Triumfująca Legia w 2011 roku - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Piąty finał z Lechem

Bodziach i Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Sobotni finał Pucharu Polski będzie już piątym w historii, w którym zmierzą się drużyny Legii Warszawa i Lecha Poznań. Ostatni raz o wygranie krajowego trofeum obydwa kluby walczyły 3 maja 2011 roku. Wówczas to gracze ze stolicy okazali się lepsi, wygrywając po rzutach karnych 5-4. Wcześniej po puchar dwa razy sięgnęli poznaniacy i raz aktualni mistrzowie Polski. Zapraszamy do krótkiego rysu historycznego.

Częstochowa 1980

Spotkanie pomiędzy Legią a Lechem w 1980 roku wielu kibiców wspomina nie tylko z powodu korzystnego wyniku (5-0 dla Legii). Rozegrano je na stadionie Włókniarza w Częstochowie. Od rana do "świętego miasta" przybywały tłumy kibiców obu klubów i już kilka godzin przed meczem w całym mieście słychać było jeżdżące na sygnale karetki pogotowia. Fani z Warszawy i Poznania toczyli bitwy przez dobrych kilka godzin, a rannych trudno było zliczyć. Milicja nie była zupełnie przygotowana na zamieszki o takiej skali. Nie wiadomo także ile osób zginęło w czasie krwawych bójek. Oficjalnie podaje się jedną osobę, ale wiadomo, że bilans jest znacznie gorszy, a liczbę ofiar próbowały zataić ówczesne władze.

Łódź 1988

Kolejny finał Pucharu Polski pomiędzy Legią i Lechem rozegrano w 1988 r. na stadionie Widzewa w Łodzi. Do przerwy gole nie padły. W drugiej połowie Jarosław Araszkiewicz dał prowadzenie drużynie z Poznania, ale w 64. minucie stan meczu wyrównał Krzysztof Iwanicki. Po 90 minutach mieliśmy więc remis 1-1. Do wyłonienia zwycięzcy niezbędna była seria rzutów karnych. W tych lepsi okazali się lechici, którzy wygrali 3-2.

Poznań, Warszawa 2004

Trzeci finał PP odbył się w 2004 r. O zwycięstwie decydował dwumecz - jedno spotkanie w Poznaniu i jedno w Warszawie. W Poznaniu wygrali gospodarze 2-0. Warto wspomnieć, że kibice Legii mieli spore problemy z obejrzeniem tego meczu na żywo. Ostatecznie dzięki pomocy fanów Lecha na trybunach zasiadło ok. 200 osób. "Tego dnia na Bułgarskiej nie było oprawy, nie było rac, nie było kolorowych kartoników, przede wszystkim nie było tylu legionistów, ilu chciało przyjechać na ten mecz. Działania policji, która do tego doprowadziła, skwitowaliśmy w drugiej połowie transparentem "Warszawa - Poznań. Dzieli nas wszystko, jedno łączy...", na końcu transparentu widniał przekreślony policjant trzymający swoją popisową "zabawkę" - broń gładkolufową. Lech odpowiada brawami" - pisaliśmy wówczas. Szerszą relację ze spotkania możecie przeczytać tutaj

Co prawda w rewanżowym meczu piłkarze ze stolicy okazali się lepsi i wygrali po bramce Piotra Włodarczyka, ale wynik 1-0 nie pozwolił na odrobienie strat i sięgnięcie po wymarzone trofeum. Kibice Legii musieli więc przełknąć gorzką porażkę i patrzeć, jak Lech świętuje na naszym stadionie. Niektórzy reagowali łzami, inni postanowili ukarać lechitów... kradnąc im medale.

Bydgoszcz 2011

Organizowanie finału Pucharu Polski w Bydgoszczy od razu wzbudzało wiele kontrowersji. Stadion, na którym swoje mecze rozgrywa miejscowy Zawisza, średnio wpisywał się w krajobraz kraju, który za rok miał zorganizować Euro. Jeszcze więcej znaków zapytania o sens gry na tym obiekcie pojawiło się, kiedy padły rozstrzygnięcia w starciach półfinałowych. 20 kwietnia 2011 roku stało się bowiem jasne, że w finałowym pojedynku na bydgoskim obiekcie zmierzą się ze sobą drużyny Legii Warszawa i Lecha Poznań.

Mecz Legia - Lech o Puchar Polski rozpoczął się 3 maja o godzinie 18:30. Do przerwy bliżej sięgnięcia po trofeum byli zawodnicy Jose Marii Bakero. Prowadzili oni 1-0 po trafieniu w 29. minucie Dmitrije Injaca. W przerwie Maciej Skorża dokonał zmiany w środku obrony - Inakiego Astiza zastąpił Marcin Komorowski. Po godzinie gry kolejną korektą było wprowadzenie Michała Kucharczyka za Macieja Rybusa, który spędził na boisku zaledwie siedem minut, po czym do remisu doprowadził Manu. Portugalczyk popisał się wówczas ładnym strzałem z ostrego kąta i dzięki rykoszetowi od Grzegorza Wojtkowiaka piłka szczęśliwie znalazła drogę do siatki. Do końca regulaminowego czasu gry nic się już nie zmieniło i do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. Ta również nie przyniosła rozstrzygnięcia, więc rozpoczął się konkursów rzutów karnych. Jako pierwszy do wykonania jedenastki podszedł Bartosz Bosacki, którego próbę udanie obronił Wojciech Skaba. Potem nie pomylił się już nikt. Dla Lecha trafili: Stilić, Rudnevs, Mikołajczak oraz Wołąkiewicz, natomiast dla Legii: Cabral, Komorowski, Vrdoljak, Rzeźniczak i Jakub Wawrzyniak. Po skutecznym wykonaniu rzutu karnego przez tego ostatniego w szale radości na murawę wpadli kibice Legii, którzy wspólnie z piłkarzami świętowali wywalczenie pucharu.



Finały PP Legia - Lech:
09.05.1980 Częstochowa: Legia 5-0 (3-0) Lech Poznań
23.06.1988 Łódź: Legia 1-1 k. 2-3 (0-0) Lech Poznań
17.05.2004 Poznań: Lech Poznań 2-0 (2-0) Legia
01.06.2004 Warszawa: Legia 1-0 (0-0) Lech Poznań
03.05.2011 Bydgoszcz: Lech Poznań 1-1 k. 4-5 (1-0) Legia

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.