fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Plusy i minusy po meczu z Koroną

Woytek, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Solidny mecz legionistów w Kielcach pozwolił nam bez trudu większości zawodników wystawić plusa. Narzekać jednak musimy na skuteczność, której zabrakło w kilku znakomitych sytuacjach. Najlepszy na placu gry był Vadis Odjidja-Ofoe. Poniżej prezentujemy indywidualną ocenę gry każdego gracza stołecznej drużyny w spotkaniu z Koroną.

Vadis Odjidja-Ofoe + - Lider Legii nie zawiódł. W Kielcach Belg był motorem napędowym całej formacji ofensywnej. Tradycyjnie Odjidja-Ofoe był trudny do zatrzymania. Twardo trzymał się na nogach i bez większych problemów potrafił minąć kilku rywali, a następnie dokładnie dograć piłkę do kolegów. W 23. minucie zagrał genialną piłkę w pole karne do Dominika Nagya, ale ten nie zamienił tego na gola. Kilka minut później ładnie podał do Guilherme, a w 37. minucie przejął piłkę z lewej strony i gdy tylko rywale zostawili mu minimalnie zbyt dużo przestrzeni, ruszył jak czołg w stronę Korony i zaliczył piękną asystę przy bramce Nagya. Na początku drugiej połowy drugą asystę zabrał mu Miroslav Radović, który nie wykorzystał idealnego podania. W końcówce spotkania po jego podaniu gola powinien zdobyć Hamalainen.

Dominik Nagy + - Węgier wyrasta na odkrycie rundy wiosennej. Bardzo szybko myśli na boisku, nie boi się odważnie wejść w pole karne, dryblować, czy oddać strzał z trudnej pozycji. W 23. minucie zmarnował znakomite podanie Vadisa, ale kilkanaście minut później zrehabilitował się i zdobył - jak się później okazało - zwycięską bramkę dla "Wojskowych". W 73. minucie próbował precyzyjnym uderzeniem po ziemi zdobyć drugą bramkę, ale trafił w słupek.

Adam Hlousek + - Możliwe, że przebiegł w tym spotkaniu najwięcej kilometrów z całej drużyny. Skuteczny w obronie, bardzo aktywny w ataku. Kilka niezłych dośrodkowań, twarda i nieustępliwa postawa w obronie. Mocny plus!

Michał Pazdan + - W niedzielę był prawdziwą ostoją warszawskiej defensywy. Trzykrotnie skutecznie blokował strzały rywali i spokojnie przerywał akcje Korony. W 73. minucie naprawił błąd Dąbrowskiego, który nie upilnował w polu karnym napastnika z Kielc.

Maciej Dąbrowski + - Niemal wzorowo wywiązał się ze swoich obowiązku. Wraz z Pazdanem tworzyli mur nie do sforsowania. Jedyne błędy jakie przydarzyły się Dąbrowskiemu w Kielcach to: złe wyprowadzenie piłki z własnej połowy w 44. minucie przez co naraził zespół na kontrę oraz strata futbolówki we własnym polu karnym, którą na szczęście naprawił Pazdan.

Łukasz Broź + - Po raz ostatni Łukasza Brozia na boisku widzieliśmy w lutowym starciu z Termaliką. Od tamtej pory pewne miejsce na prawej obronie miał Artur Jędrzejczyk. "Broziu" otrzymał szansę zaprezentowania się w meczu o stawkę dopiero gdy "Jędza" musiał pauzować. W Kielcach był bardzo solidnym punktem drużyny. Już w 1. minucie meczu dobrze dośrodkował w pole karne. W obronie był pewny i nie pozwolił rywalom na wiele na swojej stronie boiska. W drugiej połowie wykonał dwa niezłe wejścia w pole karne rywala. Pierwszy jego strzał obronił golkiper Korony, a drugie uderzenie z bardzo ostrego kąta było niecelne.

Thibault Moulin + - Francuz miał za plecami dobrze dysponowanego Kopczyńskiego, więc starał się regularnie włączać w akcje ofensywne. Jedna szczególnie utkwiła nam w pamięci, bo zainicjował ją jeszcze na własnej połowie. Podał do Radovicia, który następnie zrewanżował mu się idealną asystą, ale Moulin trafił prosto w bramkarza. W obronie nie popełniał błędów. Ogółem mecz na plus.

Michał Kopczyński + - Bezbłędne spotkanie w wykonaniu defensywnego pomocnika. "Kopa" wielokrotnie skutecznie przerywał akcje gospodarzy zarówno nogą jak i głową. Na pewno wypełnił wszystkie założenia defensywne, jakie postawił przed nim sztab szkoleniowy. Rzadko włączał się w akcje ofensywne, ale tę rolę przejął w Kielcach Moulin.

Guilherme + - Całkiem udany mecz w wykonaniu Brazylijczyka. W pierwszej połowie był bliski zdobycia gola, ale trafił w słupek. W kilku sytuacjach zabrakło mu precyzji, a kilka razy koledzy zbyt mocno dogrywali mu piłkę. W drugiej części gry ładnie podał piłkę w pole karne do Brozia.

Arkadiusz Malarz - Kolejny mecz na zero w wykonaniu golkipera Legii, ale w Kielcach "Malowany" nie uniknął trzech błędów: w 6. minucie źle wypiąstkował piłkę dośrodkowaną w pole karne pod nogi rywala, w 26. minucie wyskoczył do piłki i jej nie sięgnął, a w dodatkowym czasie gry ponownie za słabo piąstkował, ale w porę naprawił swój błąd. Te błędy przyćmiła jednak genialna interwencja z 75. minuty, kiedy to piękną paradą obronił strzał Jacka Kiełba z 16 metrów. Do pozostałych interwencji nie możemy się przyczepić, ale też warto dodać, że koroniarze słabo mieli nastawione tego dnia celowniki.

Miroslav Radović - Niezły występ w wykonaniu kapitana Legii. Byłby bardzo dobry, gdyby na początku drugiej połowy nie zmarnował znakomitej okazji na podwyższenie prowadzenia. W Kielcach "Rado" był dynamiczny i sporo pracował w ataku nawet bez piłki. Mógł zaliczyć asystę, ale jego podania nie wykorzystał Moulin. W 71. minucie oddał niezły strzał z ostrego kąta, a następnie został zastąpiony przez Hamalainena.

Zmiennicy:

Kasper Hamalainen - Zmienił Miroslava Radovicia i mógł zostać prawdziwym jokerem. Niestety Fin nie wykorzystał podania Vadisa w pole karne, a dwie pozostałe próby pokonania Borjana miał niecelne.

Daniel Chukwu - Spędził na boisku niemal kwadrans i wyglądało to bardzo chaotycznie...

Jakub Rzeźniczak - grał zbyt krótko.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.