Paweł Podobas - fot. Bodziach
REKLAMA

Podobas: Pokażemy, że koszykarska Legia ma moc

Bodziach, źródło: Warszawa.sport.pl - Wiadomość archiwalna

Paweł Podobas był najskuteczniejszym zawodnikiem Legii w sobotnim spotkaniu z Muszkieterami. Mimo, że w ostatnich dniach urodził mu się syn, nie było "piłkarskiej kołyski" w trakcie spotkania. Dopiero po meczu zawodnicy podrzucali "Pepego". "Chłopaki zrobili mi już po zakończeniu meczu. Śmiałem się wcześniej, że w piłce nożnej jest łatwiej i jakbym strzelił gola, to bym zrobił.
W koszykówce nie ma takich chwil radości, koncentrację trzeba utrzymywać do końca. Z Muszkieterami w końcówce jej nam trochę zabrakło" - mówi w rozmowie z Warszawa.sport.pl.

Legioniści w meczu z Muszkieterami popełnili aż 25 strat, co z pewnością miało wpływ na wynik końcowy, który mógł być wyższy. "Cześć zawodników zespołu jest młoda, ale straty wynikają też ze słabej komunikacji. (...) Gdybyśmy grali z pierwszoligowcem, zostalibyśmy pokonani, ale Muszkieterowie, na szczęście, tych naszych błędów nie wykorzystywali" - mówi Podobas.

Cel na ten sezon jest dla naszego zawodnika jasny od samego początku rozgrywek. "Od początku sezonu naszym celem jest awans. Nie ukrywamy tego, wiemy, o co gramy, każdy inny wynik będzie porażką. Znamy wszystkie zespoły i świadomie powtarzam, że jak nie uda się awansować, to będzie porażka" - przekonuje.

Przed naszym klubem dwa mecze na dużym Torwarze. Czym one są dla 'Pepego'? "Pokażemy, że koszykarska Legia ma moc. Jak przyjdzie pełna hala, to zobaczymy, jakie jest zapotrzebowanie na koszykówkę w Warszawie. Zainteresowanie naszymi meczami rośnie. Tutaj, na Bemowie, jest oczywiście nasza "Żyleta", ale z drugiej strony boiska obie trybuny już się wypełniają. Wcześniej tak nie było, więcej kibiców było na "Żylecie". Ci, co przychodzą, może nie oglądają jakiegoś wysokiego poziomu sportowego, bo to jednak druga liga, ale widać, że zainteresowanie jednak jest. Legią i koszykówką. Warszawa zasługuje na duży koszykarski klub, a Legia jest silną marką. Połączenie jednego z drugim może się udać" - przekonuje.

Cała rozmowa do przeczytnia na Warszawa.sport.pl.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.