fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Plusy i minusy po meczu z Górnikiem

Bartek Modzelewski, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

O grze Legii w środowym meczu chcemy jak najszybciej zapomnieć. Na szczęście podopieczni Deana Klafuricia zapewnili zgromadzonym kibicom pozytywne emocje przed końcowym gwizdkiem i... tego się trzymajmy. Zapraszamy na naszą ocenę gry "Wojskowych".
Michał Kucharczyk + - W pierwszej połowie mało aktywny, ale po przerwie obejrzeliśmy Kuchy King Show. Starał się, szarpał, ale nie wychodziło. Po czerwonej kartce dla Tomasza Loski, podszedł do piłki ustawionej na ok. 17 metrze i mocnym, płaskim pokonał rezerwowego bramkarza Górnika. Warto jednak zwrócić uwagę, że chwilę wcześniej spudłował do pustej bramki... Po strzelonym golu stał się jeszcze bardziej - co rusz zagrażał bramce rywala. Udowodnił, jak bardzo jest potrzebny klubowi, w tak trudnym momencie.

Michał Pazdan + - Szczególnie w pierwszej połowie miał sporo roboty. Przy każdej interwencji pewny i bezbłędny. W pierwszej minucie uratował swoją drużynę przed stratą bramki. Później podobna sytuacja miała miejsce w 22. minucie, gdy znowu asekurował kolegów z obrony. Brawo!

Jarosław Niezgoda + - Plus troszkę na wyrost, ale wykonał najważniejszą część swojej pracy. W ostatniej minucie spotkania zdobył decydującą bramkę, która zaważyła o awansie do finału Pucharu Polski. Tak naprawdę tego najbardziej od niego oczekujemy. Przez pierwsze 45 minut praktycznie niewidoczny. Kilka strat i niedokładnych podań. Ożył w samej końcówce. Oddał kilka fajnych strzałów, a najbliżej zdobycia gola był w 89. minucie, kiedy to piłka po jego strzale głową minimalnie minęła poprzeczkę bramki Górnika.

Marko Vesović - Najaktywniejszy z zawodników prowadzonych przez Deana Klafuricia. Cały czas był pod grą, lecz często brakowało dokładności. W 43. minucie popisał się znakomitym rajdem, który mógł zakończyć się golem. Zabrakło tylko troszkę precyzji, a piłka poszybowała nad bramką. Mógł zaliczyć asystę, ale Kucharczykowi zabrakło centymetrów, aby "dziubnąć" futbolówkę i posłać ją obok bramkarza.

Domagoj Antolić - Mocno przeciętny występ. Mało widoczny i niepewny ale zaliczył niezłą końcówkę. Michał Kucharczyk mógł dać mu asystę, ale w 78. minucie nie trafił w bramkę po strzale z główki.

Sebastian Szymański - "Szymi" przyzwyczaił nas ostatnio do niezłej gry i walki, której brakowało jego kolegom. W meczu z Górnikiem to jemu zabrakło waleczności. Odstawiał nogę w nieodpowiednich momentach. Brakowało jego błyskotliwości, którą pokazał tylko raz. W 24. minucie świetnie minął kilku rywali, ale później zepsuł całą akcję słabym podaniem.

Adam Hlousek - Jak zawsze u Czecha widoczne było świetne przygotowanie kondycyjne. Biegał od linii do linii. Szkoda, tylko że całkowicie bezproduktywnie. W 57. minucie niefrasobliwie wpakował piłkę do własnej bramki, a to na pewno nie podwyższa jego oceny za ten mecz.

William Remy - To po jego błędzie, akcję zrobił Szymon Żurkowski, a chwilę później Legia straciła bramkę. Łatwo dał się ograć młodemu zawodnikowi Górnika, a do tego jeszcze stracił równowagę. W korespondencyjnym pojedynku środowych obrońców Legii wypadł zdecydowanie słabiej od Pazdana.

Artur Jędrzejczyk - Miał kilka przebłysków, dobrych interwencji w defensywie. W tym wszystkim zabrakło jednak inicjatywy w ofensywie. To o jego nogi potknął się Remy.

Chris Phillips - - Starał się i tego nie można mu odmówić. Próbował szukać swoich kolegów prostopadłymi podaniami, jednak tego dnia nic mu nie wychodziło. W 28. minucie bezmyślnie podał do Radosława Cierzniaka i drużyna mogła to przypłacić straconym golem. Na szczęście bramkarz Legii był szybszy od Igora Angulo.

Radosław Cierzniak - - Pomysł z daniem mu szansy na grę jak najbardziej na plus. Niestety tej okazji nie wykorzystał. Owszem obronił kilka strzałów, ale w kluczowym momencie zupełnie zawiódł. Przy bramce dla Górnika nie ruszył odpowiednio do piłki przez co zmylił Hlouska.

Zmiennicy:

Kasper Hamalainen + - Dobra zmiana. Fin ożywił grę swojej drużyny, kiedy to w 61. minucie zmienił Sebastiana Szymańskiego. Zanotował kilka dobrych podań i strzałów, ale przede wszystkim znakomicie wypatrzył w doliczonym czasie gry w polu karnym Pasquato, który po wymianie podań z Vesoviciem idealnie dośrodkował do Niezgody.

Cristian Pasquato + - Niezły występ Włocha. Zmienił Artura Jędrzejczyka i legioniści zaczęli grać bardziej ofensywnie. Kilka razy próbował zaskoczyć Wojciecha Pawłowskiego strzałem z dystansu, ale niestety nie udało się go pokonać. W 97. minucie zanotował asystę przy golu Jarosława Niezgody.

Mauricio - grał za krótko, by go ocenić.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.