Policja przesłuchuje kibiców i szuka piromanów z Płocka
Kibice Legii, którzy wspierali 30 października Pogoń na meczu w Płocku, są wzywani na komendę. Co ciekawe większość kibiców zamiast zawiadomień, które zazwyczaj w takich przypadkach wysyłane są pocztą, o konieczności stawienia się na komendzie dowiaduje się telefonicznie lub osobiście. Zdarza się, że policjanci nachodzą kibiców w miejscu pracy i wręczają wezwanie.
Sprawą zajmuje się KSP Warszawa, do której sprawę skierowała komenda policji w Płocku. Policjanci chcą przesłuchać wszystkich kibiców znajdujących się na liście imiennej z meczu Wisła Płock - Pogoń Szczecin, którzy sympatyzują z Legią.
Policjantom chodzi m.in. o znalezienie osób, które odpalały pirotechnikę na stadionie w Płocku oraz inwigilację środowiska kibicowskiego. Fanom zadawane są pytania w stylu: "Czy widział Pan kto odpalał race, wieszał transparent?, Czy jest Pan chuliganem?, Czy widział Pan osoby z zakazami stadionowymi na meczu?, Kto wnosił na stadion race?".
Co ciekawe, wezwania dostają wszyscy z listy wyjazdowej, o których policja nie ma do tej pory zbyt wielu informacji. Także ci, którzy mimo że kupili wcześniej bilety, nie byli obecni na stadionie w Płocku.