Radović wrócił do gry
Dokładnie 250 dni trwała przerwa Miroslava Radovicia, który pierwszy raz w tym sezonie pojawił się na boisku. Ostatni raz "Rado" widzieliśmy na murawie przy okazji meczu wieńczącego miniony sezon z Lechią Gdańsk. Wówczas rozegrał 90 minut. Powodem absencji doświadczonego legionisty był zabieg artroskopii kolana. Uraz i rehabilitacja wykluczyły zawodnika z gry do końca minionego roku.
Przed meczem w Lubinie Romeo Jozak zapowiadał, że zobaczymy "Rado" na boisku i szkoleniowiec słowa dotrzymał. 34-letni zawodnik wszedł na murawę w 86. minucie spotkania i w doliczonym czasie gry wykorzystał rzut karny, który dał Legii zwycięstwo 3-2.
- Cieszę się, że wróciłem. Od mojego ostatniego meczu z Lechią Gdańsk minęło sporo czasu. Jestem bardzo szczęśliwy, że moja bramka w ostatnich sekundach zadecydowała o zwycięstwie.