Plusy i minusy po meczu z Piastem

Mecz z Piastem nie miał większej historii i pewnie już większość zapomniała. Pora jednak dokonać szczegółowej analizy gry każdego zawodnika Legii. Nikt nie zawiódł na całej linii, nikt nie zasłużył na tytuł zawodnika meczu, ale kilka plusów i minusów wystawiliśmy.

Thibault Moulin - Jak zwykle większość akcji drużyny rozpoczynała się od niego. Francuz niejednokrotnie wracał się i zabierał piłkę rywalom. Szczególnie groźne były jego dośrodkowania i podania. W 28. minucie dobrze prostopadle zagrał na skrzydło do Nikolicia. Kilka minut później podobnie podał do Kucharczyka. W 40. minucie przeprowadził dobrą dwójkowa wymianę piłki z Nikoliciem. W 42. minucie znów wypatrzył wbiegającego w pole karne "Kuchego", ale nie doczekał się asysty. Moulin mniej widoczny był po przerwie. W końcówce meczu przejął piłkę w defensywie i natychmiast uruchomił dobrym podaniem Prijovicia, a w 93. minucie uderzał na bramkę Szmatuły zza pola karnego - piłka leciała pod poprzeczkę, ale nie sprawiła większych problemów bramkarzowi Piasta.

Arkadiusz Malarz - W pierwszej połowie był całkowicie bezrobotny. Pierwszą interwencją popisał się w 62. minucie po tym jak strzałem z główki próbował pokonać do Michał Masłowski. Malarz świetnie się rzucił i nie dopuścił do utraty gola. Cztery minuty później wybił na rzut rożny groźne uderzenie Marcina Pietrowskiego. Ponadto interweniował jeszcze dwa razy - dobrze wypiąstkował dośrodkowanie w pole karne i złapał dość łatwy strzał Mraza.


Adam Hlousek - W stu procentach poprawny mecz Czecha. Hlousek włączał się do akcji w ofensywie. W 14. minucie wywalczył rzut rożny po dobrym podaniu Moulina. Szybko doskakiwał do rywala, twardo stał na nogach i nie pozwolił na zbyt wiele po swojej stronie boiska.

Michał Kopczyński - W pierwszej połowie nie był zbyt widoczny, ale to dlatego, że Piast nie kwapił się do ataków. Zadaniem "Kopy" było przerywanie akcji rywali i udawało mu się to bez większych kłopotów. W 19. minucie zagrał dobrą piłkę w pole karne do Aleksandrowa. W 53. minucie zdecydował się na strzał zza pola karnego - wyszło nienajgorzej - piłka przeleciała metr obok słupka. Dobrze asekurował kolegów, zaliczył kilka udanych odbiorów. Trener na pewno może być zadowolony z jego postawy.

Michał Pazdan - W pierwszej części nie popełnił żadnego błędu. W 25. minucie ofiarnie interweniował głową, w 39. minucie popisał się firmowym zagraniem à la "kung fu Pazdan". Gdy rywal otrzymywał piłkę będąc tyłem do bramki, Pazdan starał się go wyprzedzać i wybijać piłkę. Stratę zaliczył w 54. minucie, niedokładnie podając po ziemi na środek boiska, ale kilka minut później sam wyprowadził akcję i podał na skrzydło do Kucharczyka.

Michał Kucharczyk - Trzeci niezły mecz skrzydłowego Legii. Po słabym początku sezonu "Kuchy" stabilizuje formę. W 21. minucie jego strzał ze środka pola karnego został zablokowany. W 23. minucie dobrze kontrolował przebieg akcji i po tym jak Prijović nie opanował piłki, dopadł do niej i ładnie zgrał do Aleksandrowa, choć Bułgara minimalnie uprzedził bramkarz. W 32. minucie oddał niecelny strzał, a dziesięć minut później otrzymał dobre podanie ze środka od Moulina. Kucharczyk od razu wypatrzył wbiegającego na lepszą pozycję Nikolicia, ale znów bramkarz był szybszy. Najlepszy strzał oddał w 43. minucie z około 25 metrów. Piłka poleciała mocno i szybko, a Szmatuła z trudem ją wypiąstkował. W przeciwieństwie do ostatnich spotkań nie musiał wracać się do defensywy. Po przerwie oddał niecelny strzał z ostrego kąta.

Igor Lewczuk - Po nieudanym meczu z AS Trencin tym razem stoper Legii był pewniejszy w swoich poczynaniach. Bezbłędny w pierwszej połowie. Tylko raz, w 47. minucie, dał się ograć na skrzydle Szelidze przez co Piast wyprowadził groźną kontrę. Poza tym jak zwykle bardzo dobrze grał w powietrzu. W 65. minucie przejął piłkę na środku boiska i przebiegł z nią kilkadziesiąt metrów. Akcję zakończył dobrym, ale minimalnie niecelnym strzałem - gdyby trafił otrzymałby plusa.

