fot. Hagi / Legionisci.com
REKLAMA

Kosecki: Spokojnie czekam, oferty są

Bodziach, źródło: Warszawa.sport.pl - Wiadomość archiwalna

Jakubowi Koseckiemu za pół roku kończy się kontrakt z Legią. Piłkarz, który ma za sobą bardzo dobrą rundę jesienną, nie ukrywa, że chciałby zostać przy Łazienkowskiej i czeka na dobrą ofertę ze strony działaczy Legii.
"Mój tata i menedżer Czarek Kucharski dobrze wiedzą co zrobić, by wyszło jak najlepiej dla mnie i dla klubu. Czekam na konkretną i dobrą ofertę ze strony Legii, bo chcę w końcu móc się zadomowić w jednym miejscu. Chciałbym zostać na dłużej w Warszawie, ale to nie musi być koniecznie to miasto. Chciałbym zarabiać tyle, by utrzymać rodzinę. Najważniejsze jest też dla mnie, żeby skupić się na grze i pracy z drużyną" - mówi w rozmowie z Warszawa.sport.pl.

"Kosa" wspomina także jak trafił do naszego klubu w 2009 roku. "Pół roku przed testami w Legii byłem w Koronie. Miałem trafić do Kielc, ale zdecydowałem się jednak jeszcze zostać w Kosie. Legia zresztą interesowała się mną wcześniej. Cztery lata z rzędu po każdym sparingu czy meczu ligowym z Legią słyszałem, że jeszcze jestem na Legię za słaby, że to nie ten moment, ale widzą we mnie potencjał. Można się zniechęcić, ale rozumiałem. Za którymś razem graliśmy z Legią w lidze, wygraliśmy, strzeliłem dwa gole i miałem asystę. Wtedy dostałem zaproszenie na testy. Wpadły dobrze, ale znów uznaliśmy z tatą, że jeszcze poczekamy. Graliśmy z Kosą o mistrzostwo, ale w pewnym momencie straciliśmy na nie szansę, więc tata uznał, że już czas. To był właśnie 2009 rok" - mówi pomocnik Legii.

Kosecki nie ukrywa, że chciałby w przyszłości grać w lidze hiszpańskiej, a na razie nie myśli o przenosinach do Rosji: "Raczej nie skorzystam. Hiszpania to marzenie. Klimat, stadiony, atmosfera na nich, techniczna gra... (...) Nie interesują mnie kluby, do których trafiłbym wyłącznie dzięki sprawności menedżera. Chcę grać tam, gdzie trener będzie przekonany, że wzmocnię ofensywną grę zespołu i będzie na mnie stawiał. Trener jest w tym wypadku najważniejszy. Spokojnie czekam, oferty są".


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.