Kibice z zakazami od prokuratury mogą wchodzić na stadiony
Kibice, na których prokuratura nałożyła zakazy stadionowe, nadal mogą wchodzić na stadiony piłkarskie w Polsce. Wszystko dlatego, że prokuratura nie przesłała nazwisk zakazowiczów do poszczególnych klubów. Teoretycznie zakazy przez nią wydane obowiązują w całej Polsce.
"A to oznacza, że musielibyśmy powiadomić o tym wszystkie kluby, gdzie rozgrywane są mecze" - mówi Dariusz Bebyn, wiceszef prokuratury Bydgoszcz-Północ. Bebyn ma wątpliwości, czy prokuratura ma do tego prawo, bo jak przyznaje może być to sprzeczne z ustawą o ochronie danych osobowych. Lech i Legia, według Bebyna nie pytały prokuratury o nazwiska kibiców ukaranych zakazami stadionowymi po majowym finale Pucharu Polski w Bydgoszczy.
Policja informuje kluby jedynie o zakazach nakładanych przez sądy. Tak bowiem mówią przepisy. W polskim prawie zakazy stadionowe może nałożyć klub, sąd i prokuratura, ale o prokuratorskich zakazach nie wspomina ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych. Za złamanie zakazu sądowego grożą więc trzy lata więzienia, przy prokuratorskim takiego zagrożenia nie ma.