Plusy i minusy po meczu z Podbeskidziem

Legia odniosła swe premierowe zwycięstwo w 2015 r. Wynik 3-0 świadczyć mógłby, że wygrana przyszła łatwo, ale w rzeczywistości legioniści w I połowie mieli spore problemy z gośćmi. Dość powiedzieć, że przed przerwą bywały okresy, w których mistrzowie Polski nie byli w stanie wyjść z własnej połowy. Po zmianie stron legioniści szybko jednak strzelili na 2-0 i przejęli kontrolę nad spotkaniem. A jak zaprezentowali się poszczególni zawodnicy?

Jeśli zespół wygrywa 3-0, to nietypowym jest uznawanie bramkarza za najlepszego zawodnika. Fakty jednak jasno wskazują na to, że Dusan Kuciak wyróżnił się w Legii najbardziej. Słowak przede wszystkim zagrał bardzo skoncentrowany. W I połowie pięknie wybronił świetne uderzenia Deji i Chmiela, a w samej końcówce fantastycznie przeniósł nad poprzeczką loba Śpiączki. Bezbłędny.

Dobrze spisał się Ivica Vrdoljak , który w cieniu kolegów skutecznie wypełniał swoje obowiązki. Walczył za dwóch, przejmował piłki, powstrzymywał ataki rywali, ale i rozpoczynał akcje Legii. Zanotował kilka zagrań najwyższej klasy. Prawdziwy lider zespołu, co udowodnił po raz kolejny.

Bardzo dobrze spisał się także Jakub Rzeźniczak . Grał mądrze, dobrze przewidywał przebieg akcji, właściwie się ustawiał. Był szybki, zdecydowany i skuteczny w swych interwencjach. Mocny punkt zespołu przy stałych fragmentach dla rywali. Przewodził całej defensywie.

Tomasz Brzyski również może być z siebie zadowolony. Nie popełniał błędów w obronie, często podłączał się do akcji ofensywnych. W 23 minucie sędzia, który dopatrzył się faulu strzelca gola Żyry, odebrał „Brzytwie” asystę. Nieskutecznie dośrodkowywał ze stałych fragmentów gry. Wydaje się, że obecnie wygląda lepiej od Guihlerme.

Adam Ryczkowski zdobył bramkę, od jego uderzenia rozpoczął się ciąg zdarzeń, po którym sędzia podyktował karnego dla „Wojskowych”. Grał bardzo walecznie, starał się, imponował dynamiką, ale jednak najczęściej był łatwo powstrzymywany przez przeciwników.

Trudno ocenić jednoznacznie Tomasza Jodłowca , który zaliczył fantastyczną asystę, napędzał wiele ataków gospodarzy, ale też i irytował holowaniem piłki, niedokładnością podań oraz niepotrzebnymi stratami. Po zmianie stron jego gra wyglądała już lepiej. Do zachwytów jeszcze daleko.

Inaki Astiz wreszcie zagrał spokojnie. Jego zachowanie na boisku wzbudzało zaufanie. Nie popełniał błędów, był skoncentrowany, świetnie się ustawiał i współpracował z „Rzeźnikiem”.

Bardzo pewnie w obronie zagrał także Bartosz Bereszyński, który nawet jak popełnił błąd, to zaraz go naprawiał. Bartek imponował też szybkością i siłą. Starał się podłączać do ataków, ale tradycyjnie był nieefektywny.

Michał Żyro odbył kolejne spotkanie, w którym miał długie przestoje, był przewidywalny i łatwo zatrzymywany przez przeciwników. Gdy się wybudzał z letargu, udowadniał, że jest wartościowym zawodnikiem. Strzelił prawidłową bramkę głową, po pięknym wyjściu w powietrze, szukał niekonwencjonalnych rozwiązań i, choć nie zawsze wychodziło, to się starał. Niestety, Michał gra w ten sposób zbyt rzadko, by pozytywnie ocenić cały jego występ.

Orlando Sa bardzo chciał trafić do siatki. Tak bardzo, że grał głównie pod siebie i na siłę szukał pozycji do strzału. Co ciekawe, to był kolejny już meczy, gdy Portugalczyk ustawiał się w polu karnym rywali tak, jakby nigdy w życiu nie grał w ataku, bowiem chował się za obrońcami, nie umiał znaleźć sobie miejsca, a do tego jakby nie rozumiał intencji podających mu kolegów. W samej końcówce dopiął w końcu swego i zdobył 10 bramkę w rozgrywkach po świetnej kontrze Kucharczyka.

Słabiutko wypadł tym razem Michał Masłowski . Przypominał... Mateusza Szwocha z jego poprzednich występów w Legii – zagubiony, bezproduktywny, nierozumiejący się z partnerami. Zdecydowanie potrzeba mu jeszcze czasu, by był z niego pożytek.

Zmiennicy:

Ondrej Duda - to perełka nie tylko Legii, ale i całej Ekstraklasy. Duda wszedł i z marszu wywalczył karnego, którego potem zamienił na bramkę. Co jednak ważniejsze, pokazał wiele błyskotliwych zagrań z najwyższej półki. Grał na dużym luzie, a jednocześnie bardzo walecznie. Widać było po nim ogromny głód piłki. Po odejściu Radovicia, znów mamy lidera, który jest w stanie pociągnąć zespół do przodu.

Michał Kucharczyk - dał dobrą zmianę. Dostał 25 minut gry i w tym czasie wywiązał się ze swych zadań. Rozbujał ataki, a zwłaszcza kontrataki Legii. Przy odrobinie szczęścia mógł zakończyć spotkanie z dwiema asystami, ale i z jednej może być zadowolony.

Średnia ocen redakcji Legioniści.com (skala 1-6)

Dusan Kuciak – 4,4
Ivica Vrdoljak – 4,4
Tomasz Jodłowiec – 4,0
Jakub Rzeźniczak – 3,9
Adam Ryczkowski – 3,6
Bartosz Bereszyński – 3,6
Inaki Astiz – 3,5
Tomasz Brzyski – 3,4
Orlando Sa – 3,4
Michał Żyro – 2,8
Michał Masłowski – 2,1

Zmiennicy:
Ondrej Duda – 4,1
Michał Kucharczyk – 4,0

UWAGA! Średnia ocen wystawionych przez redakcję nie musi być spójna z treścią "Plusów i minusów" i stanowi niezależną część tej publikacji.