecie na trybunę południową (im. Brychczego)? Warunki oglądania meczów na tych trybunach są identyczne. Taki ruch pozwoliłby osobom, których zwyczajnie nie stać na droższe bilety, a jednocześnie nie kręci ich skakanie i klaskanie przez 90 minut, przenieść się na drugą stronę stadionu. W ten sposób zwolnione zostałyby miejsca fanatyków, którzy odeszli od kas z kwitkiem z powodu braku biletów na Żyletę.

"Perła w koronie"

Trybuna Zachodnia, dawna Kryta - obecnie najbardziej prestiżowa i najdroższa trybuna w kraju. Prezes Paweł Kosmala nazwał ją perłą w koronie nowego obiektu. 42 ekskluzywne loże (po ok. 250 tys. zł każda) i ponad 1000 miejsc vipowskich (10-15 tys. zł) - wszystko to otwarto w maju 2011. To jedyne miejsce na stadionie, gdzie można bezkarnie spożywać alkohol.

Analizować cen nie zamierzamy, ale "w pamięci" odejmujemy darmowe wejściówki i loże zajęte przez sponsorów (miasto, adidas, Pepsi, TVN, właścicieli klubu). Wynik marny - grubo ponad połowa pusta. Wystarczy spojrzeć na frekwencję podczas meczu z Górnikiem:



z Gaziantepsporem:



i ze Spartakiem:



Jakie klub ma argumenty, żeby na kolejnych było lepiej?

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.