Cristian Pasquato - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Pasquato: Nie stawiam sobie celów, bo one ograniczają

Wiśnia, Mishka i Woytek, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Kilka dni temu Cristian Pasquato został nowym zawodnikiem Legii. W piątek spotkał się z mediami i opowiedział o pierwszych wrażeniach z pobytu w Polsce. - Dopingujący kibice zrobili na mnie naprawdę niezwykłe wrażenie. Nie mogę się doczekać, by wbiec na murawę i usłyszeć ich z tego miejsca - mówi nowy rozgrywający Legii.



Jakie masz pierwsze wrażenia z pobytu w Warszawie i w Legii?
- Byłem na meczu z Mariehamn i obejrzałem show na boisku i na trybunach, do którego nie jestem przyzwyczajony. Dopingujący kibice zrobili na mnie naprawdę niezwykłe wrażenie. Nie mogę się doczekać, by wbiec na murawę i usłyszeć ich z tego miejsca.

Co sądzisz o Vadisie. Czy znasz tego zawodnika i jak czujesz się jako jego następca?
- Tak, dużo słyszałem o Vadisie, nawet będę grał z tym samym magicznym numerem. Wiem, że został wybrany najlepszym zawodnikiem poprzedniego sezonu. Wiem, że wobec mnie są duże oczekiwania i chętnie podejmę się zadania zastąpienia tego piłkarza. Trafiłem do wielkiego klubu i wierzę, że wszyscy razem możemy dokonać wielkich rzeczy.

Dlaczego wybrałeś Legię?
- Jak tylko otrzymałem ofertę z Legii zaakceptowałem ją natychmiast, ze względu na to że jest to największy klub w Polsce i daje możliwość gry w europejskich pucharach. Jest to dla mnie cały nowy świat. Wierzę, że to dla mnie tak duża szansa, że nie mogłem sobie pozwolić na odrzucenie tej oferty. Zaakceptowałem ją bez wahania.

fot. Woytek / Legionisci.com
fot. Woytek / Legionisci.com

Twoja kariera przebiega dość specyficznie. Grałeś krótko w 12 różnych klubach. Czy wierzysz, że Warszawa może być miejscem gdzie zostaniesz na dłużej?
- Podpisałem kilkuletni kontrakt. To wiele dla mnie znaczy i myślę, że także dla klubu. Mam nadzieję, że Legia wierzy we mnie. Oczywiście gra co roku w innym klubie nie była dobra dla mnie i mojej kariery. Mam wielką nadzieję, że Legia będzie moim nowym domem i zostanę tu na wiele lat.

Jakie stawiasz sobie cele na pobyt w Legii. Ile chcesz strzelić goli czy mieć asyst?
- Nie lubię stawiać sobie takich konkretnych celów, ponieważ nie chcę się nimi ograniczać. Chcę wychodzić na boisko i mieć radość z gry z kolegami, ale także oczywiście wygrywać mecze, ponieważ to jest nasz cel. Chcę się rozwijać, trenować i być coraz lepszym z moimi nowymi kolegami. Myślę, że mogę im pomóc i razem możemy osiągnąć wielkie rzeczy.

Czy miałeś już okazję spotkać się z trenerem i kolegami z drużyny?
- Rozmawiałem już krótko z trenerem – jakieś pięć minut. Poznałem kolegów z drużyny, rozmawialiśmy po angielsku, bo trochę mówię w tym języku. Mam nadzieję, że z każdym dniem będę porozumiewał się coraz lepiej.

Czy jest szansa żebyś zagrał w sobotę?
- To pytanie musicie zadać trenerowi.

Czy jesteś w formie?
- Tak, jestem gotowy do gry, ale muszę to udowodnić, bo trenowałem tylko tydzień. Jeżeli trener w sobotę na mnie nie postawi, to oczywiście to zaakceptuję.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.