Orlando Sa - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Orlando Sa: Nigdzie się nie wybieram

Woytek, źródło: Legia.com - Wiadomość archiwalna

Na oficjalnej stronie Legii ukazała się ciekawa rozmowa video z Orlando Sa. Portugalczyk opowiada o swoich wrażeniach z pobytu w Warszawie, o relacjach z trenerem, drużynie i największych marzeniach. - Jeśli mnie zapytacie, czy uważam, że powinienem i mógłbym grać więcej, to odpowiem "tak". Powtórzę jeszcze i podkreślę bardzo mocno, że od decydowania o tym, kto gra, jest trener. Nigdy jego decyzji nie podważałem. Nie powiedziałem słowa na ten temat i nie zrobię tego dzisiaj - mówi Sa.



- Choć wiedziałem, że Legia jest wielkim klubem, to jednak nie zdawałem sobie sprawy, że aż tak wielkim. (...) Już do tej pory otrzymałem tyle wyrazów sympatii i wsparcia ze strony kibiców i klubu, że uważam, że nie zrobiłem jeszcze wszystkiego by móc im się odwdzięczyć. (...) W najtrudniejszych momentach zawsze odczuwałem wsparcie osób mnie otaczających. Byłem pewny, że prędzej czy później będę mógł pokazać na co mnie stać. Mam świadomość tego, że nie jestem jeszcze u szczytu mojej formy. Mam nadzieję, że osiągnę ją i będę pracował mocno, żeby pokazać to, co potrafię najlepszego i być pomocnym Legii - mówi napastnik stołecznego klubu.

Sa opowiedział także o różnicy między ligą cypryjską i polską. Według niego futbol w Ekstraklasie traci na artyzmie, bo od piłkarzy wymaga się przede wszystkim dyscypliny taktycznej.

- Na początku czułem się trochę jak ryba wyjęta z wody. Na Cyprze robiłem dokładnie to co chciałem. Byłem takim wolnym strzelcem, grałem na najróżniejszych pozycjach. Tutaj to jest trudniejsze. Musiałem zmienić swoją mentalność żeby móc być pomocnym drużynie.

O relacjach z Henningiem Bergiem

- Każdy trener w Ekstraklasie chciałby mieć taki problem jak w Legii. Dlatego trener musi znaleźć rozwiązanie. Oczywiście jestem profesjonalistą i respektuję decyzje trenera Berga. Z drugiej strony jednak jestem piłkarzem i zawsze chciałbym grać. Niestety nie jest to możliwe. Trener Berg ma swoje pomysły na grę, jest sternikiem wielkiego klubu i wydaje się, że doskonale wie, co zrobić żeby Legia rosła w siłę. Ja jestem zawsze do dyspozycji żeby pomóc.

- Mamy zawodowe stosunki. Jeśli zapytacie mnie, czy jesteśmy przyjaciółmi, to odpowiem, że nie. Nie chcę się rozwodzić na ten temat, jestem tutaj od roku i to jest mój trener. Rozumiem, że mamy różne temperamenty. Wynika to z tego, że jestem z południa, a trener Berg z północy. (...) Nie musimy się przecież ani ściskać, ani całować. Pragnę jednak podkreślić, że jesteśmy zawodowcami. Traktujemy się z szacunkiem i z mojej strony to nigdy się nie zmieni.

Nigdzie się nie wybieram

- W Polsce Legia jest najlepsza. Koniec i kropka. Jesteśmy najlepsi, a to co wydarzyło się w Lidze Europy po prostu pokazujemy to, co potrafimy i czego jesteśmy warci. (...) Na razie nigdzie się nie wybieram, ale futbol to jedna wielka niewiadoma. Jeśli miałbym gdzieś odejść, to nie z byle jakiego powodu. Chciałbym podkreślić, że zostaję tutaj i włożę całe moje serce oraz duszę w to, by było jak najlepiej.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.