Niezgoda: Czerwona kartka nam pomogła

- To bardzo ważna bramka, dająca nam awans do upragnionego finału Pucharu Polski. Być może najważniejsza jak dotychczas w mojej karierze. Dobrze się stało, że ją zdobyliśmy, bo nie wiadomo, jak by się to potoczyło dalej. W dogrywce mogłoby być różnie, a później ewentualne rzuty karne to loteria. Myślę, że można było zdobyć bramkę wcześniej, ale zabrakło precyzji - mówi po meczu z Górnikiem Zabrze strzelec zwycięskiego gola, Jarosław Niezgoda.

- Trudno nam się grało z Górnikiem, ale mieliśmy taki plan, żeby się cofnąć i zagrać z kontrataku. Pewnie było to widać. Nie wychodziło to tak, jak byśmy oczekiwali. Gol dla Górnika pokrzyżował nam plany. Nie ma co ukrywać, że czerwona kartka i wykorzystany rzut wolny bardzo nam pomogły. Później udało nam się zepchnąć Górnika do obrony. Liczymy na to, że to jest moment naszego przełamania. Wreszcie odwróciliśmy losy meczu, wcześniej nam się nie udawało. Kiedy traciliśmy bramkę, nie potrafiliśmy wygrać.