fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Wisła Puławy 1-4 Legia Warszawa

Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Legia Warszawa bez najmniejszych problemów pokonała 4-1 Wisłę Puławy i awansowała do kolejnej rundy Pucharu Polski. We wtorek pierwszego gola dla mistrzów Polski zdobył w 9. minucie Krzysztof Mączyński. Potem własnego golkipera zaskoczył Tomasz Sedlewski, a w drugiej połowie gole dla zwycięzców zdobyli Dominik Nagy i Armando Sadiku. Honorowe trafienie dla gospodarzy zaliczył Robert Hirsz. W 1/8 finału Legia zmierzy się z Ruchem Zdzieszowice, który ograł Górnik Łęczna.

Jak można było przypuszczać, Wisła rozpoczęła spotkanie skupiając się głównie na defensywie. Jednak w 6. minucie piłkarze gospodarzy przeprowadzili szybką kontrę, która nie zakończyła się jednak nawet celnym strzałem. W 9. minucie legioniści wyszli już jednak na prowadzenie. Pierwszego gola w stołecznych barwach zdobył Krzysztof Mączyński, który wykorzystał podanie od Daniela Chimy Chukwu i spokojnie pokonał Nazara Peńkowecia. Chwilę potem było już 0-2. Własnego bramkarza pokonał Tomasz Sedlewski. Defensor niefortunnie interweniował głową i z około 20 metrów wpakował piłkę do własnej siatki. Po wyjściu na dwubramkowe prowadzenie Legia uspokoiła grę. Mistrzowie Polski nie starali się forsować tempa i spokojnie czekali na swoje kolejne okazje. Po 30 minutach gry z boiska musiał zejść Jakub Czerwiński. Obrońca prawdopodobnie skręcił staw skokowy i nie był w stanie kontynuować gry.

Drugą połowę Wisła zaczęła o wiele odważniej. Efektem tego było wpadniecie w pole karne legionistów jednego z gospodarzy, któremu nie udało się jednak pokonać Radosława Cierzniaka. W odpowiedzi na drugą bramkę uderzył Michał Kucharczyk, lecz również nie zmieniło to boiskowego wyniku. Po blisko godzinie gry bramkarz Wisły uratował swój zespół przed utratą gola, kiedy w fantastyczny sposób poradził sobie z główką Macieja Dąbrowskiego. Za moment nie miał już jednak szans, lecz... na jego szczęście tragiczną skuteczność zaprezentował Daniel Chima Chukwu. Nigeryjczyk stanął z nim oko w oko i posłał piłkę tuż obok słupka. To była stuprocentowa okazja dla warszawskiej drużyny. Chwilę potem ten sam gracz główkował po wrzutce od Guilherme i znów zabrakło mu precyzji. W 64. minucie Chukwu zaliczył jednak drugą tego dnia asystę. Napastnik dokładnie podał do Dominika Nagya, a ten spokojnie skierował futbolówkę do bramki Wisły. Dziesięć minut przed końcem szansę miał z kolei wprowadzony Armando Sadiku. Reprezentant Albanii wpadł w szesnastkę rywala, ale huknął obok obok celu. Za moment indywidualnym rajdem popisał się Michał Kopczyński, którego strzał cudem obronił Nazar Peńkoweć. W 85. minucie równie dobrze spisał się Radosław Cierzniak. Bramkarz Legii, będący tego dnia głównie bezrobotnym, świetnie odbił piłkę po dośrodkowaniu z prawego skrzydła. W doliczonym czasie gry byliśmy jeszcze świadkami dwóch bramek. Najpierw dla gospodarzy trafił Robert Hirsz, a chwilę później Armado Sadiku, który z łatwością ograł dwóch rywali i mocnym uderzeniem ustalił końcowy rezultat.

Wisła Puławy 1-4 (0-2) Legia Warszawa
0-1 Mączyński 9
0-2 Sedlewski 11 (s)
0-3 Nagy 64
1-3 Hirsz 90
1-4 Sadiku 90+1

Wisła: 12. Nazar Peńkoweć - 16. Tomasz Sedlewski (68, 27. Krystian Kusal), 22. Jakub Poznański, 20. Arkadiusz Maksymiuk, 17. Iwan Łytwyniuk - 7. Jakub Smektała, 97. Adrian Popiołek, 25. Konrad Szczotka, 77. Irakli Meschia (72, 3. Alen Ploj), 18. Piotr Darmochwał (67, 11. Dawid Pożak) - 15. Robert Hirsz.

Legia: 33. Radosław Cierzniak - 28. Łukasz Broź, 5. Maciej Dąbrowski, 4. Jakub Czerwiński (30, 55. Artur Jędrzejczyk), 13. Łukasz Moneta - 6. Guilherme (64, 99. Armando Sadiku), 31. Krzysztof Mączyński, 15. Michał Kopczyński, 21. Dominik Nagy, 18. Michał Kucharczyk (67, 7. Hildeberto Pereira) - 27. Daniel Chima Chukwu.

żółte kartki: Szczotka, Meschia.

sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń).
widzów: 3930.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.