fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Zapowiedź: Niegościnne Podbeskidzie

Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W środę Legia Warszawa zagra na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała w ramach pierwszego meczu półfinałowego Pucharu Polski. To starcie dla piłkarzy Henninga Berga będzie wyjątkowo trudne. "Wojskowi" od kilku meczów nie mogą złapać właściwego rytmu gry, a co więcej jadą na stadion, na którym ostatni raz zwyciężyli ponad dwa lata temu. Kolejne dwie wyjazdowe potyczki z bielszczanami kończył się dla Legii przegranymi - najpierw 0-1, a potem 1-2.

Ostatnimi czasy mistrzowie Polski spisują się dużo poniżej oczekiwań. Od początku rundy wiosennej do gry Legii można mieć spore zastrzeżenia, ale prawdziwa fala krytyki spadła na graczy Henninga Berga po dwóch ostatnich spotkaniach. W prestiżowych starciach z Wisłą Kraków i Lechem Poznań zdobyli oni zaledwie jeden punkt, który w dodatku wywalczyli w bardzo szczęśliwych okolicznościach. Podczas potyczki z "Białą Gwiazdą" w grze "Wojskowych" nie było widać praktycznie żadnego polotu. Brakowało pomysłu na to, jak zaskoczyć obronę przeciwnika i bardzo niewiele brakowało, a to wiślacy wyjechaliby z Warszawy z kompletem oczek. Piłkarze ze stolicy paradoksalnie uratował Boban Jović, pakując piłkę do własnej siatki na kilka minut przed końcowym gwizdkiem arbitra. O ostatniej potyczce z Lechem wszyscy kibice mistrzów Polski chcieliby jak najszybciej zapomnieć. W tym meczu Legia zagrała co prawda dobrze taktycznie - nie dopuszczała rywali do swojej bramki, ale również i sama nie potrafiła stworzyć groźnej akcji pod polem karnym przeciwnika. Wszystko zmieniła jednak czerwona kartka dla Arkadiusza Malarza, po której gra legionistów całkowicie się posypała. Dwie bramki zdobyte w krótkim odstępie czasu ustawiły pojedynek i pozwoliły zmniejszyć Lechowi stratę do Legii w tabeli.
W środę podczas meczu z Podbeskidziem Henning Berg nie będzie mógł skorzystać z kilku zawodników. W Poznaniu kontuzji nabawił się Michał Żyro i raczej na pewno nie pojedzie nawet do Bielska-Białej. Ponadto nie wiadomo w jakiej formie fizycznej wrócą ze zgrupowania kadry Tomasz Jodłowiec i Michał Kucharczyk. Pierwszy z nich zagrał z Irlandią całe 90 minut, natomiast drugi pojawił się na placu gry na ostatnie minuty. Oprócz tego nadal niezdolny do gry jest Dossa Junior, który wciąż dochodzi do siebie po odniesionym jakiś czas temu urazie. Niewykluczone, że z Podbeskidziem w bramce Legii zagra Dusan Kuciak. Słowak stracił ostatnio miejsce w podstawowym składzie, ale wobec czerwonej kartki, którą w lidze otrzymał Arkadiusz Malarz, Henning Berg być może postanowi przygotować golkipera do sobotniego meczu z Piastem Gliwice.

Nie tak dawno Legia grała już z Podbeskidziem. Na początku marca piłkarze z Warszawy rywalizowali z graczami Leszka Ojrzyńskiego na własnym stadionie w ramach pojedynku 22. kolejki ekstraklasy. Wygrali wówczas pewnie 3-0, a gole na wagę trzech punktów zdobyli Adam Ryczkowski, Ondrej Duda oraz Orlando Sa.



W Poznaniu Legia okazała się słabsza od Lecha

Ostatnie mecze

Podbeskidzie Bielsko-BiałaW3-0 A. Ryczkowski, O. Duda, O. Sa
Śląsk WrocławW1-1 k. 3-1 M. Żyro
Śląsk WrocławW3-1 J. Rzeźniczak, T. Jodłowiec, M. Kucharczyk
Wisła KrakówR2-2 M. Żyro, B. Jović (s)
Lech PoznańP1-2 M. Kucharczyk


Podbeskidzie Bielsko-Biała w obecnej edycji Pucharu Polski rozegrało już cztery mecze. We wrześniu zeszłego roku najbliższy przeciwnik Legii zmierzył się z bydgoskim Zawiszą, którego ograł 2-0 po dwóch trafieniach Dariusza Pietrasiaka. W kolejnej rundzie na bielszczan czekał już Górnik Zabrze. Kibice zgromadzeni na stadionie im. Ernesta Pohla zobaczyli tego dnia aż sześć goli i zwycięstwo przyjezdnych 4-2. 4 marca Podbeskidzie w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Pucharu Polski pokonało 2-1 Piast Gliwice po golach Dariusza Kołodzieja oraz Piotra Malinowskiego. Dwa tygodnie później także okazało się zwycięskie, a do siatki jako jedyny tego wieczoru trafił ponownie Kołodziej. Ta wygrana pozwoliła przerwać ekipie Podbeskidzia krótką serię remisów. W dwóch wcześniejszych spotkaniach podopieczni Leszka Ojrzyńskiego podzieli się punktami z Koroną Kielce oraz Górnikiem Zabrze. Niespełna dwa tygodnie temu bielszczanie podtrzymali zwycięską passę, kiedy ograli skromnie 1-0 Jagiellonię Białystok. Autorem bramki na wagę trzech punktów był Robert Demjan. Słowak sposób na bramkarza rywali znalazł dopiero w doliczonym czasie gry.

Najgroźniejszym piłkarzem Podbeskidzia jest Damian Chmiel, który z ośmioma golami na koncie prowadzi w drużynowej klasyfikacji strzelców. Zaraz za nami znajdują się Maciej Iwański oraz Maciej Korzym, mający kolejno sześć i pięć trafień. W dużej szczególności to właśnie na nich powinna w środę uważać legijna defensywa. Wykluczenie tej trójki z gry w ofensywie powinno być kluczem do wygrania trudnego wyjazdowego pojedynku.

Ostatnie mecze

Piast GliwiceW2-1 D. Kołodziej, P. Malinowski
Korona KielceR2-2 M. Sokołowski, M. Korzym
Górnik ZabrzeR3-3 D. Chmiel 2, B. Śpiączka
Piast GliwiceW1-0 D. Kołodziej
Jagiellonia BiałystokW1-0 R. Demjan

Pierwszy mecz półfinałowy Pucharu Polski, w którym Legia Warszawa zagra na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała rozpocznie się w środę o godzinie 20:00. Bezpośrednią transmisję z tego spotkania przeprowadzą stacje Polsat Sport, Polsat Sport HD i Polsat Sport News. My zapraszamy do śledzenia naszej tekstowej Relacji LIVE! prosto ze stadionu.

Transmisje TV

01.04, 20:00 Polsat Sport
01.04, 20:00 Polsat Sport HD
01.04, 20:00 Polsat Sport News

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.