Łukasz Broź - W 5. minucie popełnił błąd, który mógł kosztować Legię utratę bramki: Pazdan i Lewczuk wyszli do przodu, chcąc złapać rywala na pozycji spalonej, a Broź nie zdążył i złamał linię, przez co doszło do bardzo groźnej sytuacji. W 21. minucie zagrał ze skrzydła dobrą piłkę an 11 metr, ale tego podania nie wykorzystał tego Nikolić. W 51. minucie ponownie bardzo dobrze wypatrzył Nikolicia. Osiem minut później wygrał pojedynek biegowy z Masłowskim. W końcówce ładnie dośrodkował na główkę do Aleksandara Prijovicia, a w doliczonym czasie gry dobrym podaniem obsłużył Steevena Langila. Oprócz sytuacji z początku meczu zagrał bez błędów.

Aleksandar Prijović - Prijović na zmianę z Nikoliciem schodził do środka by rozgrywać piłkę w ataku. W 12. minucie dobrze przejął futbolówkę, ale trochę za wolno wyprowadzał atak. Później dwukrotnie za mocno podał do Nikolicia. W 24. minucie oddał strzał z główki nad poprzeczką. Pięć minut później stanął przed szansą pokonania Szmatuły, ale uderzył za lekko, a chwilę później mógł dać Legii prowadzenie, gdyby piłka nie odbiła się od pleców obrońcy. W 47. minucie po przebiegnięciu sporej ilości metrów fatalnie zagrał do Nikolicia, który stał kilka metrów dalej. Główkował nieskutecznie po dwóch dośrodkowaniach Langila w 72. i 76. minucie. W 85. minucie jeszcze raz dobrze znalazł się w polu karnym, ale strzał obronił Szmatuła. Do plusa zabrakło zdobycia bramki, a przecież to jest najważniejszym zadaniem napastnika.

Nemanja Nikolić - Serb z węgierskim paszportem nie jest w formie, bo w zasadzie ominęły go przygotowania do sezonu. Mimo to potrafi stworzyć zagrożenie pod bramką rywala. W 24. minucie bardzo dobrze wypuścił na pozycję Aleksandrowa, następnie świetnie głową zgrał do Prijovicia, a w 32. minucie jego dwa uderzenia z bliskiej odległości blokowali obrońcy - raz wybili ją niemal z linii bramkowej. W 40. minucie ładnie wymienił się podaniami z Moulinem. W 51. minucie otrzymał dobre podanie od Brozia, ale nie wiadomo dlaczego zdecydował się na strzał z pierwszej piłki choć zupełnie nie był dobrze ustawiony. Najlepszą okazję do zdobycia gola miał w 60. minucie po świetnym dośrodkowaniu Langila. Nikolić wykazał się typowym dla siebie instynktem, wbiegł między obrońców i wślizgiem sięgnął piłkę, ale trafiła ona w bramkarza Piasta. W 74. minucie po podaniu Langila uderzył nad poprzeczką. Zszedł z boiska w 74. minucie. Do pełni szczęścia napastnikowi zabrakło gola.

Michaił Aleksandrow - Chimeryczny występ Bułgara. Dobre zagrania przeplatał, ze złymi, przy czym tych drugich było więcej. W 23. minucie sprytnie odegrał piłkę z końcowej linii, dzięki czemu Legia była bliska strzelenia bramki. Zdarzyło mu się odebrać piłkę w ataku, ale np. chwilę później zupełnie nie zrozumiał się Moulinem. W 24. minucie stanął przed szansą na zdobycie gola, po tym jak idealnie wypuścił go Nikolić, ale za długo zwlekał ze strzałem i zablokował go obrońca. W 37. minucie przy linii końcowej pola karnego mógł podać do dwóch partnerów z drużyny, ale zagrał fatalnie - do nikogo. Po przerwie jego postawa nie uległa zmianie, więc trener zdjął go w 57. minucie.

Zmiennicy:

Steeven Langil - Po nieudanym debiucie w meczu z Trenczynem, tym razem Martynikanin zaprezentował się o niebo lepiej. Po wejściu na boisko w 57. minucie gra ofensywna "Wojskowych" nabrała rozpędu. W 60. minucie otrzymał prostopadłe podanie na prawym skrzydle, pokazał swoją szybkość i pięknie dograł piłkę w pole karne do wbiegającego Nikolicia. W 63. minucie oddał nieudany strzał po rzucie rożnym. W 72. minucie udanie dośrodkowywał na głowę Prijovicia, a kilka minut później wykreował szybką akcję z Moulinem i zakończył ją kolejnym dobrym dośrodkowaniem do "Prijo". W 93. minucie otrzymał dobrą piłkę od Brozia, ale uderzył prosto w Szmatułę.

Kasper Hamalainen - Zmienił Nikolicia i niczym szczególnym się nie wyróżnił. Jego strzał z 16 metrów został zablokowany, w 78. minucie zaliczył złe podanie, a 6 minut przed końcem przeprowadził dobrą akcję środkiem, ale został sfaulowany.