fot. Hagi / Legionisci.com
REKLAMA

Kosecki: Mój sezon? Dupa, dupa, kompletna dupa

Bodziach, źródło: weszlo.com - Wiadomość archiwalna

Weszło.com zamieściło bardzo obszerną rozmowę z Jakubem Koseckim, w której pytania piłkarzowi Legii zadawali internauci. Pomocnik nie jest zadowolony ze swojej postawy w obecnych rozgrywkach, a spory wpływ na jego dyspozycję miała kontuzja. "Mój sezon? Dupa, dupa, kompletna dupa.
Do meczu z Lazio jeszcze jakoś to wyglądało. Grałem po swojemu, wpadały jakieś bramki, ale nagle przyszedł czas, kiedy kompletnie nie mogłem sobie poradzić z bólem, którzy mi towarzyszył na każdym treningu i w każdym meczu. Chęci były, głowa chciała, ale organizm się buntował. Nawet nie wiem, ile meczów zagrałem na przeciwbólowych... Brałem je na własną odpowiedzialność i nie zawsze ktoś o tym wiedział, a czasem nawet mi to odradzano. W meczu Górnikiem sobie odpuściłem i musiałem zejść przez problemy z kolanem. Do tego problemy z przywodzicielem i spojeniem łonowym... Wychodzisz na trening, jesteś przygotowany na 80 procent, schodzisz z 30 procentami... Nie ma możliwości. Dochodziło do tego, że lewej nogi w ogóle nie używałem, a jak robiłem przerzut prawą, to musiałem kopać po ziemi, bo nie byłem w stanie podnieść piłki. Cieszę się, że zrobiłem operację i na drugą rundę będę już w 100 procentach gotowy. Sezon w wykonaniu Legii? 5/10. W ekstraklasie jesteśmy pierwsi, ale Liga Mistrzów nam uciekła, a w Lidze Europy katastrofa" - opowiadała na łamach Weszło Kosecki.

Kosecki na razie nie napala się na transfer, ale także nie planuje spędzenia całej kariery przy Łazienkowskiej. "Bardzo bym sobie życzył zakończenia kariery w Warszawie, ale moje ambicje są na tyle wielkie, że marzę o zwycięstwie w Lidze Mistrzów, o co w Legii byłoby ciężko. (...) A transfer? Gdyby przyszła oferta z klubu, na której skorzystałbym ja i Legia, w porządku. Miałem oferty z paru drużyn pokroju tych, które padły w pytaniu [Hannover, Hertha, Brugge, Spartak], ale walczyliśmy jeszcze o Ligę Mistrzów i odmówiłem bezpośrednio po meczu ze Steauą, a było tych klubów naprawdę sporo i to z różnych lig. Nie wyobrażałem sobie jednak, że wyjadę do zespołu, który nie walczy o nic - ani o mistrzostwo, ani o utrzymanie. Lubię stawiać sobie poprzeczkę wysoko, uwielbiam tę nienawiść do Legii, mam tu wszystko i na razie nie chciałem wyjeżdżać" - mówi.

Całą rozmowę z cyklu "Wrzutka do..." możecie przeczytać tutaj.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.