Czyte(L)nia
Biblioteka legionisty: Zbigniew Rybak Syn Józefa
W październiku tego roku ukazała się książka byłego chuligana Arki Gdynia, Zbigniewa Rybaka, zatytułowana "Zbigniew Rybak Syn Józefa". W niej przedstawione zostały liczne historie związane z życiem kibicowskim samego Rybaka, jak i arkowców, szczególnie w latach 90. Cały czas tego typu publikacji jest niewiele na naszym rynku.
"Najważniejsze jest pierwsze pierdol...cie" - to zapewne najbardziej znane słowa arkowca, który opowiada jak zaczęło się formowanie grupy mocnych wrażeń w Gdyni, przebieg licznych walk tej ekipy, w tym również w starciach z Legią.
"(...) Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Milicjant wyciągnął gaz i psiknął odważniakowi w twarz. Drugi z milicjantów był w moim zasięgu. Z automatu dostał kopa. Miałem go już wcześniej namierzonego, więc to była tylko formalność. Zasnął od razu. A gdy tylko padł na ziemię, chłopaki zafundowali mu też szybką przekopkę. Ja nigdy wcześniej czegoś takiego nie stosowałem, ale podczas bijatyk tak bywa, jeśli ktoś leży, to zawsze znajdzie się wielu chętnych, żeby mu dowalić. W tej sytuacji było podobnie. I milicjant z pełnymi honorami dostał potężny wpier...l. Drugi, widząc, co się dzieje, wyciągnął pistolet i przeładował.
- Myślisz, że nas przestraszysz?! - chłopaki w ogóle się tym nie przejęli.
Ja w zasadzie już w tej zadymie nie uczestniczyłem. Zawsze jak pacjent po kopniaku szedł spać, w mojej głowie pojawiała się myśl, że mogą być z tego kłopociki. Wycofałem się, ale chłopaki nie chcieli odpuścić drugiemu milicjantowi. (...)" - czytamy o jednej z "przygód".
Treningi, wyjazdy na mecze, atakowanie rywali nawet w mniejszej grupie - tego w pierwszej części książki jest bez liku. A całość okraszona zdjęciami z wyjazdów za klubem oraz reprezentacją Polski.
"Nie zostaliśmy bierni, co spotkało się z ich strony z dużym zaskoczeniem. Przyzwyczajeni byli do tego, że kiedy pałuje się chuliganów, to oni zazwyczaj uciekają. W tym przypadku było inaczej i w odpowiedzi poszły bomby i kopy. Przepędziliśmy ich, ale tylko na chwilę. W tej potyczce doszło do sytuacji, że jeden z naszych zabrał milicjantowi krótkofalówkę i pistolet. Krótkofalówkę wykorzystaliśmy do nasłuchiwania milicji i dlatego wiedzieliśmy, że przegrupowują się i mają zamiar zaatakować nas wszystkich swoimi siłami. Musieli doprowadzić nas do porządku, bo trzystuosobowa, agresywna grupa stanowiła poważne zagrożenie dla całego miasta. (...) Oddelegowaliśmy jednego z naszych chłopaków, żeby przekazał krótkofalówkę oraz pistolet i dogadał się z nimi, żeby bez większych konsekwencji puścili nas dalej. I tak też się stało" - czytamy.
Później zaś zaczyna się opowieść o początkach sekcji rugby Arki, do której wciągniętych zostało wielu byłych chuliganów z Trójmiasta. Rybak jest inicjatorem tej sekcji, która w pierwszych latach funkcjonowania bardzo szybko szła do przodu i wywalczyła medale mistrzostw Polski, ze złotem włącznie. Dowiadujemy się także o różnych perypetiach życiowych, biznesowych, problemach z policją, aresztowaniem oraz o powstawaniu filmu "To my rugbiści" oraz "Klatka". Nie brakuje także historii na temat wewnętrznych problemów z kolejnym pokoleniem chuliganów Arki, które rozstrzygane były w sposób siłowy.
Książkę licząca 244 strony czyta się bardzo szybko, a dostępna jest w cenie 50 złotych plus przesyłka.
Tytuł: Zbigniew Rybak Syn Józefa
Autor: Grzegorz Majewski
Wydawnictwo: Chaos Media
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 244
Cena okładkowa: 49,90 zł
Więcej recenzji książek w dziale Biblioteka legionisty.