Jan Urban - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Urban: Z Górnikiem idzie mi nieźle

Chrzanek i Mishka, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

"Górnik przegrywa, ale na własnym boisku. Oni też rundy nie zaczęli zbyt dobrze, to drużyna, która ma tylko trzy porażki, ale wszystkie zanotowała na własnym boisku. Jest to jedyna drużyna, która nie przegrała spotkania na wyjeździe i tutaj musimy się skoncentrować nad tym, aby tę dobrą passę Górnika przerwać" - mówi przed piątkowym spotkaniem z Górnikiem trener Legii Jan Urban.
"Do tej pory nieźle mi szło w meczach z Górnikiem i oby tak dalej. Do Górnika zawsze będę czuł sentyment i nie może być inaczej, bo zbyt dużą część kariery spędziłem w tym klubie i to z sukcesami. Pewnych rzeczy w życiu się nie zapomina" - dodaje.

"Fakt, że Górnik jest niepokonany na wyjeździe musi spowodować u nas maksymalne skoncentrowanie, musimy zdawać sobie z tego, że Górnikowi niełatwo strzela się bramki, bo jest to równocześnie drużyna, która straciła najmniej bramek w lidze. Świadczy to o tym, że jeśli już przegrywają, to małą liczba bramek i zwycięstwo będzie nas kosztowało nie tylko dużo wysiłku fizycznego, co zawodnicy powinni pokazywać w każdym spotkaniu, ale również musimy zacząć dobrze grać, żeby stwarzać sobie sytuacje, bo w innym przypadku nie będzie łatwo strzelać bramki.

Walcząc o główny cel w tej lidze, w każdym meczu trzeba sobie stawiać za zadanie pokonanie rywala i zdobycie trzech punktów. To wcale nie jest zadaniem łatwym, o czym przekonaliśmy się w pierwszych trzech kolejkach wiosny. Jedyne, czego możemy sobie życzyć, to powrót do gry, którą w wielu momentach można było już zobaczyć w ostatnim spotkaniu z Podbeskidziem, gdzie Legia zaczęła już momentami grać szybko, grać piłką, kombinacyjnie, gdzie stworzyliśmy sobie kilka naprawdę dogodnych sytuacji, żeby ten wynik był wyższy" - mówi Urban.

"Od początku mojego pobytu w Legii szukamy optymalnego ustawienia obrony, bo przytrafia nam się dosyć dużo błędów. Nieźle to wyglądało w meczu z Podbeskidziem, gdzie gospodarze mieli w pierwszej połowie jeden strzał po stałym fragmencie gry, strzelili bramkę, mieli jeden strzał z dystansu. To nie jest dużo sytuacji, na które pozwoliliśmy. Przy bramce Demjan wykazał się bardzo dużym sprytem. Dobrze pokazał się Bartosz Bereszyński, nie tylko w defensywie, ale i w ofensywie wniósł dosyć dużo. Będziemy szukać dalej. Mogę wystawiać różnych ludzi, ale oni muszą potwierdzać, że zasługują na miejsce w składzie.
Jest dużo lepiej, jeśli chodzi o kadrę. Trenują z nami już Jakub Rzeźniczak i Marko Suler, ale oni mają zaległości treningowe" - wyjaśnia trener Legii.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.