REKLAMA

Plusy i minusy po meczu z Pogonią

Qbas, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Mistrzowie Polski wykonali kolejny krok ku odzyskaniu Pucharu Polski. Wprawdzie dopiero po dogrywce, ale jednak pewnie pokonali Pogoń Szczecin 3-1. Nie był to wielki mecz w wykonaniu legionistów, w ich grze brakowało dynamiki i skuteczności, ale też mogliśmy obejrzeć przynajmniej kilka akcji, po których ręce same składały się do oklasków. Żaden z „wojskowych” jednak się szczególnie nie wyróżnił.

Najbardziej zadowolony ze swojej postawy może być Łukasz Broź fot. Legionisci.com, który zanotował premierowe trafienie w barwach Legii. Broź bez problemu wywiązywał się ze swych zadań defensywnych, realizował je stanowczo i skutecznie. Nie zaniedbywał też gry do przodu i często gościł w okolicach pola karnego gości. Wprawdzie często nie umiał zakończyć ataku dobrym dośrodkowaniem, ale brało się to głównie z tego, że koledzy za mocno mu podawali. Imponował luzem i zimną krwią. W ten sposób też wykorzystał rzut karny. Duże brawa.

Tomasz Jodłowiec fot. Legionisci.com również ma powody do radości – był nie do przejścia w środku pola, swobodnie przestawiał przeciwników, a odbijał się od niego nawet tak doświadczony gracz, jakim jest Rafał Murawski. „Jodła” był absolutnym dominatorem. Tym razem nie zabrakło go w grze ofensywnej, gdzie oprócz bramki zamykającej mecz zanotował kilka groźnych wejść w pole karne z głębi boiska. Warto zaznaczyć, że był przy tym wyjątkowo dokładny – jego podania zazwyczaj skutecznie docierały do adresata. Miał też pomysł na rozegranie piłki.

Drugi ze środkowych pomocników Ivica Vrdoljak fot. Legionisci.com fantastycznie prezentował się w I połowie, gdzie nie tylko wspomagał Jodłowca w destrukcji, ale także kreował grę, nadawał jej rytm. Kapitalnym podaniem wypatrzył Żyrę, który wyrównał, ale takich zagrań nasz kapitan miał więcej. Potem jednak skupił się jedynie na grze defensywnej i już tak nie błyszczał. Szkoda, że nie utrzymał poziomu sprzed przerwy.

Pewnie w obronie poczynał sobie Inaki Astiz fot. Legionisci.com, który przechwycił wiele piłek, mądrze się ustawiał i był zdecydowany w interwencjach. W 68 min. obejrzał żółtą kartkę, gdy tuż przed polem karnym powalił przeciwnika, ale nie miał innego wyjścia – goście wykorzystali złe ustawienie defensywy Legii. Niezły mecz Hiszpana.

Dusan Kuciak fot. Legionisci.com przy golu nie miał szans, poza tym bezbłędnie. Bronił pewnie, dobrze wznawiał grę nogami. Przez większość meczu bezrobotny, ale do końca skoncentrowany, co udowodnił dwiema interwencjami w końcówce dogrywki.

Ondrej Duda czarował dryblingami, łatwością z jaką wygrywał pojedynki z rywalami, ale z tego wszystkiego w regulaminowym czasie gry niewiele wynikało. Słowak na dokładkę złapał kartkę za symulowanie w polu karnym. W dogrywce był już jednak najefektywniejszym z legionistów – wypracował rzut karny, a potem zaliczył asystę po zagraniu z rzutu rożnego.

Najlepszy kumpel Dudy Michał Żyro fot. Legionisci.com znów zapunktował, trafił bowiem do siatki po bardzo ładnym uderzeniu lewą nogą. Poza tym jednak głównie irytował niedokładnymi wrzutkami, brakiem pomysłu na rozwiązanie ataków. Niemniej, warto podkreślić, że Michał ciągle był w grze, szukał sobie pozycji, walczył o piłkę, nie odpuszczał. No i ta bramka – piękna!

Przeciętnie wypadł Orlando Sa, który wyjątkowo słabo czuł się na boisku. Zwyczajnie mu nie szło – piłka odskakiwała, miał mało okazji strzeleckich, a jak już do nich dochodził to raz, że nie były one klarowne, a dwa, że wykańczał je niedokładnie. Brakowało mu też podań od kolegów, ale warto pochwalić Portugalczyka, że próbował, wychodził na pozycję, szukał gry.

Guilherme fot. Legionisci.com w ofensywie błyszczał, ale jego występy w obronie to jednak problem. Grał na sztywnych nogach, rywale łatwo go omijali. Jest współwinowajcą straconej bramki. Brakowało mu takiej zadziorności, jak w spotkaniu przeciwko Metalistowi. Pogoń nie umiała jednak wykorzystać jego nieporadności.

Jakub Rzeźniczak fot. Legionisci.com zagrałby zupełnie dobre zawody, gdyby nie fakt, że zawiódł na całej linii przy golu dla Pogoni. Najpierw fatalnie wprowadził piłkę do gry, w efekcie czego ruszyła kontra gości, a potem nie upilnował Zwolińskiego i ten trafił do siatki. Poza tym solidny występ.

Michał Kucharczyk miał zupełnie niezły początek, ale potem już raczej przypominał zagubionego, bezproduktywnego „Kuchego”, o którym nikt nie chce pamiętać. Po pół godzinie gry miał świetną okazję do zdobycia bramki, ale tak lobował bramkarza, że przelobował też pół „Żylety”. Należy mu jednak oddać, że solidnie pracował w defensywie. Ogólnie to był najsłabszy mecz Michała od dawna.

Zmiennicy:
Marek Saganowski fot. Legionisci.com - zastąpił w II połowie Sa i to był dobry ruch trenera. „Sagan” rozruszał nieco skostniałą ofensywę, dochodził do sytuacji, walczył, szarpał. Mógł mieć asystę (Kucharczyk nie sięgnął piłki po jego podaniu), mógł trafić do siatki (piłka wylądowała na poprzeczce). Dobre wejście Marka.

Helio Pinto - zagrał na lewej obronie, ale bardzo krótko. Trudno odnieść się do jego gry.


Średnia ocen redakcji Legionisci.com (skala ocen 1-6)
Łukasz Broź – 4,8 fot. Legionisci.com
Tomasz Jodłowiec – 4,5 fot. Legionisci.com
Dusan Kuciak – 4,0 fot. Legionisci.com
Ivica Vrdoljak – 3,8 fot. Legionisci.com
Guilherme – 3,8 fot. Legionisci.com
Michał Żyro – 3,7 fot. Legionisci.com
Inaki Astiz – 3,7 fot. Legionisci.com
Orlando Sa – 3,3
Ondrej Duda – 3,3
Michał Kucharczyk – 3,1
Jakub Rzeźniczak – 3,1

Zmiennicy:

Marek Saganowski – 3,8 fot. Legionisci.com
Helio Pinto – 3,0

UWAGA! Średnia ocen wystawionych przez redakcję nie musi być spójna z treścią "Plusów i minusów" i stanowi niezależną część tej publikacji.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.